Forum.Gomoku.pl

[Chaosu]

. . .Po pięciu rundach prowadzi Puholek z kompletem punktów.

[s3v3n]

kolejność na podium mistrzostw gomoku: 1. puholek, 2. zukole, 3. alicecooper

[Magda]

4. Maestro
5. Jas
6. Henry
7. Muchal
8. Devo
9. Usiek
10.Madli

[Joyoman]

Brawo PUHOL ( nie spodziewałem się ) .

[zukole]

W turnieju wzięło udział 15 osób.

Puhol wygrał zasłużenie. Nie tylko dlatego, że odniósł komplet (9) zwycięstw, ale i styl w jakim tego dokonał był bez zarzutu


PS Postaram się najpóźniej do soboty wrzucić zapisy gier.

[angst]

Ja nie ukrywam, że czekam na bardziej rozbudowaną relację, szczególnie z opisem Walnego (może być oczywiście w dziale dla członków PSGRiP, chociaż ja bym publikował w ogólnodostępnym, bo może dołączą do nas niedługo nowe osoby)

A najlepiej, gdyby wypowiedział się szerzej nasz nowy kolega w Zarządzie

Nie byłem, więc swojej tradycyjnej relacji nie zamieszczę (cały czas powoli godzę się z faktem, że nie mogłem się pojawić w Krakowie).

Co do Puholka, to ciekaw jestem, jaką ma teraz passę na turniejach live, bo przecież na TGEC też wszystko wygrał Wybrał odpowiednie miejsce dla siebie na rozwój kariery i teraz zbiera profity Konieczność ciągłego doskonalenia się, aby mieć miejsce w pierwszym składzie DT też nie jest na pewno bez znaczenia

No i Alice w końcu zaszalał!

Pozdrawiam

Angst

[maestro]

Za nami dwa tegoroczne turnieje MP w jeden weekend, postaram się krótko podsumować ten czas. Wprawdzie zaczęło się od problemów, tuż przed turniejem kilka osób z różnych przyczyn odwołało swój przyjazd, stąd frekwencja nieco poniżej oczekiwań. Mimo to sam turniej MP gomoku uważam za całkiem udany, przede wszystkim ze względu na poziom: ponad połowa uczestników należy do polskiej czołówki. Mogło być jeszcze lepiej i w tym zakresie, gdyby arczi nie zrezygnował po 2-iej rundzie a utratos zdecydował się zagrać w turnieju głównym. Cóż, niektórzy woleli tzw. "rzucane gomoku"

Podczas turnieju mieliśmy sporo udanych gier ale zarazem też i zacięte końcówki. Pomimo parametru 40 min na zawodnika doszło kilka razy do sytuacji, gdy pod presją czasu ktoś nie zauważał trójki Pierwszego dnia zgodnie z planem zakończyliśmy rywalizację po 4 rundach około 22, zaś następnego 5 kolejnych już od 8.30. Organizatorzy zdecydowali skrócić w stosunku do pierwotnych planów MP w gomoku o 1 rundę i okazało się to bardzo dobrym rozwiązaniem, dzięki któremu kilka osób zdążyło na pociąg. Jeśli chodzi o wyniki, naprawdę znakomity występ puholka, który zdominował turniej. Gratulacje dla alice'a, w tabeli zajął drugie miejsce, lecz wskutek obowiązywania reguły o bezpośrednim pojedynku to zukole uzyskał tytuł wicemistrza. Na pochwałę zasługuje gest całej trójki medalistów, którzy zgodzili się przeznaczyć zdobyte nagrody finansowe (puholek i alice w całości, a zukole w połowie) na zapłacenie zaległych składek członkowskich

W sobotę po 22 zaczęło się Walne zgromadzenie członków PSGRiP. Pierwszym punktem programu było jedyne tego dnia głosowanie, którego przedmiotem było potwierdzenie przyjęcia w skład Zarządu mojej osoby. Od tego momentu jako członek zarządu pełniący funkcję wiceprezesa poprowadziłem resztę naszego spotkania. Przyjęło ono formę mojego przemówienia, przerywanego od czasu do czasu przez wypowiedzi innych osób (komentarze, propozycje, argumenty). Na wstępie krótko opisałem sytuację (niektórzy znali ją już wcześniej, jeśli zapoznali się z treścią posta opublikowanego w dziale zamkniętym kilka dni przed turniejem): planuję pozytywnie odmienić Stowarzyszenie, w tym celu już teraz zaczynam działać z różnymi moimi pomysłami, zaś najprawdopodobniej na wiosnę chciałbym powołać nowy Zarząd, w skład którego prócz mnie, alice'a i angsta wejdą również zukole i henry.

