Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

Turnieje - Warszawski turniej zakończony!

Chaosu - 2004-07-04, 18:45
Temat postu: Warszawski turniej zakończony!
  Oficjalnie, I Otwarty Turniej Gomoku, Renju i Pente został zakończony (tj. ostatnie osoby opuściły miejsce spotkania).

  Właśnie, może jest ktoś kto chciałby się wypowiedzieć? Zdjęcia i wyniki pojawią się już wkrótce dlatego chciałbym (narazie) poświęcic ten temat wrażeniom, opiniom i uwagom, a także pytaniom osób które nie były. Zapraszam wszystkich do do wypowiedzi : )

  Dla mnie np. najprzyjemniejsze było to, że każdy w jakiś sposób znał każdego, i wszyscy mieli wspólne tematy do rozmów : )

Ixchel - 2004-07-04, 19:27

no widzę że to odpowiednie miejsce, żeby podziękować wszystkim organizatorom, osobom zaangażowanym przy tworzeniu turnieju i zapawnianiu jego sprawnej realizacji :mrgreen: dzięki Wam spędziłam wspaniałe chwile, nie zgubilam sie w wawie :] i poznalam naprawde wspanialych ludzi. Było naprawdę fantastycznie i wszyscy którzy się nie pojawili powinni bardzooo żałować :mrgreen:

Ps. co do wyników turnieju to nie do końca odzwierciedlają prawdziwą sytuację. oczywiście dawałyśmy wygrywać chłopakom, żeby nie było im przykro, że od dziewczyn dostają, stąd te nasze rezultaty :twisted:

boreasmun - 2004-07-04, 20:05

Bardzo mi sie podobało. zwłaszcza imprezka w nocy z soboty na niedziele, jazda z Minuta i zakonem w bagazniku przy otwartych drzwiach (która niestety mgliście pamietam), gra w pingponga (okazalo się że nie tylko w gomoku jestem od wszystkich gorszy :wink: ) resorak który dostałem od Autickocza itd, itp...
ogólnie jeden z najfajniejszych weekendów jakie spedziłem kiedykolwiek.
Zająłem 9 miejsce, co było chyba jedna z najwiekszych niespodzianek.


Dzięki wam wszystkim że pamietaliscie o moich urodzinach, to niesamowite, bo większość moichzznajomych ze szkoły nie pamiętało, więc naprawde ujeliście mnie za serce.


Do zobaczenia as soon as possible.

Janek

100per - 2004-07-04, 20:44

Ece w innym temacie napisał/a:
Nie napisze wiele - potem posty jakies dodam. Jestem zmeczony niemilosiernie, w Gomoku bylem 10, Pente chyba 7 i Renju 8 (cos kolo tego).

Bylo super, ludzie, grill... za duzo jak na jeden post

Przede wszystkim Gratuluje Konradowi (konrad50) - wedlug mnie niespodzianka (mila bardzo) turnieju, naprawde dobra gra (Pente 1 miejsce i Gomoku 3). Przede wszystkim gratuluje oddania nagrdoy, jak byl goban i kamienie (wygral 2) dla osoby, ktora zajela 4 miejsce w Gomoku, czyli Minuta. To naprawde mily gest, ktory zasluguje wedlug mnie na pochwale.


Usunąłem tamten temat, a wypowiedź Jurka przeniosłem tutaj - żeby nie było dwóch dyskusji o tym samym.

Moje wrażenia niestety przesłania zmęczenie - będąc jednym z organizatorów miałem tysiące spraw na głowie i spałem przez cały weekend mniej niż w jedną normalną noc (brak snu odbiłem sobie za to w czasie pełnienia z nieco sadystycznym zacięćiem roli budzika :twisted: - prawdopodobnie moja popularność nieco na tym straciła, ale za to ciężej będzie mnie zapomnieć).

Czekamy zatem na wypowiedzi kolejnych osób, które na turnieju używały życia :)

asiekk - 2004-07-05, 00:49

Rowniez chcialabym podziekowac wspanialym organizatorom i uczestnikom. Nawet nie przypuszczalam, ze poznam tak milych i fajnych ludzi. Pomimo generalnego braku czasu wolnego spedzilam przyjemny dzien i bardzo zaluje, ze nie gralam z innymi. Gdybym wiedziala, ze tak mi sie dzien ulozy... ech... samo zycie : )

Dla mnie bylo po prostu super

Pozdrowienia dla wszystkich, zwlaszcza dla tch, z ktorymi nie udalo mi sie pozegnac :)

angst - 2004-07-05, 00:50

Hej, hej!

Turnieje gomoku, renju i pente uważam za wyjątkowo udane. Wysoki poziom gry, ale i kultury zawodników, zachowanie zgodnie z duchem fair play, brak niezdrowych emocji, atmosfera wielkiego gomokowego święta :D Tak w skrócie można podsumować wydarzenia minionego weekendu...

Równie istotna była "otoczka" turnieju. Niezwykle miłym akcentem było pojawienie się w Warszawie uroczych fanek gomoku, z którymi wybrani szczęśliwcy mogli dzielić pokój :wink: (fakt, że dziewczyny lubią nocne rozmowy i nie dawały spać niektórym to jeden z większych plusów weekendowego spotkania w Warszawie ;) ).

Naprawdę w trakcie całego pobytu w Warszawie panowała wspaniała atmosfera. Nie ograniczaliśmy się tylko do turniejowych zmagań. Chodziliśmy sobie na spacery, rozmawialiśmy, a spragnieni sięgaliśmy po napoje chłodzące :D Rzeczywiście były problemy ze wstawaniem, bo niektórzy urządzali sobie nocne sparingi w Kurniku lub do późna walczyli w pingponga ;) Prezes był jednak bezwzględny i nie dał nikomu zbyt długo pospać...

W sobotni wieczór profesjonalnie zorganizowany przez Bmaca grill, gdzie w swobodnej atmosferze integrowała się znaczna część naszego gomokowego środowiska. Oprócz tego nastąpiło tam uroczyste wręczenie nagród za gomoku i pente. Fakt, że kolejnego dnia ciężko było myśli skupić podczas turnieju renju nie odgrywa tu żadnego znaczenia ;)

Jeśli chodzi o aspekty sportowe, to w sobotę rano wystartował turniej gomoku. Udowodnioną wcześniej w Kurniku klasę potwierdził tu Zakon, który zajął pierwsze miejsce, przegrywając jedynie z Konradem50, który okazał się odkryciem i rewelacją tego turnieju (ostatecznie trzecie miejsce). Na drugim miejscu znalazł się Dein, na czwartym Minuta, a na piątym Angst. Pozostali uczestnicy zostali uhonorowani dyplomami za udział w turnieju opatrzonymi autografem Prezesa :) Konrad50 zatriumfował w turnieju pente, natomiast turniej renju zdominowany został przez Alicecoopera, który zwyciężył we wszystkich dziewięciu partiach (między innymi słynne zwycięstwo na czas z Minutą :P ).

