 |
Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente
|
Czech Open |
Autor |
Wiadomość |
zukole
Dołączył: 04 Paź 2004 Posty: 4284 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2015-04-17, 23:44 Czech Open
|
|
|
Dostaliśmy maila od pana Jana Mazucha z zaproszeniem do udziału w tegorocznym festiwalu.
Cytat: | Hello,
Let us invite you most cordially to the 12th Open Championship of the Czech Republic in Renju and Gomoku that is held 17th - 19th July in the frame of 26th International Chess and Games Festival CZECH OPEN 2015 in Pardubice.
Detailed information about our festival should be found on http://www.czechopen.net/en/renju/.
With best regards
Dr. Jan Mazuch, Director of CZECH OPEN & CZECH TOUR
CZECH OPEN - International Chess and Games Festival - http://www.czechopen.net |
Harmonogram turniejów znajduje się również na piskvorky.cz. |
|
|
|
 |
zukole
Dołączył: 04 Paź 2004 Posty: 4284 Skąd: Polska
|
|
|
|
 |
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 4990 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2015-06-29, 02:02
|
|
|
Poważnie myślę nad wzięciem udziału - co najmniej do listopada nic się nie zadzieje (na MŚ nie mogę jechać), ostatni turniej był odwołany i "trochę" brakuje mi gry na gobanie.
Zainteresowanych zapraszam na wspólną wyprawę - co najmniej 3 miejsca w samochodzie mam
Pozdrawiam
Angst |
|
|
|
 |
bbj

Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 553 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: 2015-07-03, 16:23
|
|
|
Jedziesz na cały Czech Open czy tylko gomoku? |
|
|
|
 |
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 4990 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2015-07-04, 17:45
|
|
|
Gomoku i renju, czyli planuję wyjazd w piątek rano i powrót w niedzielę w nocy.
Na razie wstępnie zainteresowanie wyraził Usiek, zatem jeszcze miejsce w aucie się znajdzie.
Sam nie podjąłem ostatecznej decyzji, ale na ten moment oceniam szanse na jakieś 75%.
Pozdrawiam
Angst |
|
|
|
 |
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 4990 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2015-07-11, 19:32
|
|
|
To jak - są jacyś zainteresowani wyjazdem na Czech Open?
Pozdrawiam
Angst |
|
|
|
 |
bbj

Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 553 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: 2015-07-11, 20:59
|
|
|
Ja jestem zainteresowany tylko wyjazdem na gomoku, więc odpadam. |
|
|
|
 |
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 4990 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2015-07-12, 01:37
|
|
|
Nie wiem, gdzie mieszkasz i skąd ewentualnie miałbym Cię zgarnąć po drodze, ale zawsze możesz dojechać samodzielnie na miejsce, a wrócić z nami po gomoku
Pozdrawiam
Angst |
|
|
|
 |
bbj

Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 553 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: 2015-07-12, 01:49
|
|
|
Katowice, nie, dzięki. |
|
|
|
 |
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 4990 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2015-07-26, 14:06
|
|
|
Pomimo braku czasu nie chciałbym robić wyjątków i pozostawić turnieju na żywo, w którym wziąłem udział, bez relacji. Polscy uczestnicy Czech Open wracali z Pardubic w odmiennych nastrojach, ale o szczegółach poniżej
Mając na uwadze, że w tym roku czeka mnie maksymalnie jeden turniej (listopadowe Mistrzostwa Polski) i nie jadę na Mistrzostwa Świata, postanowiłem podjąć próbę udziału w chociaż jeszcze jednym turnieju, co wiązało się z koniecznością zagranicznego wyjazdu. Wybrałem Pardubice, ze względu na rangę (Mistrzostwa Czech), możliwość pogrania w dwie gry (gomoku i renju), a także relatywnie niedużą odległość oraz sensowny harmonogram (skończyło się de facto jednym dniem wolnego poświęconym turniejowi).
Lekko nie było, ale w końcu z opóźnieniem (tradycyjnie ) wyruszyłem w piątkowe południe do Pardubic. Po drodze (powiedzmy zgarnąłem Uśka, mając świadomość nieuniknionego spóźnienia i poczucie dyskomfortu związane z samochodem wydającym z okolic silnika dźwięki niekoniecznie napawające optymizmem. W trasie musiało być oczywiście ciekawie, więc na drodze ekspresowej nagle bardzo szybko zaczęło się kończyć paliwo (fakt, jechałem dość szybko), a nie było przez chyba 200 km żadnych stacji. W końcu zadecydowaliśmy, aby zjechać z głównej drogi i poszukać możliwości zatankowania. Udało się to względnie szybko, gorzej poszło znalezienie drogi powrotnej na trasę w końcu po zwiedzeniu okolicznych pól, pagórków i sprawdzeniu najbardziej bocznych dróg jakimś sposobem znaleźliśmy się na właściwym kursie i to dużo bliżej Czech
W międzyczasie kontaktowałem się z Alesem i wiedziałem, że nie wystartuje w renju zbyt wielu graczy i prawdopodobnie zagramy z Uśkiem w I rundzie, zatem spóźnienie szczęśliwie nie musiało oznaczać dodatkowych kłopotów. Tak też się stało - dotarliśmy na miejsce na koniec I rundy (jak się okazało jedynej zaplanowanej tego dnia). Ustaliliśmy z Alesem, że zagramy naszą partię z Uśkiem w hotelu - specjalnie w tym celu zabraliśmy ze sobą goban, kamienie, zegar i kartki do zapisu partii
Plan wcieliliśmy w życie około północy, kiedy udało się zameldować w akademiku, ustalić, że nie ma w nim na pewno Internetu i chwilę odsapnąć. zagraliśmy kilka partii towarzyskich, w trakcie których tłumaczyłem Uśkowi zasady gry (i sam próbowałem przypomnieć sobie, o co chodzi w zasadzie Taraguchi). Co jakiś czas przez cały dzień tłumaczyłem Uśkowi, że przy tej odmianie i grze z osobami nie znającymi teorii (jak ja), brak wcześniejszego doświadczenia nie będzie stanowił istotnego problemu. Usiek mi nie dowierzał, a potem bezczelnie mnie ograł Nie chcę zrzucać winy na karb zmęczenia podróżą, ale kiepski dla mnie start stał się faktem, a Uśkowi chyba dodał wiary we własne siły
Nie było innego wyjścia, jak zacząć nadrabiać straty kolejnego dnia. Wszystko fajnie, tylko zacząłem od partii z głównym faworytem turnieju - Kedlubem. Zagrałem bez dwóch zdań swoją najlepszą partię całego weekendu i udało się wygrać. Niestety, po niezbyt dobrej grze przegrałem z Purkysem, wygrałem z Boneslashem i została mi ostatnia partia z Madli. Wygrana jak się okazało dawała mi podium, ale nie było mi dane odnieść nawet tego mini-sukcesu. Teoretyczne podstawy Madli, koncentracja na szukaniu fauli przy nawet wyrównanej pozycji, bezbłędny atak i moja porażka stała się faktem. Musiałem zadowolić się 4. miejscem, za to Usiek uplasował się na najniższym stopniu podium w debiutanckim turnieju renju - gratki Wygrał Kedlub dzięki pokonaniu w decydującej partii Purkysa, który zajął 2. miejsce. Dwa ostatnie miejsca obsadzili Madli i Boneslash.
