|
Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente
|
Przesunięty przez: maestro 2014-07-11, 04:29 |
Warszawski turniej zakończony! |
Autor |
Wiadomość |
Chaosu
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1229 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2004-07-04, 19:45 Warszawski turniej zakończony!
|
|
|
Oficjalnie, I Otwarty Turniej Gomoku, Renju i Pente został zakończony (tj. ostatnie osoby opuściły miejsce spotkania).
Właśnie, może jest ktoś kto chciałby się wypowiedzieć? Zdjęcia i wyniki pojawią się już wkrótce dlatego chciałbym (narazie) poświęcic ten temat wrażeniom, opiniom i uwagom, a także pytaniom osób które nie były. Zapraszam wszystkich do do wypowiedzi : )
Dla mnie np. najprzyjemniejsze było to, że każdy w jakiś sposób znał każdego, i wszyscy mieli wspólne tematy do rozmów : ) |
_________________ now back to the Gene Krupa syncopated style |
|
|
|
|
Ixchel
Dołączyła: 30 Kwi 2004 Posty: 38 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2004-07-04, 20:27
|
|
|
no widzę że to odpowiednie miejsce, żeby podziękować wszystkim organizatorom, osobom zaangażowanym przy tworzeniu turnieju i zapawnianiu jego sprawnej realizacji dzięki Wam spędziłam wspaniałe chwile, nie zgubilam sie w wawie i poznalam naprawde wspanialych ludzi. Było naprawdę fantastycznie i wszyscy którzy się nie pojawili powinni bardzooo żałować
Ps. co do wyników turnieju to nie do końca odzwierciedlają prawdziwą sytuację. oczywiście dawałyśmy wygrywać chłopakom, żeby nie było im przykro, że od dziewczyn dostają, stąd te nasze rezultaty |
|
|
|
|
boreasmun
boreasmun
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 115 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2004-07-04, 21:05
|
|
|
Bardzo mi sie podobało. zwłaszcza imprezka w nocy z soboty na niedziele, jazda z Minuta i zakonem w bagazniku przy otwartych drzwiach (która niestety mgliście pamietam), gra w pingponga (okazalo się że nie tylko w gomoku jestem od wszystkich gorszy ) resorak który dostałem od Autickocza itd, itp...
ogólnie jeden z najfajniejszych weekendów jakie spedziłem kiedykolwiek.
Zająłem 9 miejsce, co było chyba jedna z najwiekszych niespodzianek.
Dzięki wam wszystkim że pamietaliscie o moich urodzinach, to niesamowite, bo większość moichzznajomych ze szkoły nie pamiętało, więc naprawde ujeliście mnie za serce.
Do zobaczenia as soon as possible.
Janek |
|
|
|
|
100per
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 883 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2004-07-04, 21:44
|
|
|
Ece w innym temacie napisał/a: | Nie napisze wiele - potem posty jakies dodam. Jestem zmeczony niemilosiernie, w Gomoku bylem 10, Pente chyba 7 i Renju 8 (cos kolo tego).
Bylo super, ludzie, grill... za duzo jak na jeden post
Przede wszystkim Gratuluje Konradowi (konrad50) - wedlug mnie niespodzianka (mila bardzo) turnieju, naprawde dobra gra (Pente 1 miejsce i Gomoku 3). Przede wszystkim gratuluje oddania nagrdoy, jak byl goban i kamienie (wygral 2) dla osoby, ktora zajela 4 miejsce w Gomoku, czyli Minuta. To naprawde mily gest, ktory zasluguje wedlug mnie na pochwale. |
Usunąłem tamten temat, a wypowiedź Jurka przeniosłem tutaj - żeby nie było dwóch dyskusji o tym samym.
Moje wrażenia niestety przesłania zmęczenie - będąc jednym z organizatorów miałem tysiące spraw na głowie i spałem przez cały weekend mniej niż w jedną normalną noc (brak snu odbiłem sobie za to w czasie pełnienia z nieco sadystycznym zacięćiem roli budzika - prawdopodobnie moja popularność nieco na tym straciła, ale za to ciężej będzie mnie zapomnieć).