Wart podkreślenia jest fakt, że turniej można uznać za międzynarodowy. Swoją obecnością zaszczycili nas przedstawiciele Czech Autickocz i Semtexx oraz członek Fińskiej Federacji Renju - Morden. Bardzo sobie pobyt u nas chwalili i pozdrawiają wszystkich polskich graczy gomoku ;)

Jak dla mnie jedną z ważniejszych (i przyjemniejszych) rzeczy była możliwość zapoznania się z bywalcami Kurnika. Wszyscy zachowywali się jak starzy znajomi, którymi przecież tak naprawdę już dawno jesteśmy ;)

Reasumując, kto nie był niech żałuje :evil:

Pozdrawiam i dziękuję wszystkim obecnym

Angst

adik - 2004-07-05, 01:08

I o takie coś właśnie chodzi!

Taka relacja mi się podoba. Przyjemnie się czyta, szybko.

Powiem tylko tyle - nie mogę doczekać się zdjęć, poza tym coś w stylu tego o Minucie i Alicecooperze i wygranej Alice na czas. Czemu "słynna" - czy ktoś może uchylić rąbka tajemnicy?

W ogóle chciałbym posłuchać ciekawostek.. Ale chyba wolę zadzwonić do Ece ;P

Pozdrawiam, Adik.

lonewolf - 2004-07-05, 01:12

Na szybko dopowiem, że w konkurencji dodatkowej okazało się, że samochód tzw. dwuosobowy mieści tych osób osiem, a tzw. dziewięcioosobowy mieści swobodnie 17 (a może 19? - nie pamiętam :wink: ) osób, 50-litrową beczkę (pustą :P ) i jeszcze jest dużo miejsca. :mrgreen:

Minuta przegrał na czas. Buehehehehe. :lol:

PS Na turnieju pojawił się niejaki maf (niektórzy może kojarzą). Nieoficjalnie mówi się, że z listy startowej przepisywał nicki, którym ma dać opa. Ale sza! :wink:

Pozdrawiam "urocze fanki gomoku, z którymi wybrani szczęśliwcy mogli dzielić pokój " :] ,

adik - 2004-07-05, 01:44

A co w związku z tym, że Minuta przegrał na czas? Każdemu się zdarza :P

A poza tym, co to było z tym wchodzeniem do bagażnika, i po co to? :P
Oczywiście pod wpływem.. <uderza się w szyje..>

Co MAF tam robił? Gadał coś oficjalnie, czy jak?

Aa.. Mówi się o tym, że Konrad oddał Gobana na 4. miejsce.. Zakon wygrał 3.. Oddał jakiegoś? :P

Pozdrawiam, Adik.

boreasmun - 2004-07-05, 08:55

No bagażnik jak bagażnik, calkiem przestrony, jechalismy w nim, bo jakos trzeba się było przedostać w tych dwadzieścia kilka osob z grilla do szkoły na nocleg, a byly tylko dwa samochody. A żebym był pod wpływem... nie pamietam :D


Minuta przegrał na czas z Alice (czas na ruch zawodnika 20 min.) wprawiajac go w niezwykle dobry nastrój. Propozycja nowego nicka dla Minuty - pol_godziny :wink:

lutalek - 2004-07-05, 09:04
Temat postu: turniej
witam wszystkich,
szalenie udana impreza, gg dla organizatorów, zlotu, turnieju i grilla oraz uczestników którzy stworzyli niepowtarzalną atmosfere ale są i 3 zastrzeżenia:
1-organizatorzy nic nie zrobili w sprawie pogody w sobotni wieczór :wow:
2-brakowało hostes, musiałem sam chodzić po ciasto na korytarz, a przemieszczanie tych niezliczonych labiryntów w szkole na pewno odbiło sie negatywnie na mym wyniku :wow:
3-moja kiełbaska była spalona od północnej strony :mrgreen:

a tak zupełnie poważnie - BYŁO NAPRAWDĘ OK, parafrazując pewien znany cytat :JUŻ NIC NIE BĘDZIE TAKIE SAMO, JAK PRZED TURNIEJEM, a największymi przegranymi turnieju są ci którzy się tam nie pojawili :P

jeszcze jedna uwaga w kwestii formalnej: DLACZEGO NIE UZYSKAŁEM DYPLOMU W 1 MISTRZOSTWACH FEDERACJI GOMOKU W PING PONGU :lol:

myśle że ta cała impreza postawiła wysoko poprzeczkę przyszłym organizatorom, 3majcie się wszyscy
lutalek

Chaosu - 2004-07-05, 09:05

  Zakon wygrał jeden goban i zostawił sobie. Konrad wygrał 2, za trzecie miejsce w gomoku i za pierwsze w pente (ze mną nie grał ; ) ). W związku z czym oddał jeden Minucie, który niefortunnie (ale mógł zremisować z Zakonem...) zajął czwarte miejsca w obu (gomoku i pente) turniejach.

  Przegrana Minuty na czas spowodowana była tym, że Minuta nie wciskał zegara i gdy leciał jego czas Alice sobie spokojnie myślał : ) Myślę, że słynna to ona dopiero będzie ; )

  MAF przyszedł i z nami porozmawiał i tyle go było widać ale było przyjemnie spotkać takiego człowieka i porozmawiać na (w większości) kurnikowe tematy.

  Do bagażnika trzeba było wejść, żeby dojechać na miejsce grila. Innym samochodem, też na pace jechali Zakon, Soul_, Angst, Ece, Kacper i ja (a może było nas pięciu?) a mieściliśmy do tego dwie skrzynki z piwem (puste i pełne butelki ; ) ) i gobany, jakiś materac i peło przeróżnych śmieci (ale i tak było wygodnie).

  W tym miejscu chciałbym też pogratulować Konradowi50 za tak udane występy (za dobry gest nie bo nie mi dał gobana ; P) i życzyć tak samo udanych gier na kurniku (ale nie takich jak później z Zakonem...).

  Wyniki pojawią się razem ze zdjęciami pewnie, jakby co mam "nieoficjalnie" gomoku i pente ; )

  O wszystkim i tak nie powiem (nie pamiętam co chciałem powiedzieć) więc kończąc post powiem o atmosferze. Była wyśmienita, dzięki tem że mieliśmy wspólne tematy i rozmawialiśmy swobodnie, bo ZNALIŚMY SIĘ! Tak, to jest niesamowite, widzisz człowieka pierwszy raz w życiu i wygląda to tak (np. Minuta, akurat z nim tak nie było)"To jest Minuta (mówi Ece do mnie)""Ten Minuta?!(Ja)""Tak to ja : )(Minuta)" i już (poza tym że w tym momencie zaczynała się druga runda) gdy tylko potem rozmawialiśmy to znaliśmy się od lat, (kilku...), tak samo było z innymi, ja znałem ich, Oni znali mnie, poprostu niesamowite (przepraszam za powtórzenie ale aż nie umiem inaczej z wrażenia). Każdy kto gra w gomoku może liczyć na to samo, dużo było rozmów o kurniku.

