Forum.Gomoku.pl Strona Główna Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Mistrzostwa Polski w Gomoku; Kraków; 13-14.11.2010
Autor Wiadomość
maestro 
Viceprezes


Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1731
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-11-21, 16:02   

zukole napisał/a:
Czyli chodzi Ci o rozproszenie uwagi oraz utratę czasu przez osobę, która tego czasu ma więcej i niejako jest "pokrzywdzona", że musi notować ? :)


Między innymi. Zaiste, jest to bardzo rozpraszające!

zukole napisał/a:
Mimo wszystko, osoba mająca mniej czasu ma gorzej, jako że wykonuje te ruchy pod wpływem czasu, o ile zdaje sobie sprawę
z tego co pokazuje zegar.


Podczas mojej gry z ostatniego turnieju w której miała miejsce podobna sytuacja odniosłem wrażenie, że to ja znacznie bardziej denerwowałem się gorszym bilansem czasowym - czyli tym że miałem go wyraźnie więcej - niż mój przeciwnik.

zukole napisał/a:
Przez te 25 minut każdy musi powtarzać czynność stawiania ruchu i zapisywania go, a tego już nie podważasz jakoby było złe


Też rozprasza, ale po pierwsze w mniejszym stopniu, bo gdy obaj gracze mają sporo czasu, czyli przez większość gry, to grają wolniej, a po drugie istotnym czynnikiem wzmacniającym rozproszenie jest świadomość, że przeciwnik w czasie kiedy ja muszę notować już pomyślał i postawił następny ruch, zanim ja zdołałem ogarnąć sytuację na kartce i planszy. To bardzo irytuje.

zukole napisał/a:
Co do gospodarowania czasu to się nawet przychylę, ale może chodzi o podciąganie "gry fair", żeby nie gnoić przeciwnika na czas ( wybaczcie kolokwializm )


A jednak wychodząc z założenia, by ten który miał czasu więcej "nie gnoił rywala na czas" uzyskujemy efekt odwrotny, tzn. drugi "gnoi" pierwszego. Nie chcę wnikać w szczegóły, czyli to czy ktoś zaoszczędził więcej czasu bo na granie mądrych ruchów wystarczyło mu krótsze zastanawianie się, czy też dlatego, że grał dając bezmyślnie mocne bloki i próbując od początku jechać na czas - bo fakty są takie, że albo ten czas ma mieć jakieś znaczenie, albo nie ma mieć go w ogóle. Dyskutowana zasada zbliża nas do tego drugiego stanu.

zukole napisał/a:
Może rozwiązaniem byłoby dodawanie czasu po każdym ruchu, choćby 5-10 sekund


Czas dodawany to już jakieś lepsze rozwiązanie, ale jak dla mnie podstawą powinno być ustalenie równości obowiązków graczy: albo do końca obaj notują, albo w pewnym momencie obaj przestają. Inaczej mamy do czynienia z niesprawiedliwością.

Chaosu napisał/a:
Ok, ja się sugerowałem innymi (zagranicznymi turniejami), możecie mi pokazać gdzie stosuje się taką formę robienia bibliotek?


Nie wiem, bo ja nie sugeruję się żadnymi turniejami, zwłaszcza zagranicznymi. Po prostu z tego co miałem dotychczas okazję korzystać z RenLiba to uważam, że pojedyncze partie przegląda się znacznie wygodniej i myślę, że będzie także łatwiej znaleźć konkretne gry z turnieju.
 
 
truskawek 

Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 679
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2010-11-21, 20:27   

Kot ma rację. Jeden gracz traci czas na zapisanie 20 ruchów, a drugi na zapisanie 70.

Jakie są kary za brak notowania?
Czy ktoś może mieć swojego skrybę od samego początku? (dziewczyna, matka, kolega, nvm)
Z tego co pamiętam, na MP w Warcaby było dodawane 5 minut co 60 ruchach i po 5 minut po każdych 30 następnych. Może by ustawić czas początkowy na powiedzmy 20 minut, i dodawać go obu graczom co 20 kamieni (sędziowie). Tym bardziej, że gomoku w porównaniu do warcab jest ograniczone.
 
