Przesunięty przez: maestro 2014-07-11, 04:59 |
Indywidualne Mistrzostwa Polski w GOMOKU |
Autor |
Wiadomość |
blind
Dołączył: 25 Kwi 2005 Posty: 119 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2005-12-13, 18:12
|
|
|
angst napisał/a: |
Należy się małe sprostowanie Grałem rzeczywiście jak leszczyna, ale Blind nabił na mnie jakieś -60 pkt. |
O kurde tylko -60pktow ? myslalem ze to bylo ze -160
A Yossi biedaczek juz prawie spal, a Nc z Johanka skubali go dalej... |
|
|
|
 |
Mandolinka
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1 Skąd: katowice
|
Wysłany: 2005-12-13, 19:31
|
|
|
Elllllo ziomki i ziomale ! nie wiecie jak bardzo ale bardzo dobrze spominam pobyt
w Na turnieju w Warszawie.Dzis juz minelo pare godzin wiec na spokojnie obadalam zdjecia i duzo z nich
fajnych jest , wiec juz pisze jak to bylo.Poniewaz mialam duzo czasu to wybrałam że przyjadę godzinne koło 16:30
zeby juz nie czekac jak zwykle na Dragona ktory sobie przypomina ze ma a potem sie spaznia.
kiedy wyruszylismy w piatek to znaczy dla świadomości w 9.12.05r. bylo fajnie i wesolo
juz w krotce do nas dolaczyli Lutatek i Tramwaj wiec jechalismy dalej po Soula.
Kiedy juz cala nasza ekipa byla w kaplecie postanowilismy jechac dalej i tak az na turniej.
Kiedy dotarlismy juz nie ktorzy byli , w dragonowozie jak zwykle bylo wesolo , wiec przywitali
nas mile i cieplo , no i wypad do tesco po jakies jedzenie i dar Bogów
Gdy obdarzyliśmy się zakupami reszta doleciała na miejsce i została na dużej lecz reszta wyruszyła na miejsce.
potem zaczela sie jakas rozgrzewka pierwsze partie , gra w pin-ponga no i pierwsze zgony
rano wstajac z oddali dobiegal glosny glos , wiec wstalam i inni tez wstali , losowanie gra
i tak do przerwy , potem byla ciepla rozkosz i reszta chodź czekała na dalszą grę opróżniła sklepy z jedzenia chodź
większość spożywała w ciąż cipsy tak do wieczora potem jeszcze pojedyncze wyskoki do sklepow
Lecz w szkole rozgrzewali się gracze w pingla by później pokazać efekt zmęczenia,
lecz jednak gdy gra dotarła końca i niespodziankę zrobił wygraną Utratos
i tak Ece nasz kuchcik zrobil swoje , bad_mojo rozwalil piernika ktory zalamal sie
i zasnal na stole ,i znow pzekonywanie Lutatka by zmienił miejsce po uciążliwe chrapanie
wzbudzało w ludziach zachwyt, no i dzien nastepny który też docierał, i tak oboje dotarliśmy
zreszta i tak bylo fajnie naszczescie nie bylo rano Aaru dzwoniacego
po kolei do wszystkich telefon nie chciał i tak być odebrany.no i kolejny dzien to juz
smutek wchodzil nam na twarz bo czulo si godzine rozstania i Alis kazal nam sprzatac
, Roy wygral porzegnalismy sie w dragonowozie znowu bylo wesolo , i bylo fajnie
pozdrawiam wszystkich tych ktorych pominelam pozdrawiam was ziomki papapap do nastepnego .
Wszelkie błędy literowe sę wykonane specjalnie , przepraszam jeśli "ktos" uraziłem tym
tekstem. |
|
|
|
 |
BlueMan

Dołączył: 08 Lis 2004 Posty: 224 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: 2005-12-13, 20:08
|
|
|
Czesc bylo fajnie a nawet bardzo pozdrawiam wszystkich zdjecia powinny juz byc wiec prosze dac mi spokoj ludzie powinnismy aluminium zaczać zbierać papa do zobaczenia mam nadzieje ze juz za nie cale 2 miesiace , zaczynam cwiczyc od teraz wlasnie ide po korkociag |
|
|
|
 |
seba
Dołączył: 07 Maj 2004 Posty: 167 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-12-13, 20:49
|
|
|
Hej
Było fajnie jak zawsze Ciesze sie ze moglem was znowu zobaczyc i poznac nowe osoby.
Zaskoczył mnie Adifek ktory razem z Tata był nieźle przygotowany do turnieju. Zeszycik z rozpisanymi popularnymi otwarciami robi swoje Niestety szkoda ze na turnieju nie bylo kilku osob ktore mogly by powalczyc o ten tytuł np. Arczi, Dein albo Marcin133. Wtedy finał A wygladal by zupelnie inaczej. W każdym razie gratulacje dla Roya ktory poległ tylko Utratosowi a w pozostalych grach udowodnił ze jest najlepszy:)
Pozdrawiam i już nie moge doczekac sie nastepnego turnieju
PS: Kiedy beda zdjecia i pelne wyniki. |
|
|
|
 |
roy_
Klubowicz