  Do następnego turnieju! : )

Barfko - 2004-07-05, 09:25

Jedyny pikantny tekst to ten, że Minuta przegrał na czas przez niewciskanie a Alice się z tego cieszył. No no no, było remis proponować Alice.
Jak wypadli goście z zagranicy? Macie jakieś inne zabawne spostrzeżenia z turnieju? Kiedy te zdjęcia?

aaru - 2004-07-05, 09:26

TURNIEJ W WARSZAWIE

Na początku chciałem podziękować organizatorom, za pracę włożoną w organizację turnieju. Ukłony w stronę Prezesa (ten tekst na grillu to tak tylko mi się wyrwał - nie miałem zamiaru rozpoczynania jakiegokolwiek puczu) :) . No i oczywiście wielki szacunek dla Alice, za odwagę sproszenia do siebie 40 maniaków KAMYKÓW. Nie można również zapomnieć o Bmacu, który organizował grilla i Olsztyniance, która dzielnie walczyła z kiełbaskami i mięskiem :)

Myślę, że mogę powiedzieć: Turniej był bardzo udany! Grill - rewelacyjne uzupełnienie rywalizacji! Wreszcie przy nicku każdego gracza zamiast avatara, można sobie odtworzyć jego fizys :)
Wszyscy gracze na wysokim poziomie kultury, z graniem różnie to bywało (to uwaga, to głównie do mnie :) ).
Alice cały turniej uśmiechnięty.
Zakon pełny luz (przynajmniej na twarzy). Dziękuję za wskazanie popełnionych błędów. Przeanalizuję jeszcze naszą partie w domu na świerzo zakupionym gobanie - rewelacja :)
Konrad - rewelacja. Jeszcze raz gratuluję. W pente można było spodziewać się jego zwycięstwa, ale w gomoku nikt chyba nie typował go na pudło.
Największymi gadułami turnieju i grilla okazali się Semtex i Jussi. Nie było silnych, żeby ich przegadać. Nie można zapomnieć o drobnych i mniej drobnych prezentach Czechów i Fina.
Atickocz - ten miał pecha, chyba 3 porażki na czas (też dostałem od niego resoraka :) ).
Nie_ma_ze_boli - pełen wigoru 13-stolatek. Złoił mi skórę :(
Kashon, który pomiędzy turniejowymi partiami, rozegrał jeszcze setki towarzyskich. Toczył ciągłe dyskusje nad kolejnymi otwarciami (czekam na obiecane lekcje).
Soul - próbował mnie już zniechęcić do gry przed turniejem. 2-13 na kurniku. Mało się nie popłakałem :)
Chaosu - czekam na rewanż na zalewie :)
Minuta - mówią że pechowo dwa razy czwarty - ja bym się tam z nim zamienił. Człowiek komputer (encyklopedia nicków), zna wszystkie, każdego niemal gracza :) Było kilka propozycji, by zmienił ncka - jego partie (nie ukrywajmy tego) toczyły się najdłużej :) Przegrał z Zakonem (Zakon proponował remis, którego Minuta nie przyjął). Był to zresztą temat jego ubolewań do końca turnieju i długo potem jeszcze :)
Ece, który podczas parti z Autickoczem prawie wogóle nie używał zegara. Gdy nasz sąsiad zza południowej granicy stawiał kamień na gobanie i sięgał do zegara, Ece miał już kamień na planszy :)
No i pozdrowienia dla pozostałych graczy: wszystkie panie (Ixchel, Johanka, Despair), Angst, Dein, Dragon, Ece, Lonewolf, Boreasmun, Clinic, Big_star, Kakarol, Tramwaj, Merlin, Ups, Merlin69, Krzysztof, Kkrzychu, Lutalek... (przepraszam jężeli kogoś nie wymieniłem).

Zgadzam się z przedmówcami, samochody były testowane co do pojemności osób i jednocześni tonażowej ładowności. Niestety nie było nikogo z Księgi Rekordów Guinessa. Mimo wszystko prponuję na zwycięzcę (nieformalnego turnieju pakowności samochodów) - Dragona :) . Jego wyczyny z Fiatem Scudo wprawił by na pewno w zakłopotanie włoskich producentów.

Jeszcze wiele rzeczy można by napisać, ale pewnie miejsca by na wszystko brakło.

Czekam na relację zdjęciową.

Pozdrawiam

:mrgreen: aaru :mrgreen:

100per - 2004-07-05, 10:11

Aaru, super post, czytając go czułem się, jakbym stał na schodach w szkole i znowu Was wszystkich widział....
lutalek - 2004-07-05, 10:45
Temat postu: turniej
aaru przeprasza za bunt i pucz, 100per zachwycony postem i w ogóle - O CO TU CHODZ KOLEDZY, ZACZYNAM SIĘ BAĆ, gdyby nie to że aaru spał ze mną to bym sobie mógł coś pomyśleć, ch oć zniknął mi na grilu gdzieś na godzinke

100per GDZIE MOJE DYPLOMY ZA PENTE I PING PONGA?

Chaosu - 2004-07-05, 11:03

  Wiesz co Lutalek, zarzucasz coś 100perowi a sam spałeś z Aaru ; )

  Tak, 100per bardzo dobrze ujął o co w tym wyszstkim chodzi : )

lutalek - 2004-07-05, 11:15

chaose prosze mi tu nic nie wkładać w usta i ręce czego nie zrobiłem, a ja ciągle pamiętam twoją przypowieść o RUMUNACH :mrgreen:
Barfko - 2004-07-05, 11:19

JAKA przypowieść o RUMUNACH?!?!
Powiedzcie!!!

lutalek - 2004-07-05, 11:22
Temat postu: turniej
przypowieść o Rumunach pozostanie słodką tajemnicą wąskiego groną osób jadących pewnym pojazdem na grilla
angst - 2004-07-05, 13:17

aaru napisał/a:

Największymi gadułami turnieju i grilla okazali się Semtex i Jussi. Nie było silnych, żeby ich przegadać


Jesteś pewny? :P Wydaje mi się, że znalazłoby się parę osób, które wskazałyby jeszcze jedną gadułę ;) No, ale może się mylę... Nie jechałeś z grilla w Dragowozie? :)

Co do pingponga - niektórzy chcą dyplomy, a w ogóle ze mną nie grali. A to dopiero byłaby prawdziwa weryfikacja umiejętności :twisted:

Jeszcze wrócę do porażki Minuty na czas. Może i Alice mógł zaproponować remis. Gdyby grał z kimś innym to kto wie, ale ta partia miała wymiar nieomal symboliczny. A po jej skończeniu - nie widziałem dawno tak zadowolonego z czegoś człowieka ;) Hech, szczęśliwego!!

Fajnie się też gra na minutę o jakiejś w pół do piątej po grillu. Nie Dragon? ;)

I jeszcze jedno - przy odpowiednim towarzystwie podłoga, choć twarda, jest bardziej miękka...

Pozdrawiam

Angst

P.S. Ja bym dał jakiś dyplom za pingponga osobom, które trafiły w szparę w oknie i zgubiły dwie piłeczki :D

Ece - 2004-07-05, 15:00

Po turnieju Jussi (Morden) nocowal u mnie w domu, dostalem od niego maly prezent :D i pijac piwka, ktore dostal od Czechow, ogladalismy final Euro 2004. Dzis rano (tuz po 9) Alice odwiozl go na lotnisko, a ja dalej spalem (do 14:30). Bylem padniety, glodny, wykonczony po prostu...

Z Jussim juz rozmawiam na ICQ i za pare godzin przekopiuje zdjecia z aparatu na komputer (uwaga, nawet krotkie filmy sa) i wysle je na serwer.