Wieczorem był czas na odpoczynek - zmieniliśmy hotel, aby nawiązać połączenie internetowe ze światem, a później udaliśmy się na basenową imprezę, gdzie dołączyli już w większości Czesi planujący zagrać w gomoku. Po drodze posililiśmy się w pizzerii, gdzie dosiadł się do nas czeski gracz scrabble - straszny gaduła i wesołek mówiący po polsku. Przy stoliku obok trenowali Serbowie od kostki rubika (też były takie zawody) - widać było, że dzieje się w Pardubicach coś ciekawego - Czech Open to impreza ze sporym rozmachem.
Na imprezie nie zabawiliśmy zbyt długo, trzeba było nieco wypocząć, a ja jeszcze miałem parę rzeczy do zrobienia na komputerze. Znaleźliśmy jeszcze chwilę na jakieś smsowe quizy, które zapełniały wolny czas, no i przyszła niedziela oraz turniej gomoku.
W międzyczasie telefoniczna konsultacja z Polską zepsuła mi dodatkowo humor - sporo prawdopodobieństwo, że nie dojadę autem do Polski, a także brak możliwości naprawy, czy choćby konsultacji z mechanikiem (mimo prób Alesa, aby kogoś znaleźć) - wszystko to sprawiło, że nie mogłem się skoncentrować na grze. Nie wiem, na ile to wpłynęło na mój poziom, a na ile brak treningu i ogólna słabość, ale dawno już nie grałem tak słabo. Pierwsza gra z Bano to jeszcze rozpaczliwa próba sensownej rozgrywki, ale w garść tak naprawdę próbowałem się wziąć dopiero później, niestety bez efektu. Początek 0-3, potem tylko BYE oraz wygrane z Venyk i debiutantem z Polski (Pandejna) i tragiczny występ stał się faktem - bilans 2-5 nawet przy dość mocno obsadzonym turnieju to naprawdę kiepski prognostyk na przyszłość. Na drugim biegunie znalazł się Usiek, który grał naprawdę dobre zawody, z kulminacyjnym momentem, czyli wygraną z Kedlubem. Niespodzianka stała się faktem i Usiek ponownie zameldował się na podium - brawo!
Trzeba przyznać, że zarówno podejście, jak i samo rozgrywanie gier zaprezentował Łukasz zupełnie inne niż w Pradze (co nie znaczy, że nie wymagał nadal sprowadzania na ziemię co jakiś czas ). Przemyślane ruchy, dobra kontrola czasu i w efekcie fajne gry. Pozostaje liczyć, że mroczna przeszłość odchodzi w zapomnienie i mamy do czynienia z kolejną osobą w czołówce (szkoda, że nie nastąpiło to w czasie TGEC ). Zawody wygrał Bano, tuż za nim uplasował się Kedlub, a brązowy medal Mistrzostw Czech trafił do Olsavy, która zajęła 4. miejsce. Usiek zgarnął nagrody finansowe za oba tury i przeszczęśliwy wracał do Polski - obiektywnie patrząc, należało mu się W drogę powrotną zabrała się z nami też Madli, którą podwiozłem na lotnisko w Warszawie, po uprzednim odstawieniu Uśka. Ostatecznie około 3:00 w nocy w niedzielę byłem w domu - na szczęście samochód nie odmówił posłuszeństwa.
Podsumowując całą imprezę należy zauważyć, że kłopoty z frekwencją to nie tylko nasza domena. Bez graczy zagranicznych mielibyśmy 3 osoby w renju (może ktoś by jeszcze zagrał, np. Ales) oraz 11 w gomoku, co na pewno nie jest imponującym wynikiem i pokazuje, że gomoku jest niestety w sporym kryzysie. Ważne jednak, że turnieje się odbywają i jest nadal pewna baza graczy, na których generalnie można liczyć pod kątem udziału w zawodach. Nie udało się niestety porozmawiać na temat przyszłości gry. Spróbujemy zaprosić Czechów na MP, ale na pewno Warszawa nie będzie zachęcająca ze względu na odległość. Nie ma jednak co przesądzać już teraz, a jedyne co pozostaje to być dobrej myśli, że MP się odbędą, a frekwencja nie będzie gorsza od tej w Pardubicach.
Pozdrawiam
Angst |
|
|
|
 |
zukole
Dołączył: 04 Paź 2004 Posty: 4284 Skąd: Polska
|
|
|
|
 |
bbj

Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 553 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: 2016-07-01, 11:43
|
|
|
Wybiera się ktoś? |
|
|
|
 |
Usiek
Prezes


Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 571 Skąd: Radziejowice
|
Wysłany: 2016-07-01, 12:37
|
|
|
Jeśli się obronię, to jadę. |
|
|
|
 |
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 4990 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2016-07-01, 20:01
|
|
|
Dobra, jeszcze rozważę.
Ewentualny wyjazd na obie gry, czy tylko gomoku?
Pozdrawiam
Angst |
|
|
|
 |
bbj

Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 553 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: 2016-07-01, 21:13
|
|
|
Ja wstępnie tylko na gomoku (niedziela), a Wy? |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|