Przesunięty przez: maestro 2014-07-11, 04:42 |
Fair play na turniejach PSGRiP |
Autor |
Wiadomość |
Ece
Wielki Admin ;)

Dołączył: 27 Kwi 2004 Posty: 1680 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 2004-12-21, 11:59
|
|
|
Mowimy o fair-play czy o czym w koncu ?
Zastanowmy sie, o co w tej dyskusji chodzi, bo ja juz nie wiem.
Wywalanie jakis szajsow, ktore w co niektorych siedza ?
Ustalenie co jest fair-play i ordynarne polecenie trzymania sie tego innym ?
Przestrzeganie Regulaminu na turniejach ?
Pierwsze jest zalosne.
Drugie zabija moje pojecie gry fair-play, ktore samo powinno ksztaltowac sie w nas. Zadna sztuka zagrac fair-play wiedzac, ze w przeciwnym razie obsmaruja Cie na forum.
Trzecie z kolei sprowadza sie do dwoch spraw. Odwagi przy odmowieniu cofniecia na przyklad, bo lamie to Regulamin. I do tego, ze jak 2 graczy bedzie chcialo cofnac, to i tak to zrobia, bez wzgledu na Regulaminy. |
|
|
|
 |
Barfko
Dołączył: 30 Kwi 2004 Posty: 556 Skąd: 49°25'N8°45'E
|
Wysłany: 2004-12-21, 13:23
|
|
|
Lone napisał/a: | Barfko, skąd podejrzenie, że mówiłem do ciebie? Kilka razy powtarzałem, że mówię o grach turniejowych, a ty takowych nie grywasz. Jeśli w towarzyskiej grze chcę cofnąć, to też nie ma żadnych podtekstów i przeciwnik (najczęściej dein) zawsze daje cofnąć i sam też cofa i nikt się o nic nie obraża. |
Lone napisał/a: | Mi tam na wątrobie nic nie leży, w turniejach już nie gram, a do filozofii japońskiej się nie odwołuję (zresztą znacznie bardziej wolę chiński taoizm na przykład). Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to znaczy, że nie zrozumiał o czym pisałem. |
Przepraszam, nie pojąłem. Tym niemniej w ogóle mnie nie obchodzi do kogo mówisz, tylko o czym. A nie pojąłem po prostu kontekstu. Teraz już wiem, że spontanicznie poinformowałeś wszystkich o stanie swojej wątroby i spontanicznie rozpocząłeś wymieniać elementy z długiej zapewne listy rzeczy, których nie robisz i do których się nie odwołujesz. Pewną pozytywną rekompensatą jest niemal tak samo spontaniczne wskazanie na fascynujące przypadki z twojego życia towarzyskiego dla podkreślenia nietowarzyskiego charakteru turniejów. Otwiera to zapewne długą listę bardzo interesujących postów (możliwości są nieograniczone), na które czekam z niecierpliwością. |
|
|
|
 |
soul_reaper
retired

Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 889 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2004-12-21, 14:38
|
|
|
Ece pytasz o co w tej dyskusji chodzi - chodzi o wypracowanie jakiegos wzorca zachowan powszechnie uznawanych za gre fair.
Przede wszystkim nalezy pamietac o tym ze dyskusja powinna bazowac na regulaminie - jesli ktos sugeruje ze rozwiazanie sprzeczne z regulaminem jest wlasciwe to chyba najpierw nalezy przeprowadzic dyskusje nad reulaminem
Piszesz ze dokladne opisanie regul fair play zabija twoje pojecie tegoz terminu - wybacz ale przy takich rzeczach jak fair play reguly nie sa do konca sztywne, ale jesli ktos zaczyna przygode z gomoku na turniejach to musi wiedziec ze gra fair jest dla nas wazna. Kazdy w swoim sumieniu musi zadecydowac czy gra nie-fair (ale zgodnie z regulaminem) czy tez w ramach tego regulaminu decyduje sie na zagrania fair. Jesli wybierze pierwsze rozwiazanie musi sie liczyc ze wszelkimi tego konsekwencjami z opisaniem przypadku na publicznym forum wlacznie.
Co do tego ze jesli dwoch graczy bedzie chcialo cofnac to i tak to zrobia to powiem tak: owszem zrobia, ale jesli bedzie prowadzony zapis partii i zostanie wychwycone takie cos przez komisje sedziwoska turnieju, to powinni oni rowniez poniesc konsekwencje niezastosowania sie do regulaminu turnieju. Nie wnikam czy powinno byc to upomnienie, obustronny walkower czy moze wykluczenie z turnieju. |
|
|
|
 |
aaru
BrainKing.com