Jussi - nikt nie wspomnial o jego cudownej polszczyznie (piwo, daj buzi, dzieki, dziekuje, wodka, umowisz sie ze mna), o angielskim nie wspominam (bardzo dobrze mowi w tym jezyku). Tez gral dlugo, ale jak sam mowil, bedzie jechal do Estonii, gdzie bedzie 80 minut na gre, wiec do tego jest przyzwyczajony chyba, podobie jak Autickocz (zawsze czasu mieli jak na lekarstwo).

Semtexx - poznalem juz w Hradec Kralove, wiec gadula z niego niezla, przywiezli z Alesiem 2 skrzynki Gambrinusa, wiec ich kochamy :]

Autickocz - kazdy kto z nim gral dostal auteczko. Z tego co wiem to taka tradycja na turniejach Renju, ze kazdy daje przeciwnikowi maly upominek. Zolnierz mial malego pecha ze mna w Gomoku (czas i nie zauwazyl wina), ale 2. miejsce w turnieju Renju chyba mu to zrekompensowalo (niepokonany Alice wygral).

Minuta - az zaloze temat "Fenomen Minuta", bo to czlowiek, na ktorego wszyscy czekali, wszyscy chcieli poznac, cieszyli sie ze bedzie i robili sobie z nim zdjecia. Po prostu chodzace buehehe, jakby go wyjac z kurnika, czy gadu-gadu i na taki twor nalozyc skore. Powitalem go cudownym buehehe jak przyjechal, a on od razu "jestem Tramwaj, nie no zartuje, Minuta hehehehe". Po prostu bomba gosc :D

Konrad - jeszcze raz gratulacje.

O innych moze napisze pozniej, bo troche dlugie to bedzie i nikt nie przeczyta :) W ping-ponga mialem byc mistrzem, ale pojawil sie pierw Piotrek (Angst), a potem Kacper (Dein) i marzenia o moim mistrzostwie ulecialy hen daleko :) Nie ze wszystkimi gralem, ale to mi wystarczylo :)

Spanie - niedogodnosci podlogi zrekompensowalo mi towarzystwo, gdyz zawsze spalem wsrod pieknych pan- Ixchel (Marta, znana takze jako posciel), Despair (Ewunia), Ania (nie gra w Gomoku)- i ktoras uzyczala mi kawalka swojego spiwora :D (piatek-sobota 4-7 rano spanie, sobota-niedziela 5-9)

Grill - po prostu super bylo, Tyskie Gronie (50 litrow keg), Gambrinus (Czesi przywiezli 2 skrzynki), niektorzy mieli male co nieco jeszcze :] Potem 25 na 2 auta (niezle bylo), jak juz o 4 mialem isc spac, wszedl Alice i stwierdzil ze moze pogramy sobie na kurniku i przy okazji uzyjemy nasz finski prezent (Jussi podarowal nam Finalndie), no i... poszedlem spac o 5 rano, a nastepnego dnia troche mnie glowa bolala ;)
Tu oczywiscie wielkie podziekowania dla bMacka, dzieki ktoremu grill sie odbyl i dla Sylwii (Olsztynianka), dzieki ktorej moja karkowka byla pycha :)

Wiecej nikt nie przeczyta - napisze pozniej :)

100per - 2004-07-05, 16:15

Ece napisał/a:
Jusii ... bedzie jechal do Estonii, gdzie bedzie 80 minut na ruch


Choroba, nie wiem, czy wróci w tym roku... Nawet jak będą zużywać tylko 25% dostępnego czasu, to pięćdziesięcioruchowa partia będzie trwać cały dzień. :P A jak się zamyślą !!???? :D

_OLSZTYNIANKA_ - 2004-07-05, 16:33

Lutalek przepraszam za kielbaske spalona od polnocnej strony , ale i tak masz szczescie ze nie dostales mojej przypieczonej prawej reki :D .a tak powaznie TURNIEJ SUPER ...LUDZIE SUPER... i niech zaluje ten co nie byl , mam nadzieje ze spotkamy sie w LODZI...
Ece - 2004-07-05, 17:15

100per napisał/a:
Ece napisał/a:
Jusii ... bedzie jechal do Estonii, gdzie bedzie 80 minut na ruch


Choroba, nie wiem, czy wróci w tym roku... Nawet jak będą zużywać tylko 25% dostępnego czasu, to pięćdziesięcioruchowa partia będzie trwać cały dzień. :P A jak się zamyślą !!???? :D
Prezes, nie czepiaj sie - wiesz o co chodzi :P (poprawilem)

Zeby nie bylo, to Jussi juz wrzucil swoje zdjecia wszystkie na serwer i mozna je zobaczyc pod adresem http://gomoku.pl/jussi/

Jesli ktos ma zdjecia, to prosze dac mi znac, zaloze konto ftp i bedzie mogl umiescic wszystko na serwerze.

shakal - 2004-07-05, 18:44

byłoby miło gdyby ktoś opatrzył zdjęcia wymownymi komentarzami .. :P
HonoR - 2004-07-05, 19:53


Kurcze, jak czytam te wszystkie posty, to żałuję że mnie nie było, że pechowo nie miałem czasu. Ale myślę, juz o nastepnym razie :) Bardzo mnie zaciekawił motyw z tenisem stołowym :) w te klocki kiedys dość dobrze grałem i z przyjemnościa zmierzyłbym się z faworyzowanym tutaj Piotrkiem :) Mam nadzieję, że opatrzycie te fotki w komentarze, kto gdzie keidy co i jak ;)

Pozdrawiam

kaka - 2004-07-05, 21:08

Jestem bardzo szczesliwy, ze moglem poznac tylu fajnych ludzi.
Jestem tez zadowolony z turnieju minmo, ze jestem nieformalnym rekordzista porazek przez nie zauwazenie 3,4 lub3x4 :)) 7 razy tak przegralem, czego itak nie zaluje(o ile nie wiecej). Ciekawe dlaczego bylem zdekoncentrowany : ).

Dodam jeszcze, ze w piatek na gorce laczylismy sie z Adikiem, do ktorego zadzwonil Ece.

Dzieki Dragon, ze zawiozles nas swoja bryka do Wawy za friko. Jak bedziemy jechac we wrzesniu kupimy Ci jakas flaszke:).
Dragon odwiusl nas na 22-30 do Katowic. A pozniej czekalismy z Tramwajem, Minuta Deinem na tamtejszym dworcu na pociag, ktory przyjechal o 2-10. Ciekawe co wtedy mysleli sobie zwykli ludzie kiedy widzieli nas grajacych na gobanie w renju:), mowiacych o jakichs dziwnych SW i VCDFach. O tym mozna rozmawiac tylko z Wami i za to was miedzy innymi lubie.
Napisalbym cos o samym turnieju, tyle ze prawie wszystko zostalo napisane powyzej.

Cytat:
Powitalem go cudownym buehehe jak przyjechal, a on od razu "jestem Tramwaj, nie no zartuje, Minuta hehehehe". Po prostu bomba gosc


Znaczy sie to akurat powiedzialem do Ciebie ja.