Po krótkiej części formalnej przeszliśmy do właściwej dyskusji. Nie zdążyłem poruszyć wszystkich wątków, które planowałem omówić, dlatego skupiłem się na najistotniejszych, zebranych w następujące działy: 1) organizacja turniejów (stały terminarz, kształt weekendów turniejowych, finansowanie) 2) promocja gier (nawiązanie współpracy z innymi środowiskami, kontakty z obcokrajowcami, działania zmierzające do zwiększenia liczby członków, próby reklamowania) 3) działalność w sieci (serwer).

Niektórzy pewnie pamiętają poprzednie Walne zgromadzenia członków, bywało, że panowała wówczas grobowa cisza i brakowało chętnych do dyskusji. Tym razem okazało się całkiem przeciwnie, co mimo braku jasnych konkluzji uważam za zdecydowany pozytyw. Z tego, co pamiętam, największą aktywnością wykazali się devo, muchal, arczi, henry i utratos. Nie spodziewałem, byśmy cokolwiek przesądzali, wymiana zdań miała pokazać różne poglądy członków na niektóre sprawy dotyczące Stowarzyszenia, co później Zarząd będzie uwzględniał podczas dyskusji na swoich posiedzeniach. Uważam, że ten cel udało się osiągnąć. Pojawiło się sporo głosów popierających konstruowanie mniej wyczerpujących turniejów (gra od wczesnego rana do późnego wieczora to jednak bardzo duży wysiłek), organizowanie dodatkowych atrakcji (tak jak kiedyś, gdy mieliśmy wieczorami wypady do klubów na bilard i kręgle, turnieje w tenisa stołowego czy imprezy przy grillu) oraz położenie nacisku przede wszystkim na turnieje gomoku, kosztem mniej popularnych renju i pente.

Ponadto w Walnym oprócz obecnych członków uczestniczyli również goście. Była Madli, zachęcająca do brania udziału w turniejach w Estonii oraz informowania jej o naszych planach turniejów, zwłaszcza w renju, tak żeby mogła rozreklamować polskie rozgrywki wśród swoich rodaków. Pojawili się również goiści, którzy także zabrali głos. Na koniec dodam, iż Walne przebiegało w bardzo pozytywnej atmosferze, do której przyczyniłem się w sposób całkiem niezamierzony - niektóre w moich wypowiedzi wzbudzały różne skojarzenia i stąd salwy śmiechu. Cóż, mam nadzieję, że to początek korzystnych zmian, a nad rozpoczętymi kwestiami jeszcze nieraz będziemy mieli okazję "się pochylać"

[alicecooper]

Podróż do Krakowa rozpocząłem z lotniska zabierając Madli i Filipa.
Razem z arczim i devem dotarła dawno nie widziana manga .
Minuta przyjechał już w piątek i znów w nic nie grał !.
Oprócz zukola dotarł także henry i się zadomowił:)
Mimo że na miejscu w piątek nie było zbyt wiele osób zabawa integracyjna była świetna.
W sobotę rano pente i niestety zła forma sevena.
Dein zawitał do nas wraz z rodziną !
Spavacz nie spóźniaj się !
Zjawił się także pan Andrzej który polubił nasze turnieje
Ja powoli zacząłem sobie przypominać pente ale nie na tyle żeby zagrać.
Arczi wreszcie mistrzem w pente !
Powoli zaczęli docierać następni uczestnicy.
W obu turniejach zagrało razem 19 osób, były także 2 osoby towarzyszące.
MP Gomoku - konsekwentne prowadzenie puholka.
Nowy gracz - Radek, pozdrawiam.
W 1 rundzie kot pogonił kota arcziemu, któremu przegrana zryła beret i artek zrezygnował z turnieju
Skończyliśmy 4 rundy koło 22.
Walne - zaskoczenie na plus - ludzie byli zainteresowani i żywo dyskutowali.
Zaproszeni na nie byli wszyscy, nie tylko członkowie.
Jeszcze przed walnym postanowiliśmy skrócić turniej o 1 rundę (bardzo dobrze)
Gratulacje dla kota za ożywienie
Mimo małej ilości snu, w niedziele postanowiłem się skupić.
Wreszcie także byłem zadowolony ze swojego wyniku (7/9)
Zasadę że decyduje o miejscu wynik bezpośredniego pojedynku uważam za słuszną
Po turnieju rozdanie nagród, a także obiecane rozdanie drobnych upominków - sierotką był dev i każdemu coś losował (oczywiście sobie korkociąg)
Pamiątkowe zdjęcie zobaczycie wkrótce.
Pożegnania i powroty.
Zmogły mnie jednak trudy turniejowe (Ci co bywają wiedzą że to możliwe ) i jadąc samochodem zrobiłem się senny.
Na szczęście poratował mnie chaosu ! zamieniliśmy się miejscami i muszę bardo pochwalić Filipa
Miało to być na krótko, ale jechał tak dobrze że prowadził do końca
(mimo mojej początkowej nieufności) oczywiście ciut zgrzytałem zębami ze za wolno
ale jak się zagadał to nawet rozpędził się do 120, ci co Filipa znają wiedzą jak się poświęcił:D
Ogólnie turniej bardzo udany (mimo jednego zgrzytu)
a przede wszystkim nastawił mnie trochę optymistyczniej - wydaje się że ludziom nie jest obojętny los stowarzyszenia (przynajmniej tym co przyjechali )

PS Mamy 3 nowych członków - henry, jas i usiek - witamy !