Dołączył: 15 Wrz 2004 Posty: 281 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2005-12-16, 14:33
|
|
|
turniej bardzo fajny i oczywiscie nie ma sie co tu duzo wypowiadac bo wszyscy juz sie w maire znamy i wszystkie turnieje przebiegajaja tak samo czyli emocje podszas gry wymiany pogladow , analizy openow itp oraz wieczorno -nocne szalenstwa-- czyli bardzo udany weekend bez spogladania na zegarek--I LIKE THAT
wiadomo ze nie bede sie wypowiadal na temat uczestnikow bo po co -- wszyscy w miare wiemy kto jak sie zachowuje a ten kto nie wie niech przyjedzie
jesli chodzi o przebieg turnieju to nikt mnie niczym nie zaskoczyl --- skonczylo sie tak mniej wiecej jak myslalem. zawiedli bardzo jak na moje oko i to jest wrecz niedopuszczelne-- zeby stara gwardia honor angst soul alice i dragon nie znalezli sie w pierwszej 10!!jestem tym faktem bardzo zawiedziony bo jak to soul powiedzial co to za mistrz ktory nawet nie gral z soulem . jesli chodzi o drugi dzien to bardzo ladnie mnie ogral blind--gratulacje(wiadac ze te dlugie myslenie nad ruchami na kurniku nie przynosilo punktow ale efekty sa) oraz utratos--- przyznam sie tu ze z tym osobnikiem gra jest bardzo przyjemna zarowno sobotni jak i niedzielne gry to gry z usmiechem oraz 'wspolna analiza'(!)-- ja bym to nazwal noweczesne techniki gry-- nie powiem nic wiecej ale juz sie nie moge doczekac rewanzu . z pozostalymi graczasmi mialem zdecydowana kontrole nad partia-- no i jeszcze wspomniec trzeba sobotni pojedynek z seba i nie zablokowanie czworki:) jesli chodzi o rerszte to zakon byl w przecietnej formie , adifek byl bardzo dobrze przygotowany ale jednak z calym szacunkiem mistrz musial pojsc albo do mnie albo do utratosa, i tak na marginesie nie wiem czemu ale ja bym sie nigdy nie odwazyl adifek zagrac sw open w decydujacej partii, gnoza pokazal ze potrafi ladnie zagrac, seba gral swoje skuteczne techniki, nc troszke slabo jak na siebie i potrzebuje treningu, blind bedzie sie napewno rozwijal.100per gra zcisniete gomoku(nawyk z renju) ja mam na niego sposob:), peaceman troszke zawiodl jesli chodzi o drugi dzien rozgrywek ale znalazl sie chociaz w 10:)
dziewczyny wszystkie bardzo mile na turnieju po za moze sobotnia noca i moim twardym podlozem to wszytko bylo okey( pozdro 600 venus)
po za tym musze powiedziec ze odczucie skrajne to byc Mistrzem Polski w Gomoku -I LIKE THAT
teraz tylko kwestia nagrod i wielkiego zawodu--------nie moze byc tak ze wpisowo wynosi 30 zl a tak male nagrody! tragedia trzeba nazwac to iz suma nagrod jest nizsza od sumy wpisowego! czy w ten sposob bedzioecie przyciagac wiecej uczestnikow czy mniej!? czy chcecie sie bawic ciagle w tym samym gronie? zeby zwysiescy nie zwrociuly sie koszty pobytu to jest juz skandal
pozdro |
_________________ Piwo jest pyszne piwo pic trzeba kto pije piwo ten pojdzie do nieba |
|
|
|
 |
Chaosu

Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1229 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-12-16, 15:30
|
|
|
. . .Ja płaciłem zalewdie 15zł : )
. . .Turniej mi się nie podobał ze względu na słabe samopoczucie. Do organizatorów i przebiegu rozgrywek nic absolutnie nie mam : ) |
_________________ now back to the Gene Krupa syncopated style |
|
|
|
 |
lutalek
WALI MNIE IMMUNITET
Dołączył: 29 Maj 2004 Posty: 413 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 2005-12-16, 15:51
|
|
|
wrażenie jeszcze wklepie ale teraz na gorąco żeby utrzeć troche nosa mistrzowi - roy chyba przyznasz że w pierwszej parti ze mną zagrałeś słabo, przy openie F3 H3 J3 oddać mi inicjatywe chyba już w 6 czy 7 ruchu to jakoś taka dziwna taktyka i tylko moją wyjątkowa niedyspozycja (nazwijmy to zmęczenie podróżą ) uchroniła cię od wtopki, gdybym nie pomylił kolejności przeciąganych czwórek to może inaczej potoczyłby sie ten turniej dla nas ........ ale nieważne, wygrałeś a pamięta się tylko zwycięzców |
|
|
|
 |
dragon_katowice
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 482 Skąd: katowice
|
Wysłany: 2005-12-16, 16:30
|
|
|
no cóż, mnie niestety kontuzja wyeliminowała z sobotniej walki o pierwszą 10 a już w niedzielę musieliśmy wracać do domu |
|
|
|
 |
BlueMan

Dołączył: 08 Lis 2004 Posty: 224 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: 2005-12-16, 16:34
|
|
|
Lutalek nie martw sie twoja wtope pamietam jestem wstanie to odtworzyc i nawet wygrac |
|
|
|
 |
roy_
Klubowicz

Dołączył: 15 Wrz 2004 Posty: 281 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2005-12-16, 17:04
|
|
|
nie wiem chodza sluchy ze mialem w tej partii lutalek prrzegrana ale ona nie byla zalezna od tego ze oddalem inicjatywe tylko ze w jednej trojce strasznie ryzykowalem blokujac od gory ale chronila mnie pewna moja czworka i tak tez ladnie Cie zablokowalem iz sie nie zmiesciles wiec naprawde nie jestem pewnien ze mialem tam przegrana
tak dragona usprawiedliwiamy bo dzien wczesniej troszke poszalal z nami i z schowanym smirnofem alica:] (pozdro alice!!) |
_________________ Piwo jest pyszne piwo pic trzeba kto pije piwo ten pojdzie do nieba |
|
|
|
 |
HonoR
Emeryt
Dołączył: 05 Maj 2004 Posty: 398 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2005-12-16, 19:44
|
|
|
Co do partii Roy'a z Lutalkiem, odtwarzaliśmy ją w pewnym momencie z Soulem i wychodziła wygrana Lutalka. Co prawda analizowały to dwie osoby, ze starej gwardii, które do pierwszej dziesiątki nie awansowały....ale myslę, że zapisy z partii nie pójda na marne i będziemy mogli jeszcze raz to przeanalizowac. A propo starej gwardi no cóż....... jeżeli chodzi o mnie, to bezsensowne otwarcie w partii z Zakonem i porażka z Sebą, która praktycznie nie miała prawa się stać (wynikało to z przebiegu partii do pewnego momentu), nie znajomość openu, którym mnie Yossarian poczęstował, praktycznie godzina snu (ech Dragon Dragon )przyczyniła się do tego, ze mogłem dopiero się wykazać w niedzielę... co też w dużym stopniu uczyniłem. Najładniejsza partia turnieju, którą zagrałem to partia z "karaluchem" (bad_mojo). Bardzo wyrównana i gdyby nie godna postawa Fair play bad'a byłby remis. Dzięki. |
_________________ Zawartość alkoholu we krwi [||||||||||||||||] 63% |
|
|
|
 |
BlueMan

Dołączył: 08 Lis 2004 Posty: 224 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: 2005-12-17, 23:30
|
|
|
Nic doadac nic ujac nikt sie nie spodziewal ze wejde do pierwszej dzisiatki .... wiec niespodzianki nie bylo , czekam na turniej keryo moze juz w przyszlym roku .... |
|
|
|
 |
alicecooper
Skarbnik
Dołączył: 06 Maj 2004 Posty: 2233 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-12-20, 09:45
|
|
|
pamiętam jak Darek w sobotę, juz po wstaniu, koło godziny 19 stwierdził "no chyba czas na śniadanie" |
|
|
|
 |
|