 
 
angst 
Członek Zarządu
Kapitan IRP

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 4999
Skąd: Płock
Wysłany: 2010-11-21, 23:32   

Sprawiedliwość nie istnieje. Jeżeli jednak mowa o sprawiedliwych zasadach, to powinny być one równe dla wszystkich i znane przed ropoczeciem zawodów. Nazywanie zwolnienia z notowania gry na 5 minut przed końcem czasu niesprawiedliwością jawi się dla mnie jako nadużycie. W najbardziej ekstremalnej sytuacji gracz "szybszy" na 5 minut przed końcem swojego czasu będzie miał go tyle samo co gracz "szybszy", a tak naprawdę 1-3 sekundy więcej za każdy ruch (i to zakładając, że "wolniejszy" nagle przestaje myśleć). Ponadto nikt nikomu nie broni zacząć się ruszać dopiero na 5 minut przed końcem - wtedy w ogóle nie trzeba zapisywać gry...

Prosiłem Komisję Rankingową o przemyślenie, bo nie pamiętam dokładnych zasad (a tym bardziej ich motywów) dotyczących ustalania rankingu. Kojarzę tylko, że przy dłuższym pauzowaniu ranking przestaje być ustalony. Na pewno należy się zastanowić nad zaliczaniem partii także z międzynarodowych turniejów, a jeśli dzieje się tak już teraz, to raczej potrzebna jest radykalna zmiana systemu (mam wrażenie, że był układany przy założeniu minimum 3 turniejów rocznie w daną grę). Pamiętam, że na początku ciężko było się ustalić, potem że sam ustalałem, więc dziwię się, że jest tak mało "ustalaczy" :)

Co do zapisów, to nie mam pojęcia, jakie są międzynarodowe dobre praktyki. Patrzę na to z punktu widzenia gracza. Chciałem sobie obejrzeć grę z Puholkiem i nie udało mi się jej odnaleźć. Czy technicznie da się/jest łatwiej pojedyncze zapisy połączyć w jedną bibliotekę? Wątpię też, aby zapisy z gomoku kiedykolwiek znalazły się na stronie RIF. Nie czynię też absolutnie nikomu zarzutów i jestem wdzięczny, że ktoś znajduje czas i energię na przepisywanie gier. Ale jeżeli nie ma ku temu przeciwwskazań, to jestem zawsze za rozwiązaniami jak najbardziej ukierunkowanymi na graczy.

I wracając jeszcze do porównania z NT - zgodzę się, że można porównać MP do jednego konkretnego turnieju NT, ale nie do cyklu. Sam fakt, że słabsi (i nie tylko) gracze mogę nie być dopuszczeni już czyni dużą różnicę. Na żywo może nie być dopuszczona chyba tylko osoba ewidentnie pod wpływem alkoholu. W NT wystarczy, że ktoś ma mało gier i nie jest znany.

Być może warto powrócić do idei turniejów dla początkujących - ale ile osób w nich zagra? I kto to jest początkujący?

Pozdrawiam

Angst
 
 
 
maestro 
Viceprezes


Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1731
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-11-22, 00:08   

angst napisał/a:
Jeżeli jednak mowa o sprawiedliwych zasadach, to powinny być one równe dla wszystkich


Właśnie, powinny być równe. I dlatego cały czas powtarzam, że kiedy jeden nie musi tracić czasu na notowanie a drugi musi to robić to nie mamy do czynienia z równością. Zaczynanie 5 minut przed końcem to może przesada, ale już np. odczekiwanie przez gracza któremu zostało więcej czasu do limitu 5 minut od momentu gdy drugi gracz przestał zapisywać może się okazać opłacalne. Tylko że to zakrawa na komedię.

angst napisał/a:
Prosiłem Komisję Rankingową o przemyślenie, bo nie pamiętam dokładnych zasad (a tym bardziej ich motywów) dotyczących ustalania rankingu


Prawdopodobnie w najbliższych dniach postaram się zorganizować dyskusję w Komisji poświęconą analizie tego problemu.

angst napisał/a:
Kojarzę tylko, że przy dłuższym pauzowaniu ranking przestaje być ustalony.