Do zobaczenia we wrzesniu w Łodzi :)
P.S. Na fotkach ja to ten w zielonej koszulce. Chcialem napisac na fotce 60 kto jest kto ale nie wiem czy chca sie ujawniac. Nie wiem czy wolno mi napisac na forum kto jest kto na ktorej fotce.

bmac - 2004-07-05, 21:25

100per napisał/a:
Moje wrażenia niestety przesłania zmęczenie - będąc jednym z organizatorów miałem tysiące - ja całe szczęście trochę mniej! spraw na głowie


To był mój pierwszy turniej gomoku w życiu i jak na początek i bez przygotowań nieźle....
choc mogło byc lepiej, o jedna dziesiatkę.... ;-)))
Kochani, jesteście żywym dowodem na istnienie wspaniałej Społeczności Gomoku.... i warto dla was pracować. Dzieki Ixi, Despair i Anusiu za odwagę i przyjazd .....
Specjalne podziękowanie muszę złożyc na ręce Sylwii, bez jej pomocy i gospodarności grill by sie nie udał tak wspaniale...)))
Krzysiu, Łukaszu, Maćku, Jasiu, Rafale, Bartku, Darku, bez waszego wsparcia niewiele by sie powiodło...)) dzieki za pomoc
Martusiu, Twoje ciastka i pierniczki były jak zwykle wspaniałe ..... )))
Trzeba ufundowac przechodni Puchar Prezesa jako nagrodę w ping-ponga, tu mogę trochę efektywniej powalczyć....
a najważniejsze, zę już zawsze grając z Wami na Qrniczku, bedę się usmiechał z drugiej strony, i mając wasze twarze przed oczami, bedę wiedział, że robicie to samo ))))
Wygrało GOMOKU
... i nastepnym razem będzie jeszcze lepiej!

maciek[bmac]

100per - 2004-07-05, 21:29

kaka napisał/a:
A pozniej czekalismy z Tramwajem, Minuta Deinem na tamtejszym dworcu na pociag, ktory przyjechal o 2-10. Ciekawe co wtedy mysleli sobie zwykli ludzie kiedy widzieli nas grajacych na gobanie w renju:)


wow, wow, wow, to naprawdę musiało być coś - chyba się przerzucę na pociągi...

boreasmun - 2004-07-05, 21:37

Wracając z prezesem samotnie na tylnym siedzeniu samochodu raczej nie moggłem zbytnio pograć, za to jak zwykle się przespałem :D
mitnick - 2004-07-05, 22:03

Ano tez nie bylo mi dane przyjechac, ale moze nastepnym razem bardziej mi podpasuje czasowo.
Co do zdjec, to przydalyby sie jakies komentarze i opisy, a co do turnieju to widze ze zabawa byla przednia... Mam nadzieje ze nie pierwsza i nie ostatnia....

GoNdziO - 2004-07-05, 22:50

aaru napisał/a:

Minuta - mówią że pechowo dwa razy czwarty - ja bym się tam z nim zamienił. Człowiek komputer (encyklopedia nicków), zna wszystkie, każdego niemal gracza :) Było kilka propozycji, by zmienił ncka - jego partie (nie ukrywajmy tego) toczyły się najdłużej :) Przegrał z Zakonem (Zakon proponował remis, którego Minuta nie przyjął). Był to zresztą temat jego ubolewań do końca turnieju i długo potem jeszcze :)


Może miał lagi :roll:


:lol: :lol: :lol:

Chaosu - 2004-07-05, 22:53

  Sorry że tak o niczym ale na zdjęciu 04_0046_r1 mnie widać i wyglądam jakbym był szeroki w barach jak trapez z dłuższą podstawą na górze ; )

  Komentarze
-warsaw04_0048.JPG - każdy chciał się spróbować w roli barmana,
-warsaw04_0053.JPG - na drugim planie Despair z dyplomem, a na pierwszym butelki z właścicielkami ; ),
-warsaw04_0057.JPG - akurat stałem obok, Jussi powiedział, "...a teraz jeszcze jedno zdjęcie po polsku" : D,
-warsaw04_0058.JPG - co ja wcześniej pisałem o butelkach ?
-warsaw04_0062.JPG i warsaw04_0063.JPG - na moje życzenie, stary dobry cronix team : ),
-warsaw04_0065.JPG - słynna już partia Minuty z Mordenem, Jussi proponował remis gdy miał 6 minut, ale Minut stwierdził, że może jeszcze atakować, po czym gdy Mordenowi została minuta do końca czasu, a Minucie półtorej Minut zaproponował remis, co (mocno zestresowany już) Jussi przyjął bardzo entuzjastycznie,
-warsaw04_0003.JPG - kto chce mieć Ece na pulpicie ?

  Dobra, jak mi poszło ?

lonewolf - 2004-07-06, 04:13

Chciałbym podziękować bmac'owi za poświęcenie sporej ilości czasu w piątek po południu i odebranie z dworca najpierw Ixchel, despair i Aniuchny, a potem mnie i Johanki. Co prawda twoja, hmm... dynamiczna :wink: jazda po Warszawie wprawiła nas w zdumienie, ale dotarliśmy na miejsce w całości. Dzięki, bigmac. :wink: Aha, te słoneczniki zamiast świateł z przodu są naprawdę kultowe. :mrgreen:

Mało słyszałem podziękowań dla Johanki, która przywiozła z Torunia pół plecaka pierniczków. Przez to brakowało jej miejsca w plecaku i musiała się pakować tak jak Jaś Fasola. :wink: Marta, pierniczki były super!

Największym gadułą nie był wcale ani morden ani semtexx, ale wasz ulubiony kapitan IRP - niejaki angst. :P Przy nim tamci mówili tyle co Clint Eastwood, czyli prawie nic. :lol: Najbardziej utkwiła mi w pamięci płynność wypowiedzi angsta, gdy pod koniec sobotniego grilla upierał się, że musi koniecznie pilnować beczki po piwie (i tak jej nie upilnował i ostatecznie ja ją musiałem wziąć). :wink: Angst jednak wiedział kiedy przestać mówić i gdy spał była chwila spokoju. :lol: Nie dopasował się do tego niestety nasz Ecenty, który "tnie posty gorzej niż Sekunda" - on gadał nawet wtedy, gdy spał. :P

Z wyczynów podobnej klasy - boreasmun posiada dość rzadką chyba umiejętność spania na stojąco. Zaśnięcia na klawiaturze przy włączonej grze na kurniku nie liczę jako osobliwości, bo przecież to jest całkiem normalne i każdemu się może zdarzyć. :wink: Bore myślę, że zapamiętałeś też "piękne" :wink: "Sto lat" najpierw odśpiewane na górce przez grupkę gomokowców, a potem solo przez mordena - po fińsku!

Nowym nickiem minuty miało być 20_minut_to_za_malo, ale niestety nie można teraz na kurniku robić takich długich nicków. :P

Zauważono też ostatnio na kurniku dziwne zjawisko: pojawiły się nicki typu: znam_minute, widzialem_minute, pilem_z_minuta, pilam_z_minuta, wiozlem_minute, pilem_z_klopsem, itp. Osoby, które potrafią wyjaśnić to zjawisko proszone są o kontakt. :wink:

"Podziękowania" dla 100pera, który z nieukrywaną satysfakcją budził nas w sobotę o 7:30 (turniej zaczynał się o 10:00). Co my byśmy bez ciebie zrobili... :P

Dla soula, który podrzucił mnie z Warszawy pod sam dom w Krakowie i nie chciał za to ani grosza - wielkie dzięki! Także za to, że starałeś się nie przekraczać 180 km/h. :wink:

Na koniec chciałbym się dołączyć do wszystkich gratulacji i podziękowań, które się już pojawiły. Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności jedną osobę, ale nie powiem kogo. :P

Do zobaczenia na następnym turnieju (może już w Pardubicach?)!

zakon - 2004-07-06, 08:37

Witam,
Na turnieju było zajefajnie :)
Nie będę się teraz rozpisywał :P
Soul, zostawiłem u ciebie śpiwór w aucie, mam nadzieję, że przywieziesz mi go we wrześniu do Łodzi.
Dzięki za transport.