Czekamy zatem na wypowiedzi kolejnych osób, które na turnieju używały życia |
|
|
|
|
asiekk
Dołączyła: 04 Lip 2004 Posty: 2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2004-07-05, 01:49
|
|
|
Rowniez chcialabym podziekowac wspanialym organizatorom i uczestnikom. Nawet nie przypuszczalam, ze poznam tak milych i fajnych ludzi. Pomimo generalnego braku czasu wolnego spedzilam przyjemny dzien i bardzo zaluje, ze nie gralam z innymi. Gdybym wiedziala, ze tak mi sie dzien ulozy... ech... samo zycie : )
Dla mnie bylo po prostu super
Pozdrowienia dla wszystkich, zwlaszcza dla tch, z ktorymi nie udalo mi sie pozegnac |
|
|
|
|
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 5000 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2004-07-05, 01:50
|
|
|
Hej, hej!
Turnieje gomoku, renju i pente uważam za wyjątkowo udane. Wysoki poziom gry, ale i kultury zawodników, zachowanie zgodnie z duchem fair play, brak niezdrowych emocji, atmosfera wielkiego gomokowego święta Tak w skrócie można podsumować wydarzenia minionego weekendu...
Równie istotna była "otoczka" turnieju. Niezwykle miłym akcentem było pojawienie się w Warszawie uroczych fanek gomoku, z którymi wybrani szczęśliwcy mogli dzielić pokój (fakt, że dziewczyny lubią nocne rozmowy i nie dawały spać niektórym to jeden z większych plusów weekendowego spotkania w Warszawie ).
Naprawdę w trakcie całego pobytu w Warszawie panowała wspaniała atmosfera. Nie ograniczaliśmy się tylko do turniejowych zmagań. Chodziliśmy sobie na spacery, rozmawialiśmy, a spragnieni sięgaliśmy po napoje chłodzące Rzeczywiście były problemy ze wstawaniem, bo niektórzy urządzali sobie nocne sparingi w Kurniku lub do późna walczyli w pingponga Prezes był jednak bezwzględny i nie dał nikomu zbyt długo pospać...
W sobotni wieczór profesjonalnie zorganizowany przez Bmaca grill, gdzie w swobodnej atmosferze integrowała się znaczna część naszego gomokowego środowiska. Oprócz tego nastąpiło tam uroczyste wręczenie nagród za gomoku i pente. Fakt, że kolejnego dnia ciężko było myśli skupić podczas turnieju renju nie odgrywa tu żadnego znaczenia
Jeśli chodzi o aspekty sportowe, to w sobotę rano wystartował turniej gomoku. Udowodnioną wcześniej w Kurniku klasę potwierdził tu Zakon, który zajął pierwsze miejsce, przegrywając jedynie z Konradem50, który okazał się odkryciem i rewelacją tego turnieju (ostatecznie trzecie miejsce). Na drugim miejscu znalazł się Dein, na czwartym Minuta, a na piątym Angst. Pozostali uczestnicy zostali uhonorowani dyplomami za udział w turnieju opatrzonymi autografem Prezesa Konrad50 zatriumfował w turnieju pente, natomiast turniej renju zdominowany został przez Alicecoopera, który zwyciężył we wszystkich dziewięciu partiach (między innymi słynne zwycięstwo na czas z Minutą ).
Wart podkreślenia jest fakt, że turniej można uznać za międzynarodowy. Swoją obecnością zaszczycili nas przedstawiciele Czech Autickocz i Semtexx oraz członek Fińskiej Federacji Renju - Morden. Bardzo sobie pobyt u nas chwalili i pozdrawiają wszystkich polskich graczy gomoku
Jak dla mnie jedną z ważniejszych (i przyjemniejszych) rzeczy była możliwość zapoznania się z bywalcami Kurnika. Wszyscy zachowywali się jak starzy znajomi, którymi przecież tak naprawdę już dawno jesteśmy
Reasumując, kto nie był niech żałuje
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim obecnym
Angst |
|
|
|
|
adik
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1432 Skąd: Witkowo
|
Wysłany: 2004-07-05, 02:08
|
|
|
I o takie coś właśnie chodzi!