Ranking ustalony nigdy nie przestaje być ustalony, jedynie po braku aktywności w ostatnich 10 turniejach (dla renju i pente w 6) osoba uzyskuje status nieaktywnej. Nie wiąże się to jednak z utratą ustalenia, a powrót natychmiastowo oznacza pełny status "aktywny ustalony". Z tymczasowymi podobnie, nie tracą zdobytych punktów potrzebnych do ustalenia - ta kwestia w ogóle znajduje swoje odzwierciedlenie wyłącznie w zakresie konstruowania list rankingowych, a nie przekłada się na sam kształt rankingów.

angst napisał/a:
Na pewno należy się zastanowić nad zaliczaniem partii także z międzynarodowych turniejów


Zaliczanie partii z turniejów międzynarodowych wydaje się kuszącym pomysłem, zwłaszcza że coraz więcej obcokrajowców ma u nas ranking ustalony. Problem w tym, że brakuje podstaw by czegoś takiego dokonywać - na razie główna zasada brzmi tak, że liczymy rankingi z turniejów odbywających się pod patronatem PSGRiP, więc mogą to być inicjatywy wspólne więcej niż jednej federacji, ale nie odrębne, z którymi PSGRiP nie ma związku.

angst napisał/a:
mam wrażenie, że był układany przy założeniu minimum 3 turniejów rocznie w daną grę


System układany w roku 2007, przy planach 5 x gomoku i po 3 x pente oraz renju / rok. O ile gomoku jakoś się sprawdza nawet w sytuacji 2 turniejów rocznie, o tyle 1 dla renju i pente oznacza spore problemy.

angst napisał/a:
I wracając jeszcze do porównania z NT - zgodzę się, że można porównać MP do jednego konkretnego turnieju NT, ale nie do cyklu. Sam fakt, że słabsi (i nie tylko) gracze mogę nie być dopuszczeni już czyni dużą różnicę. Na żywo może nie być dopuszczona chyba tylko osoba ewidentnie pod wpływem alkoholu. W NT wystarczy, że ktoś ma mało gier i nie jest znany.


Ale za to w NT może grać osoba ewidentnie pod wpływem alkoholu ;)

angst napisał/a:
Być może warto powrócić do idei turniejów dla początkujących - ale ile osób w nich zagra? I kto to jest początkujący?


Tego chyba nigdy precyzyjnie nie zdefiniowaliśmy, dlatego w niektórych turniejach dla początkujących grali całkiem dobrze znający gomoku gracze. Choć np. przy okazji pierwszego turnieju w Łasku mieliśmy rozgrywki dla osób w których faktycznie uczestniczyli amatorzy.
 
 
dobrychemik 


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 640
Skąd: Europa
Wysłany: 2010-11-23, 09:31   

Ciekawa dyskusja, pozwólcie, że się włączę.

Przede wszystkim żałuję, że znowu nie mogłem uczestniczyć. Niestety akurat wtedy, zarówno w sobotę, jak i w niedzielę, miałem zajęcia na uczelni, więc nawet nie mogłem pojawić się, aby zakupić kamyczki do gry. Może następnym razem...