Morden - 2004-07-06, 09:41

Cześć!

Thanks for a great weekend! I had a wonderful time with u guys. It was very intresting to travel to Poland and even learn some polish words.. =)

The tournament was well organized and I hope there will be more international tournaments in the future. Despite of my bad gaming at renju tourn I was happy to participate.. =)

I wish all the best for the Polish Federation and every new friend I got! Hope to see u soon in Kurnik and live tournaments!

Dzięki,

Jussi
jussi@renju.fi

soul_reaper - 2004-07-06, 11:15

No problemo zakon, jak bedziesz chcial to moge Ci nawet ten spiwor wyslac :)

A co do samego turnieju, to bylo naprawde bardo fajnie. I nawet udalo mi sie pare gier wygrac, oraz napic sie soczku z klopsem, znaczy z minuta :)

Ece - 2004-07-06, 12:29

Hi Jussi, your Polish become more and more better :) Thanks for the photos and for the magnetic board :D

Ciekawe bylo, jak na turniej przyszedl MAF i podszedl do niego Minuta. Moze przekrece, ale mniej wiecej tak to bylo "Czesc, Marek" "Czesc, Minuta... Jaki Marek ?" "MAF" "AAAAAAA" (i Minuta uciekl) :D

Tramwaj - 2004-07-06, 13:53

Ja także chciałem podziękować wszystkim odpowiedzialnym za wspaniały weekend :) (a byli to praktycznie wszyscy jego uczestnicy:) ).
W sumie to zgadzam się ze wszystkimi przedmówcami - naprawdę był to niezapomniany weekend (szkoda tylko że tego 3 dnia brakło).

100per napisał/a:
kaka napisał/a:
A pozniej czekalismy z Tramwajem, Minuta Deinem na tamtejszym dworcu na pociag, ktory przyjechal o 2-10. Ciekawe co wtedy mysleli sobie zwykli ludzie kiedy widzieli nas grajacych na gobanie w renju:)


wow, wow, wow, to naprawdę musiało być coś - chyba się przerzucę na pociągi...


Chyba musisz - nie będę może nawet opisywał jak patrzeli na mnie ludzie :wow: w przedziale jak sobie wyciągnąłem tą książkę o Renju i rozwiązywałem zagadki na gobanie... :P

P.S. A Dragon jeśli nas tylko do Łodzi podrzuci to flachę ma zapewnioną.. :]

konrad - 2004-07-06, 15:37

Turniej byl naprawde fajny. Minuta robil wszystko zeby trwal jak najdluzej :) ale i tak nie pobije auticka w powolnosci. Wszyscy okazali sie jeszcze bardziej mili niz na kurniku, sedzia nie musial ani razu interweniowac, wszyscy grali fair. Troszke wiecej osob mogloby zagrac w pente, ale nie ma co wybrzydzac bo na kurniku gra jeszcze mniej :P . Zegary tez byly fajniusie, chociaz czasem odmawialy posluszenstwa i trzeba bylo walic w przyciskj z piesci ;) . Gratulacje dla zakona i alice'a. Nie moge sie doczegac nastepnej takiej imprezki, pozdrowienia dla wszystkich turniejowiczow!!
autickocz - 2004-07-06, 18:56

czesc friends,
dzieki za great tournament. The organisation was very good. Im happy i know new friends.
I hope i will see you in Pardubice 16th-17th July.
And my expiriences: sleep good before the games...:-D
Ales

dragon_katowice - 2004-07-06, 19:32

Wreszcie po sformatowaniu kompa wchodzi mi stronka z forum.
Bardzo udana impreza.

Największe gratulacje dla Alicecoopera za organizację turnieju w szkole, warunki mieliśmy bardzo dobre, stół pingpongowy, internet w każdym pokoju, nie było jedynie pryszniców ale ja się wykąpałem w umywalce ;)

Gratulacje także dla naszego Prezesa, że zdołał wszystkich obudzić na czas po tak krótkim śnie i za to ,że panował nad wszystkim ( jedynie na grillu troszke wypił i mieliśmy duży luz ;)

No i oczywiście dla Bmaca za wspaniałego grilla.

Rewelacją turnieju okazał się Konrad50 , 3 miejsce w gomoku i jeszcze miły gest z jego strony, oddanie jednego gobana minucie

Szkoda, że nie odbyt się też turniej w pingponga bo było wielu niezłych graczy :)

Piwo piwem ale picie z Alicecooperem, Minutą , Deinem , hmm (ktoś jeszcze był ale nie pamiętam ) wódki prosto z butelki było ciekawe ;) a potem poprawka fińskim prezentem i nie dziwne, że Boreasmun i Dein zasnęli na klawiaturze. My z Angstem jeszcze na 1 minutkę pograliśmy

Faceci mieli wspaniałe towarzystwo dziewczyn Ixchel, Despair, Johanki , Olsztynianki i nie grającej Ani z którego ja nie mogłem się nacieszyć bo byłem z żonką ;)
Jedynie w drodze powrotnej z grilla miałem przyjemność gościć na kolanach Marte(Ixchel)

Można jedynie żałować , że impreza nie trwała choć dzień dłużej i tak szybko się skończyła, czekamy na więcej.

No i Minuta okazał się w porządku gościem, nie taki wielki klops z niego jak mówią ;)

Na następny turniej wybieram się już sam więc jest 8 wolnych miejsc, chętnie zabiorę wszystkich chętnych.

Pozdrawiam wszystkich którzy byli a reszta niech żałuje i już się pakuje na kolejny turniej (Łódź, wrzesień-październik)

merlin69 - 2004-07-06, 22:05

Cześć wszystkim :- )) Właśnie próbuje sklecić swojego pierwszego posta i myślę że podziękowania za wspaniałą zabawę i świetny klimat turnieju w wawie będą dobrym jego tematem :- ))).

Poznać sławy kurnika na realu to naprawde zaszczyt. Moim celem w wawie było to aby nie być ostatnim i dojechać (wygrać z) pewną osobę :- ) W sumie wszystko się udało. Ostatni nie byłem a tego g... dojechałem z czego szczególnie się cieszę.