Taka relacja mi się podoba. Przyjemnie się czyta, szybko.
Powiem tylko tyle - nie mogę doczekać się zdjęć, poza tym coś w stylu tego o Minucie i Alicecooperze i wygranej Alice na czas. Czemu "słynna" - czy ktoś może uchylić rąbka tajemnicy?
W ogóle chciałbym posłuchać ciekawostek.. Ale chyba wolę zadzwonić do Ece ;P
Pozdrawiam, Adik. |
|
|
|
|
lonewolf
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 710 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2004-07-05, 02:12
|
|
|
Na szybko dopowiem, że w konkurencji dodatkowej okazało się, że samochód tzw. dwuosobowy mieści tych osób osiem, a tzw. dziewięcioosobowy mieści swobodnie 17 (a może 19? - nie pamiętam ) osób, 50-litrową beczkę (pustą ) i jeszcze jest dużo miejsca.
Minuta przegrał na czas. Buehehehehe.
PS Na turnieju pojawił się niejaki maf (niektórzy może kojarzą). Nieoficjalnie mówi się, że z listy startowej przepisywał nicki, którym ma dać opa. Ale sza!
Pozdrawiam "urocze fanki gomoku, z którymi wybrani szczęśliwcy mogli dzielić pokój " , |
|
|
|
|
adik
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1432 Skąd: Witkowo
|
Wysłany: 2004-07-05, 02:44
|
|
|
A co w związku z tym, że Minuta przegrał na czas? Każdemu się zdarza
A poza tym, co to było z tym wchodzeniem do bagażnika, i po co to?
Oczywiście pod wpływem.. <uderza się w szyje..>
Co MAF tam robił? Gadał coś oficjalnie, czy jak?
Aa.. Mówi się o tym, że Konrad oddał Gobana na 4. miejsce.. Zakon wygrał 3.. Oddał jakiegoś?
Pozdrawiam, Adik. |
|
|
|
|
boreasmun
boreasmun
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 115 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2004-07-05, 09:55
|
|
|
No bagażnik jak bagażnik, calkiem przestrony, jechalismy w nim, bo jakos trzeba się było przedostać w tych dwadzieścia kilka osob z grilla do szkoły na nocleg, a byly tylko dwa samochody. A żebym był pod wpływem... nie pamietam
Minuta przegrał na czas z Alice (czas na ruch zawodnika 20 min.) wprawiajac go w niezwykle dobry nastrój. Propozycja nowego nicka dla Minuty - pol_godziny |
|
|
|
|
lutalek
WALI MNIE IMMUNITET
Dołączył: 29 Maj 2004 Posty: 413 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 2004-07-05, 10:04 turniej
|
|
|
witam wszystkich,
szalenie udana impreza, gg dla organizatorów, zlotu, turnieju i grilla oraz uczestników którzy stworzyli niepowtarzalną atmosfere ale są i 3 zastrzeżenia:
1-organizatorzy nic nie zrobili w sprawie pogody w sobotni wieczór
2-brakowało hostes, musiałem sam chodzić po ciasto na korytarz, a przemieszczanie tych niezliczonych labiryntów w szkole na pewno odbiło sie negatywnie na mym wyniku
3-moja kiełbaska była spalona od północnej strony
a tak zupełnie poważnie - BYŁO NAPRAWDĘ OK, parafrazując pewien znany cytat :JUŻ NIC NIE BĘDZIE TAKIE SAMO, JAK PRZED TURNIEJEM, a największymi przegranymi turnieju są ci którzy się tam nie pojawili
jeszcze jedna uwaga w kwestii formalnej: DLACZEGO NIE UZYSKAŁEM DYPLOMU W 1 MISTRZOSTWACH FEDERACJI GOMOKU W PING PONGU
myśle że ta cała impreza postawiła wysoko poprzeczkę przyszłym organizatorom, 3majcie się wszyscy
lutalek |
|
|
|
|
Chaosu
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1229 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2004-07-05, 10:05
|
|
|
Zakon wygrał jeden goban i zostawił sobie. Konrad wygrał 2, za trzecie miejsce w gomoku i za pierwsze w pente (ze mną nie grał ; ) ). W związku z czym oddał jeden Minucie, który niefortunnie (ale mógł zremisować z Zakonem...) zajął czwarte miejsca w obu (gomoku i pente) turniejach.