W kwestii braku nowych graczy. Namawiałem paru moich znajomych, aby wybrali się z synami na zawody. Z rozmowy wynikło, że największy problem to czas - dla małolatów (mowa o uczniach szkoły podstawowej) dwa dni z rzędu po kilka godzin to po prostu za dużo. Turniej gomoku w obecnej formie jest dostosowany do starszych i mocnych graczy. Dla całej reszty będzie po prostu przeraźliwie długi i nudny. Nie zrozumcie mnie źle - nie twierdzę, że należy to zmieniać. Po prostu obecna formuła jest całkowicie nieatrakcyjna dla nowego, młodego gracza, w szczególności takiego, który musi przyjechać z rodzicem. Jako rodzic ośmiolatka, który zdążył polubić gomoku i pente jestem w stanie mniej więcej określić jaki turniej byłby dla niego atrakcyjny: maksymalnie 3 godziny i partie ok. 10 min na zawodnika. Na koniec skromny dyplom dla KAŻDEGO uczestnika, który rozegrał wszystkie gry - to niewiele kosztuje, a daje dziecku dużo frajdy i stanowi znakomitę zachętę na przyszłość. Co więcej, byłbym za zniesieniem opłaty turniejowej w przypadku takiego turnieju dla początkujących i niedopuszczaniem do niego "zawodowców". Dla zwycięzców nagrody rzeczowe - może zestaw kamieni do gry i medale?

Aby to wypaliło oczywiście trzeba się zatroszczyć o dotarcie do jak największej liczby potencjalnych uczestników. Mam pomysł: trzeba dotrzeć do nauczycieli matematyki i informatyki w szkołach z informacją o stowarzyszeniu i organizowanych turniejach. Zróbmy bazę adresów e-mail szkół i nauczycieli w poszczególnych miastach, które goszczą turnieje. Można im przed każdym turniejem wysyłać zaproszenia - nic to nie kosztuje, a może zadziałać. Sam pamiętam ze szkoły podstawowej nauczyciela matematyki (p. Szendzielarz), który w ramach uatrakcyjniania lekcji organizował nam zawody w grach logicznych. Zdaję sobie sprawę jak niewielkiemu odsetkowi nauczycieli chce się w cokolwiek zaangażować, ale warto ich poszukać.

A teraz z zupełnie innej beczki, mianowicie odnośnie notowania przebiegu partii podczas turnieju. Skoro jest to taki problem (a domyślam się, że rzeczywiście jest to uciążliwe), to czemu nie ułątwić sobie życia i nie pstrykać fotki po każdym ruchu? Obecnie niemal każdy ma cyfrówkę, czy nawet pstrykacza w komórce. Szybsze, wygodniejsze i skuteczniejsze, bo na pewno nic się nie pomyli.
_________________
Mgławica Heliks - jedna z najładniejszych mgławic planetarnych (nazwa "planetarna" pochodzi stąd, że w małych teleskopach wyglądem przypomina tarczę planety).
 
 
maestro 
Viceprezes


Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1731
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-11-23, 15:32   

dobrychemik napisał/a:
A teraz z zupełnie innej beczki, mianowicie odnośnie notowania przebiegu partii podczas turnieju. Skoro jest to taki problem (a domyślam się, że rzeczywiście jest to uciążliwe), to czemu nie ułątwić sobie życia i nie pstrykać fotki po każdym ruchu? Obecnie niemal każdy ma cyfrówkę, czy nawet pstrykacza w komórce. Szybsze, wygodniejsze i skuteczniejsze, bo na pewno nic się nie pomyli.


Pstrykanie po każdym ruchu raczej zbyt wygodne nie jest ;) Ale wskazałeś na metodą blisko której sytuuje się pewien mój pomysł, na jaki wpadłem już dłuższy czas temu, lecz do niedawna nie myślałem na poważnie o próbach jego realizacji. Mianowicie chodzi o rezygnację z zapisów kartkowych na rzecz automatycznego zapisywania w takim stylu, jak wygląda to w RenLibie. Otóż w tym programie na planszy mamy ponumerowane kamyki, co wcale nie przeszkadza w czytelności obserwowania/analizowania gry. Wydaje mi się, że można by spróbować skonstruować podobny system dla turniejów w realu. Oczywiście na początku dosyć pracochłonne byłoby ponumerowanie odpowiedniej ilości zestawów kamieni, do tego pewnie nie obyłoby się bez zrobienia odpowiednich pudełek w których kamienie ułożyłoby się w kolejności (co drugi, bo z podziałem na kolory). Gracze braliby kolejne kamienie a na koniec partii wystarczyłoby zdjęcie aparatem. To metoda eliminująca błędy zapisu popełnione przez graczy, do tego niezwykle wygodna dla osób przepisujących, bo odpada im obowiązek odczytywania hieroglifów... Wprawdzie po partii każdorazowo koniecznie byłoby odtwarzanie ułożenia kamieni w odpowiedniej kolejności i mogłoby to zajmować pewnie 3-5 minut, z drugiej strony pojawia się oszczędność czasu na pisanie ręczne, co oznacza, że rund nie trzeba wydłużać właśnie z tego powodu. Podsumowując, myślę że to nie żadna fantastyka i przy pewnym nakładzie pracy pomysł jest do wykonania, prawdopodobnie w najbliższych tygodniach postaram się skonstruować zestaw taki, jak to sobie wyobrażam, po czym przeprowadzę testy i poinformuję na forum o ich wynikach. A co wy o tym sądzicie?
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2010-11-23, 17:29   