[zukole]

Gry z MP Gomoku 2012

---

MP 2012.rar

Pobierz Plik ściągnięto 594 raz(y) 12,14 KB

[Chaosu]

. . .Po jednej grze w pliku to przyjęty standard czy tak Ci się podoba i już?

[maestro]

Zapisy z poprzedniego turnieju były przedstawione w ten sam sposób, i te z jeszcze wcześniejszych MP - które ja przepisywałem - również. Czyli można powiedzieć, że to już standard Standard, który zdecydowanie popieram, bo tak przegląda się gry najwygodniej.

Wielkie dzięki dla zukole, że uwinął się z tym zadaniem tak szybko.

[Chaosu]

. . .Ok cieszę się że to jest już ustalone.

[manga27]

Daruję swoją relację z turnieju bo i tak nikt za bardzo nie skuma
Co do walnego zgromadzenia o długości i zamieszaniu niejednych osób wyrażę swoją opinię by ukrucic długośc grania do 30minut w zależności od ilości osób które się pojawią na turnieju, też zależy ile ma byc rund, jak dla mnie było przegięcie na aż tyle dla kilku osób, według mnie jak i tak ktoś jest dobry wystarczy że pokaże to maxsimum w 6rundach, i pojawi się napewno wyłowiceil, i zacząc granie nie predzej niz o 10godz, bo sporo dochodziło potem i dawało walkowerem, i Kocie znajdz coś by umilic czas czymś rozrywkowym bo myślałam że się bardziej rozerwe niż będę spoglądała na butelki
To tyle co do mojej relacji, było miło zobaczyc starych kumpli, lecz szkoda że tak mało.
Zainteresójcie się polakami a nie słowakami lub innymi bo w końcu polacy to oleją i już nikt konkretny nie będzie się pojawiał; A następnym razem wymyście inne miejsce gdzie nie będzie trzeba się tak ukrywac i pilnowac (oczywiscie tańsze, bo granie w turniej było przesadnie drogie)
Do zobaczyska jeszcze

[spavacz]

Moim zdaniem powinno być więcej czasu na grę. W turnieju pente graliśmy tylko 5 rund zamiast planowanych siedmiu, więc spokojnie można było dać 25 min/zawodnik. Nie wiem ile gier skończyło się time outami, ale takie wygrane/przegrane na czas trochę wypaczają wyniki turnieju rangi niby mistrzowskiej.
Żeby nie było, nie piszę tego dlatego, że sam 2 razy tak przegrałem, tylko jeśli w gomoku jest 40 min, a w pente 20, to jest nieporozumienie.

[maestro]

Zapowiedziałem, że postaram się o sensowne rozplanowanie dnia, tak abyśmy po grach mogli przyjemnie spędzić wieczór, i to w sposób ciekawszy niż samo siedzenie w miejscu noclegu. Zgadzam się również, że 25/35 zł za udział w jednym, krótkim turnieju to stanowczo zbyt wygórowana stawka - obniżymy

Jeśli chodzi o parametry dla turnieju pente, w tym przypadku rzeczywiście można było wydłużyć czas na gracza, ale oczywiście jedynie rano, czyli zanim się pojawiłem. Koniec końców okazało się, że mieliśmy dość długą przerwę pomiędzy turniejami (prawie 2h) i tych kilka minut na rundę więcej raczej nie naruszyłoby planu dnia. Natomiast ustalając rozgrywki w pente w przyszłości można zupełnie inaczej je zaplanować. W przeciwieństwie do gomoku pente mają rundy w systemie mecz rewanż, więc 20 minut na gracza oznacza maksymalną teoretyczną długość rundy 1h 20 min - czyli tyle samo, co przy 40 min dla gomoku. Można przyjąć dłuższy czas na gracza w pente (25? 30?) tylko prawdopodobnie dla zachowania odpowiednich proporcji weekendu turniejowego wiązałoby się to albo ze zmniejszeniem ilości rund albo z rozgrywaniem bez meczów rewanżowych, a nie wiem co o tym sądzą grający w pente?