Fajnie że teraz i wy wiecie że na kurniku jest taki zielony kolo jak merlin :- )). Pozdrawiam was wszystkich, dziękuje jeszcze raz wszystkim za wszystko a w szczególności bmac-owi i DRAGONOWI bez którego by mnie tam nie było :-) ))

despair - 2004-07-07, 15:16

urocze fanki gomoku;p rotfl, wcale nie fanki bo bralysmy udzial, i to nawet z jakimi zaskakujacymi rezultatami :P rzadzimy:))) (jedna wygrana z Zakonem albo z Konradem czy Minuta w ta czy w ta;))

moj post nie bedzie nalezal do oryginalnych ;)
w pierwszej kolejnosci dziekuje ixchel, ze mnie namowila na ten wyjazd ;> oraz wszystkim, ktorzy przyczynili sie do zorganizowania tego wspanialego weekendu, osobom ktore oszczedzily nam zwiedzania warszawy tylko od razu zaprowadzily nas na miejsce oraz maniakom gomoku renju i pente, ktorzy zdecydowali sie przyjechac do szkoly ;) mala reklamacja, Alice, zrob cos z ta twarda podloga;p <joke>
fajnie ze moj idol, nie ma ze boli, dal sie zagadac i ze mu noga sie podwinela w rundzie ze mna :) ) (musialam sie pochwalic, a co;p )
gratuluje odwagi dla Pani Dragonowej ;) ktora zdecydowala sie prowadzic samochod z tyloma swirami z tylu ;) ja bym sie nie dala hehehe
przejdzmy do tematu drugorzednego, konkretnie chodzi mi o turniej ;) na miejscu okazalo sie ze cel zawodnikow byl bardziej integracyjny niz jakikolwiek inny ;p wszyscy wiedza ocb ;) )) ciesze sie ze poznalam tak sympatyczne i wyjatkowe osoby:) szkoda tylko ze o autografach zapomnialam:P ;) gratuluje wygranych, wszyscy wygraliscie pokazujac sie na tym turnieju:) mam gleboka nadzieje ze jeszcze Was zobacze w skladzie bez zmian (zeby nikogo nie brakowalo, na nowe znajomosci jestem otwarta:)) naprawde, jestescie wspaniali

ps. no widzisz adik, i w koncu nie wiesz ile minuta ma pryszczy

angst - 2004-07-07, 19:01

despair napisał/a:
urocze fanki gomoku;p rotfl, wcale nie fanki bo bralysmy udzial


Oj Efcia... Ja jestem fanem piłki nożnej, co nie znaczy, że sam w nią nie gram ;)

Mam rozumieć, że słowo "urocze" jest w porządku? :P

Pozdrawiam

Angst

despair - 2004-07-07, 19:03

jak najbardziej, slowo 'urocze' badz 'uroczy' (niepotrzebne skreslic;p) jest jak najbardziej na miejscu ;]
hehehe pierwszy raz widze zeby chlopak zabiegal o okreslenie uroczego;))

angst - 2004-07-07, 19:09

Przecież ja dla Was zabiegam o to, a nie dla siebie... Że jestem uroczy to każdy widział na własne oczy :wink:
Ece - 2004-07-07, 23:19

angst napisał/a:
Przecież ja dla Was zabiegam o to, a nie dla siebie... Że jestem uroczy to każdy widział na własne oczy :wink:
O_o - ja nie widzialem :P
angst - 2004-07-07, 23:56

To naturalne. Podobnie jak ja doszukiwałeś się tej cechy u płci pięknej. Dlatego też usprawiedliwiam to niedopatrzenie ;)

Pozdrawiam

Angst

lonewolf - 2004-07-08, 00:38

Pamiętając gdzie Ece spał, zwrot "doszukiwałeś się" nabiera realnego znaczenia, angst. :wink: Khe. :]

Pozdrawiam.

Ece - 2004-07-08, 00:44

lonewolf napisał/a:
Pamiętając gdzie Ece spał, zwrot "doszukiwałeś się" nabiera realnego znaczenia, angst. :wink: Khe. :]
Nie wiem o co chodzi :roll: cicha_wodo :P
lonewolf - 2004-07-08, 11:59

Niestety nie trafiłeś, Ece. Po naszej ostatniej, bardzo interesującej :wink: , rozmowie na kurniku z udziałem po... znaczy Ixi :wink: , sprawdziłem czy można zrobić nicka cicha_woda. Kiszka - już zajęty. :evil:

A poza tym, Ixi rozpowiada pewne rzeczy po kurniku, a ja nie wiem o co chodzi. :P Hmm... a może wiem? Wiem, ale nie powiem. :]

Pozdrawiam wszystkich, którzy wiedzą o co chodzi :wink: ,

despair - 2004-07-08, 13:55

no o co chodzi;p
Ixchel - 2004-07-08, 17:39

no ja protestuje... nic nie rozpowiadam, to nie ja jestem paplą :P poza tym to chyba wszyscy wiedzą o co chodzi więc chyba nie ma sensu pisać o co właśnie chodzi, bo wszystko jest jasne i proste :twisted:
merlin69 - 2004-07-09, 23:04

JA nie wiem o co chodzi ... nie jestem w temacie więc powiedz prosze :-)
Barfko - 2004-07-10, 00:19

Środowisko ludzi "turniejowych" trochę zaczyna się hermetyzować. Przez parę dni ogólny czat na dobrocinie był mocno eksploatowany przez ludzi, którzy byli w Warszawie i wobec tego dopisuje im samopoczucie. Nic mi do tego, ale często rozmowy zaczynają przybierać formę :
"A pamiętasz bagażnik i co ci wtedy powiedziałem"
"Pamiętam"
"Klops pamiętasz"
"Nie, bo piłem wtedy, no wiesz z kim".
Inni jakoś próbują się włączyć ale jest odpór. To znaczy olewa się innych. To jest hermetyzacja. Dla przykładu, jedna z osób "turniejowych" na ogólnym pisze "kto ze mną zagra towa?" no to założyłem stół towarzyski i zaprosiłem. I nic, "nie skorzystał". A zaraz potem na ogólnym tekst w stylu "jak nikt nie chce ze mną grać, to idę".
Pamiętajcie, że najlepsi potencjalnie gracze, to tacy, co mają teraz 12-15 lat i grają ze 2 miesiące. Na takich trzeba się otworzyć, a nie tworzyć towarzystwo wzajemnego wspierania dobrego samopocucia.

Wierzę, że w Warszawie było fajnie, ale mam ochotę napisać, że zlot jest mocno przereklamowany, tak z przekory. Tylko że nieobecni głosu nie mają. Jeśli to ma być strategia zachęcenia nowych ludzi do następnych zlotów, to ja to chromolę. Bardzo fajne są za to te dłuższe posty w tym temacie, bo można sobie to i owo wyobrazić.

Póki co, winszuję dobrego usposobienia "turniejowcom" z ogólnego czata.

P.S. Krygujecie się jak pensjonarki, a widać, że macie ochotę coś pikantnego napisać. Śmiało!

lonewolf - 2004-07-10, 01:40

Barfko napisał/a:
Wierzę, że w Warszawie było fajnie, ale mam ochotę napisać, że zlot jest mocno przereklamowany, tak z przekory. Tylko że nieobecni głosu nie mają.

Jeśli nie byłeś i nie widziałeś, to w żaden sposób nie możesz twierdzić, że jest przereklamowany. A po drugie - co by to miało oznaczać?

Barfko napisał/a:
Jeśli to ma być strategia zachęcenia nowych ludzi do następnych zlotów, to ja to chromolę.

To nie jest żadna strategia. Ludzie się poznali, polubili i teraz sobie rozmawiają na kurniku. Dziwniejsze by było, gdyby było inaczej. Wiele osób, które nie były w Warszawie, ma przez to właśnie jeszcze większą ochotę pojechać na kolejny turniej i potem też móc uczestniczych w takich sympatycznych pogaduszkach na kurniku. Jeśli ci się to nie podoba, to jest to tylko twój problem.