Wystarczy ponumerować plansze (gobany) i nie będzie żadnego problemu, bo "zrzynamy tylko pozycje"(tak jakbyś ściągał od kolegi na egzaminie nie mając zielonego pojęcia co to jest) nawet nie trzeba tych karteczek wypełniać, wystarczy jakiś świstek, bilet od tramwaju czy coś takiego. I najlepiej, żeby każdy zapisywał swoje ruchy. Po zakończeniu partii wsadzić do koperty, podpisać ją. Później się naniesie to do renliba (zrobi to Zukole albo Maestro)
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4365
Skąd: Polska
Wysłany: 2010-11-23, 20:27   

dobrychemik napisał/a:
Jako rodzic ośmiolatka, który zdążył polubić gomoku i pente jestem w stanie mniej więcej określić jaki turniej byłby dla niego atrakcyjny: maksymalnie 3 godziny i partie ok. 10 min na zawodnika


Nie bym miał coś do ośmiolatków, czy dzieci z podstawówek ale jeżeli to ma być nasze pospolite ruszenie to umrzemy :]
( chodzi mi o przyjazd i uczestnictwo w turnieju, bardziej realny wydaje się pomysł z informowaniem grona pedagogicznego )

maestro napisał/a:
Oczywiście na początku dosyć pracochłonne byłoby ponumerowanie odpowiedniej ilości zestawów kamieni, do tego pewnie nie obyłoby się bez zrobienia odpowiednich pudełek w których kamienie ułożyłoby się w kolejności (co drugi, bo z podziałem na kolory)


Tak, pomysł jest świetny tylko że :
KTO BĘDZIE NUMEROWAŁ I UKŁADAŁ TE KAMIENIE ? Już widzę te tłumy chętnych.

Postu ermijo nie zrozumiałem, o co chodzi?
 
 
dobrychemik 


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 640
Skąd: Europa
Wysłany: 2010-11-23, 21:27   

Pewnie nikt nie robił jeszcze takiej statystyki, ale ciekawe w jakim wieku ludzie ze stowarzyszenia zainteresowali się gomoku. Podejrzewam, że znaczny odsetek stanowią ci, którzy poznali gomoku (niekoniecznie znając tą nazwę) będąc jeszcze w szkole. Zukole, sam przecież widzisz, że napływ świeżej krwi jest raczej słaby, więc nie patrz krzywo na dzieciaki. Swoją drogą: ile lat miał Protiz, kiedy zaczął wygrywać turnieje oficjalne na Kurniku? Powtarzam, nie chodzi mi o zmianę formuły turniejów mistrzowskich, ale o wyciągnięcie ręki w stronę nowicjuszy poprzez organizowanie dodatkowych turniejów dostosowanych do ich możłiwości i chęci.
_________________
Mgławica Heliks - jedna z najładniejszych mgławic planetarnych (nazwa "planetarna" pochodzi stąd, że w małych teleskopach wyglądem przypomina tarczę planety).
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4365
Skąd: Polska
Wysłany: 2010-11-23, 21:48   