Przegrana Minuty na czas spowodowana była tym, że Minuta nie wciskał zegara i gdy leciał jego czas Alice sobie spokojnie myślał : ) Myślę, że słynna to ona dopiero będzie ; )
MAF przyszedł i z nami porozmawiał i tyle go było widać ale było przyjemnie spotkać takiego człowieka i porozmawiać na (w większości) kurnikowe tematy.
Do bagażnika trzeba było wejść, żeby dojechać na miejsce grila. Innym samochodem, też na pace jechali Zakon, Soul_, Angst, Ece, Kacper i ja (a może było nas pięciu?) a mieściliśmy do tego dwie skrzynki z piwem (puste i pełne butelki ; ) ) i gobany, jakiś materac i peło przeróżnych śmieci (ale i tak było wygodnie).
W tym miejscu chciałbym też pogratulować Konradowi50 za tak udane występy (za dobry gest nie bo nie mi dał gobana ; P) i życzyć tak samo udanych gier na kurniku (ale nie takich jak później z Zakonem...).
Wyniki pojawią się razem ze zdjęciami pewnie, jakby co mam "nieoficjalnie" gomoku i pente ; )
O wszystkim i tak nie powiem (nie pamiętam co chciałem powiedzieć) więc kończąc post powiem o atmosferze. Była wyśmienita, dzięki tem że mieliśmy wspólne tematy i rozmawialiśmy swobodnie, bo ZNALIŚMY SIĘ! Tak, to jest niesamowite, widzisz człowieka pierwszy raz w życiu i wygląda to tak (np. Minuta, akurat z nim tak nie było)"To jest Minuta (mówi Ece do mnie)""Ten Minuta?!(Ja)""Tak to ja : )(Minuta)" i już (poza tym że w tym momencie zaczynała się druga runda) gdy tylko potem rozmawialiśmy to znaliśmy się od lat, (kilku...), tak samo było z innymi, ja znałem ich, Oni znali mnie, poprostu niesamowite (przepraszam za powtórzenie ale aż nie umiem inaczej z wrażenia). Każdy kto gra w gomoku może liczyć na to samo, dużo było rozmów o kurniku.
Do następnego turnieju! : ) |
_________________ now back to the Gene Krupa syncopated style |
|
|
|
|
Barfko
Dołączył: 30 Kwi 2004 Posty: 556 Skąd: 49°25'N8°45'E
|
Wysłany: 2004-07-05, 10:25
|
|
|
Jedyny pikantny tekst to ten, że Minuta przegrał na czas przez niewciskanie a Alice się z tego cieszył. No no no, było remis proponować Alice.