Dołączył: 28 Maj 2004 Posty: 1056 Skąd: Siemianowice
|
Wysłany: 2004-12-21, 15:11
|
|
|
Dla mnie wygląda to tak.
Regulaminu trzeba przestrzegać i basta. Bez wyjątków. (ten autorstwa Andrzeja był ok, jakoś nikt wtedy nie zgłaszał zastrzeżeń)
Fakt, na kurniku można cofać, ale czy na turniejach kurnikowych ta opcja jest dostępna??
By nie doprowadzić do bałaganu, któremu by nawet fronczewski z ekipą Iniemamocnych nie podołał, należy bezwzględnie przestrzegać REGULAMINU.
Grę fair każdy z nas postrzega trochę inaczej. I o to nie ma się chyba co spierać. |
_________________ Pozdrawiam
aaru / Arek |
|
|
|
 |
shakal
Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 36 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2004-12-21, 17:55
|
|
|
Myślę że ten temat był bardzo potrzebny jednak jak na razie w tej dyskusji za dużo pada wzajemnych oskarżeń, tymczasem trudno doszukać sie konkretnych wniosków.
Ja chciałem zwrócić uwagę na dosyć ważny moim zdaniem problem. O ile mi wiadomo (chyba że się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu) istnieje regulaminowy (jak sądze) zapis który mówi iż gracz który zauważy iz skończył mu się czas, a jednocześnie ujdzie to uwadze przeciwnika nie ma obowiązku przerwania partii. Czy taki zapis nie jest właśnie propagowaniem gry "nie fair". Moim zdaniem w sytuacji gdy skończy się mi czas i jednocześnie zarejestruję okiem ten fakt zachowaniem wręcz naturalnym jest pogratulowanie przeciwnikowi wygranej partii (bez względu na jego orientację co do mojego czasu).
Zdaje sobie sprawę z problematyczności regulaminowego nakazu przerwania partii. Kazdy bowiem może stwierdzić że nie zauważył, lub w jakiś inny sposób usprawiedliwić brak reakcji. Ale na prawdę ludzie pojawiający sie na Turniejach są w dużej przewadze dorośli i wierze że każdego stać na takie "minimum uczciwości".
Może należy się zastanowić nad "reformą" takiego zapisu, a jesli nawet taki zapis nie istnieje to takie dziwne postępowanie propagował "oficjalny komunikat" przekazany ustnie przed samym turniejem krakowiskim.
pozdrawiam
Piotrek |
|
|
|
 |
Barfko
Dołączył: 30 Kwi 2004 Posty: 556 Skąd: 49°25'N8°45'E
|
Wysłany: 2004-12-21, 18:30
|
|
|
Nie odczuwam jakiejś fundamentalnej różnicy pomiędzy grami turniejowymi, a kurnikowymi. W obu przypadkach postępowałbym tak samo. To znaczy dla mnie są dwie wykładnie:
1. Regulamin.
2. Poczucie, że lepszy powinien zwyciężyć.
Różnica pomiędzy kurnikiem a realem jest w regulaminie; inne rzeczy wolno na kurniku a inne na turnieju. Ale poza tym nie widzę różnic żadnych. Co do punktu 2., to odnosi się on do standardowych sytuacji, lag, missclick itp. Czasem punkty 1. i 2. są w sprzeczności, na przykład wtedy, gdy jeden z graczy nie zatrzyma zegara i brakuje mu czasu na dokończenie VCFa. W takiej sytuacji można postąpić zgodnie z regulaminem i to jest w porządku, a można zastosować punkt 2. i nazywa się to "fair-play". Obie drogi są poprawne - nawet jeśli najpierw ktoś wygra dzięki "fair-play" przeciwnika, po czym w następnej partii wygra dzięki nie zastosowaniu "fair-play" wobec przeciwnika. Bo "fair-play" to nic tylko akt dobrej woli. Jeśli się z tym nie pogodzimy, gówno będzie fruwać. |
|
|
|
 |
BlueMan