O ile wiem od poznania do grania w turniejach na żywo jest długa droga. Nie patrzę krzywo, pisałem wcześniej, po prostu nie uważam tego za dobry pomysł, lecz za sztuczną frekwencję.
 
 
dobrychemik 


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 640
Skąd: Europa
Wysłany: 2010-11-23, 22:13   

Statut Stowarzyszenia
Polskie Stowarzyszenie Gomoku, Renju i Pente

Rozdział 1
Postanowienia ogólne

§ 1
1. Stowarzyszenie kultury fizycznej Polskie Stowarzyszenie Gomoku, Renju
i Pente, zwane dalej Stowarzyszeniem ma na celu rozwój i popularyzacje gier
Gomoku, Renju i Pente.


Turnieje tylko dla weteranów może mają jakiś związek z rozwojem, ale z popularyzacją to już raczej nie.
_________________
Mgławica Heliks - jedna z najładniejszych mgławic planetarnych (nazwa "planetarna" pochodzi stąd, że w małych teleskopach wyglądem przypomina tarczę planety).
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4365
Skąd: Polska
Wysłany: 2010-11-23, 22:33   

Tak, ale żeby popularyzować nie trzeba grać, można pisać, mówić, pokazywać :wink:
Jest temat o popularyzacji, jeśli chcesz ciągnąć wątek to może przenieśmy się.
 
 
siwer90 

Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 69
Skąd: Łask
Wysłany: 2010-11-24, 12:12   

ermijo chyba mial na mysli ponumerowanie plansz, jak na kurniku od a do o i od 1-15 ;d i chyba to lepszy pomysl, niz numerowanie kamieni :x
 
 
maestro 
Viceprezes


Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1731
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-11-24, 12:20   

zukole napisał/a:
Tak, pomysł jest świetny tylko że :
KTO BĘDZIE NUMEROWAŁ I UKŁADAŁ TE KAMIENIE ? Już widzę te tłumy chętnych.


Jeśli testy wyjdą pozytywnie a następnie mój pomysł zyska akceptację Zarządu to mogę się tym zająć. Z rankingami było podobnie tymczasem jakoś się udało.

Natomiast numerowanie plansz, ok ale przecież to zupełnie nic nie zmieni, bo trzeba będzie nadal zapisywać tak jak teraz. Chyba, że komuś wygodniej będzie zapisywać numerkami: H8, H9 etc. Tak czy inaczej zajęcie równie pracochłonne jak i pojawienia się błędów nie można wykluczyć.
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2010-11-24, 18:14   

Równie pracochłonne ?
No cóż dla jednych pracochłonne będzie szukanie kamyczka z numerem 13 o ile wcześniej nie ustawi się 100 kamieni ponumerowanych (co oczywiście jest również pracochłonne a jeszcze bardziej czasochłonne LOL). Dla innych pisanie ruchów swoich oraz przeciwnika jest tak samo pracochłonne jak pisanie jedynie swoich ruchów. Jeśli goban nie ma numeracji to po postawionym ruchu (swoim lub przeciwnika) należy zapamiętać układ na gobanie i rozpoznać miejsce na karteczce 5 razy mniejszej. Nie dziwię się, że zdarzają sie pomyłki w przepisywaniu. I jeszcze dodatkowo trzeba numerować ruchy na tej karteczce.

Ja proponowałem odczytywanie tylko swoich ruchów - robią to 2 osoby indywidualnie - jeden ma parzyste drugi nieparzyste. Odczytywanie ruchu z ponumerowanego gobanu trwa sekundę a zapis pół sekundy. (Dajmy na to ktoś stawia rozrzutkę, a przeciwnik będzie ją musiał zapisać liczyć 3 razy po 2 razy... itd.)

Zapisy partii, wpisujemy na karteczce na świstu papieru przygotowanym tak, żeby znajdowały na nim sie liczby 1-100 / 2-201.
Poważnie jest to równie pracochłonne ? (*) - o tu taka gwiazdka - od chemika się nauczyłem.
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group