Jak wypadli goście z zagranicy? Macie jakieś inne zabawne spostrzeżenia z turnieju? Kiedy te zdjęcia? |
|
|
|
|
aaru
BrainKing.com
Dołączył: 28 Maj 2004 Posty: 1056 Skąd: Siemianowice
|
Wysłany: 2004-07-05, 10:26
|
|
|
TURNIEJ W WARSZAWIE
Na początku chciałem podziękować organizatorom, za pracę włożoną w organizację turnieju. Ukłony w stronę Prezesa (ten tekst na grillu to tak tylko mi się wyrwał - nie miałem zamiaru rozpoczynania jakiegokolwiek puczu) . No i oczywiście wielki szacunek dla Alice, za odwagę sproszenia do siebie 40 maniaków KAMYKÓW. Nie można również zapomnieć o Bmacu, który organizował grilla i Olsztyniance, która dzielnie walczyła z kiełbaskami i mięskiem
Myślę, że mogę powiedzieć: Turniej był bardzo udany! Grill - rewelacyjne uzupełnienie rywalizacji! Wreszcie przy nicku każdego gracza zamiast avatara, można sobie odtworzyć jego fizys
Wszyscy gracze na wysokim poziomie kultury, z graniem różnie to bywało (to uwaga, to głównie do mnie ).
Alice cały turniej uśmiechnięty.
Zakon pełny luz (przynajmniej na twarzy). Dziękuję za wskazanie popełnionych błędów. Przeanalizuję jeszcze naszą partie w domu na świerzo zakupionym gobanie - rewelacja
Konrad - rewelacja. Jeszcze raz gratuluję. W pente można było spodziewać się jego zwycięstwa, ale w gomoku nikt chyba nie typował go na pudło.
Największymi gadułami turnieju i grilla okazali się Semtex i Jussi. Nie było silnych, żeby ich przegadać. Nie można zapomnieć o drobnych i mniej drobnych prezentach Czechów i Fina.
Atickocz - ten miał pecha, chyba 3 porażki na czas (też dostałem od niego resoraka ).
Nie_ma_ze_boli - pełen wigoru 13-stolatek. Złoił mi skórę
Kashon, który pomiędzy turniejowymi partiami, rozegrał jeszcze setki towarzyskich. Toczył ciągłe dyskusje nad kolejnymi otwarciami (czekam na obiecane lekcje).
Soul - próbował mnie już zniechęcić do gry przed turniejem. 2-13 na kurniku. Mało się nie popłakałem
Chaosu - czekam na rewanż na zalewie
Minuta - mówią że pechowo dwa razy czwarty - ja bym się tam z nim zamienił. Człowiek komputer (encyklopedia nicków), zna wszystkie, każdego niemal gracza Było kilka propozycji, by zmienił ncka - jego partie (nie ukrywajmy tego) toczyły się najdłużej Przegrał z Zakonem (Zakon proponował remis, którego Minuta nie przyjął). Był to zresztą temat jego ubolewań do końca turnieju i długo potem jeszcze
Ece, który podczas parti z Autickoczem prawie wogóle nie używał zegara. Gdy nasz sąsiad zza południowej granicy stawiał kamień na gobanie i sięgał do zegara, Ece miał już kamień na planszy
No i pozdrowienia dla pozostałych graczy: wszystkie panie (Ixchel, Johanka, Despair), Angst, Dein, Dragon, Ece, Lonewolf, Boreasmun, Clinic, Big_star, Kakarol, Tramwaj, Merlin, Ups, Merlin69, Krzysztof, Kkrzychu, Lutalek... (przepraszam jężeli kogoś nie wymieniłem).
Zgadzam się z przedmówcami, samochody były testowane co do pojemności osób i jednocześni tonażowej ładowności. Niestety nie było nikogo z Księgi Rekordów Guinessa. Mimo wszystko prponuję na zwycięzcę (nieformalnego turnieju pakowności samochodów) - Dragona . Jego wyczyny z Fiatem Scudo wprawił by na pewno w zakłopotanie włoskich producentów.
Jeszcze wiele rzeczy można by napisać, ale pewnie miejsca by na wszystko brakło.
Czekam na relację zdjęciową.
Pozdrawiam
aaru |
|
|
|
|
100per
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 883 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2004-07-05, 11:11
|
|
|
Aaru, super post, czytając go czułem się, jakbym stał na schodach w szkole i znowu Was wszystkich widział.... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|