Dołączył: 08 Lis 2004 Posty: 224 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: 2004-12-25, 00:52
|
|
|
Ja moge powiedzieć tylko tyle że każdy ma też sumienie u uwierzcie mi że jeśli postąpi nie fair ( a coś już otym wiem po Krakowskim turnieju ) to potem nawet głupio jest spojrzeć w oczy przeciwnikowi. Wiec nie wiem czy bede wstanie spotkać sie naprzeciwko z chaosu .
Przepraszam chaosu za moje wredne zachowanie i że przyznaje się do tego w taki sposób poprzez posta a nie na żywo. Na żywo chyba bym sie spalil ze wstydu. |
|
|
|
 |
bad_mojo
recenzent ludzkości

Dołączył: 10 Lip 2004 Posty: 1569 Skąd: Konstancin-Jez.
|
Wysłany: 2004-12-25, 04:20
|
|
|
A co zrobiłeś? |
_________________ Think for yourself. Question authority. / People tell me what to say, what to think and what to play. |
|
|
|
 |
Barfko
Dołączył: 30 Kwi 2004 Posty: 556 Skąd: 49°25'N8°45'E
|
Wysłany: 2004-12-25, 12:13
|
|
|
Za to Lone Cię pewnie pochwali blueman, jeśli w tym, co zrobiłeś dzielnie trzymałeś się regulaminu ratując majestat turnieju w Krakowie.
Przepisuję pytanie bad_mojo: A co zrobiłeś? |
|
|
|
 |
BlueMan

Dołączył: 08 Lis 2004 Posty: 224 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: 2004-12-26, 00:06
|
|
|
Pisze n apoczątku rozmowy... |
|
|
|
 |
raigeken
Dziendobry :P

Dołączył: 03 Lip 2004 Posty: 251 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2004-12-26, 11:13
|
|
|
BlueMan napisał/a: | Pisze n apoczątku rozmowy... |
Tam nic nie pisze Napisałeś tylko potem o wrednym zachowaniu... więc...
Co zrobiłeś? |
_________________ Gomoku&Renju |
|
|
|
 |
jopq
retired

Dołączył: 10 Cze 2004 Posty: 737 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2004-12-26, 18:30
|
|
|
jak juz to: "jest napisane" a nie pisze
[nie chce nabijac postow, wiec mod moze ten skasowac, nie bede plakal, tylko prosze nie od razu :)]
POPRAWKA:
Minuta wprowadził mnie w stan wątpliwości, oznajmiając, że obie formy są poprawne, a wersja, którą przedstawiłem była obowiazkowa kilka lat temu. Teraz prawdopodobnie obie są możliwe. Będe w stanie sprawdzić tę kwestię dopiero po wolnych dniach.
Acha, oczywiście mój post nie ma na celu czepianie się, wytykanie, itd. Jeżeli, ktoś tak to odebrał, to przepraszam. Z błędami stylistycznymi należy walczyć tak samo jak z ortograficznymi :). |
|
|
|
 |
Chaosu

Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1229 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2004-12-30, 18:39
|
|
|
. . .Poprostu Blueman najpier zakończył grę a potem zaproponował remis - nie wiedział że ta kolejność jest zła. Nie martw się K. nic się nie stało : )
. . .Mam pytanie, czy w gomoku pierwsze trzy ruchy stawia się w kolejności 1 2 3 czy można postawić np. 132 albo inaczej? Bo zostałem upomniany że puściłem już kamienie 1 i 2 ale 3 pozwolono mi przestawić, natomiast byłem przekonany że dopóki nei postawię wszystkich mogę przesuwać aż do końca czasu.
PS. Chyba trochę zeszliście z tematu. |
_________________ now back to the Gene Krupa syncopated style |
|
|
|
 |
|