Barfko napisał/a:
P.S. Krygujecie się jak pensjonarki, a widać, że macie ochotę coś pikantnego napisać. Śmiało!

Jakby ktoś miał ochotę coś więcej napisać, to by napisał, nie uważasz? Tak jak jest jest właśnie bardzo dobrze. Poza tym, nieprzekraczanie pewnej granicy świadczy o kulturze i wyczuciu tych, którzy to piszą.

Pozdrawiam,

Barfko - 2004-07-10, 01:53

Cytat:
Wiele osób, które nie były w Warszawie, ma przez to właśnie jeszcze większą ochotę pojechać na kolejny turniej i potem też móc uczestniczych w takich sympatycznych pogaduszkach na kurniku.

Nie jestem pewny czy do tych osób należę, jeśli miałbym potem ignorować innych...

Cytat:
Jakby ktoś miał ochotę coś więcej napisać, to by napisał, nie uważasz? Tak jak jest jest właśnie bardzo dobrze. Poza tym, nieprzekraczanie pewnej granicy świadczy o kulturze i wyczuciu tych, którzy to piszą.

Hehe, w ogóle mnie to nie obchodzi o czym piszecie nic nie pisząc. Myślałem po prostu, że zrozumiecie, że pisanie "o co chodzi", huhuhuhuh, może wzbudzić ogólną radość. Ja to widzę tak, macie ochotę coś napisać, ale macie tyle kultury, hehehe, że wychodzą Wam jakieś zaadki. A najzabawniejsze jest to, że nikogo to nie interesuje. Tak samo, jak kojarzenie "soul reaper" z "gwałcicielem dusz" huhuhuhuhuhuh, co zresztą jest skojarzeniem powszechnym.

Cytat:
Barfko napisał:
Wierzę, że w Warszawie było fajnie, ale mam ochotę napisać, że zlot jest mocno przereklamowany, tak z przekory. Tylko że nieobecni głosu nie mają.

Jeśli nie byłeś i nie widziałeś, to w żaden sposób nie możesz twierdzić, że jest przereklamowany. A po drugie - co by to miało oznaczać?


gdybym twierdził, to może to zdanie miałoby sens hehehehe.

Ojej.

soul_reaper - 2004-07-10, 11:38

Barfko napisał/a:
Tak samo, jak kojarzenie "soul reaper" z "gwałcicielem dusz" huhuhuhuhuhuh, co zresztą jest skojarzeniem powszechnym.


Wybacz kolego Barfko ale tej czesci Twojego postu juz zupelnie nie zrozumialem.

Ixchel - 2004-07-10, 12:10

jeśli można coś dodać to.. na pewno nasz zlot nie jest przereklamowany...
jeśli takie rozmowy są na kurniku to znaczy że ludzie się naprawdę dobrze bawili i chcą choć trochę to przedłużyć. poza tym osoby, które nie były w wawie jakoś bardzo chętnie się do takich rozmów dołączają.. co do tych młodszych, "genialnych dzieci" jak ja ich nazywam to uczestniczyli w turnieju i pokazali prawdziwą klasę, na kurniku też bardzo chętnie uczestniczą w tych wpomnieniowych pogawędkach, więc gdzie Ty tu barfko widzisz zamykanie się na młodszych?
a jeśli będę chciała coś pikantnego napisać to po prostu napiszę :mrgreen:
faktem jest że to było niezwykłe wydarzenie, że gomokowi faceci okazali się wspaniali, chociaż gaduły z nich straszne (o dziewczynach chyba nie ma co pisać :P ) :mrgreen: , kashon i dragon bawili się na placu zabaw nie gorzej od Agatki :P , wielki minut jeździł w bagażniku, spotkałam fantastycznych ludzi, i miałam przyjemność osobiście poznać mafa :twisted: , a temat o naszych wrażeniach z turnieju bije rekordy popularności :P
wiele osób po tych naszych opowieściach koniecznie chce uczestniczyć w następnym turnieju, a Ty nam po prostu zazdrościsz :lol:

Ece - 2004-07-10, 17:01

Mam naprawde duzo do powiedzenia, ale to tylko podzialaloby jak katalizator, wiec sie powstrzymam i technicznie:

Barfko, to nie jest temat do oceniania kultury graczy, czy to "turniejowych", czy tez nie. Jesli chcesz, aby soul_reaper dowiedzial sie o co chodzi, to napisz mu PW. Jezeli bardzo nurtuje Cie ten problem, bardzo chetnie bede kontynuowal watek w nowym temacie w dziale Hyde Park, lub na PW.

Bardzo prosze powrocic do tematu.

P.S. Jesli jeszcze ktos nie rozumie mojej prosby, to prosze PW - zawsze chetnie odpowiem. Tymczasem jeszcze raz PROSZĘ na temat.

seba - 2004-07-11, 16:57

Na turnieju było świetnie, cieszę się że mogłem poznać was wszystkich na realu. Oczekuję równierz rewa od Despair :) Pozdrawiam wszystkich było fantastycznie! Ci co nie byli niech żałują!

Pozdrawiam
Seba

tygrysiatko - 2004-07-12, 19:47

hmhm na turnieju nie gralam ale bylo fajnie, na grillu bylam i bylo super, ehh ale jestem jednak zadzwiedziona ze nikt nie wspomnial o osobach, ktore sie pojawily na turnieju, tak znanych kiedys tam dawno temu na gomoku (czyli jeszcze na cronixie) jak np. ja, wega i baileys :PPPPPP no chyba ze jestem slepotka i nie zauwazylam, co rowniez jest mozliwe:) pozdrowionka dla wszystkich
Chaosu - 2004-07-13, 00:01

[akapit]Nie tylko Oni grali na cronie, moge o nich wspomnieć. Poznanie ich było tak jak poznanie MAFa, niezapomniane przeżycie które aż trudno opisać : ). Może dla tego właśnie nikt jeszcze nic nie napisał, ja ciągle przeżywam to od nowa : ).
seba - 2004-07-13, 00:59

To ja jeszcze raz coś dodam od siebie.... Już niemogę sie doczekać następnego turnieju na realu. Najlepiej ponownie w Warszawie. Tak mi sie podobało że aż sobie wspólne foto przed liceum dałem na pulpit :) Naprawde bardzo mi sie podobało a poznanie takich osób jak: Angst, 100per ( miałem przyjemność nawet zagrać z Prezesem :D ) Zakon, Minuta czy Dein i wielu innych było naprawde czymś świetnym. Już niemogę sie doczekać kolejnego zjazdu ( Wtedy będę w TOP 10 ;)

Pozdrawiam
Seba

kashon - 2004-07-23, 13:41

Witajcie,

czy sa juz moze dostepne kolejne zdjecia z turnieju?

az nie chce mi sie wierzyc, iz tylko Jussi je pstrykal...

serdecznie pozdrawiam,
kashon

aaru - 2004-07-23, 14:02

Hej

Lutalek miał aparat, ale nawet ja się nie mogę doprosić od niego tych fotek. Teraz jest na urlopie, ale w poniedziałek już będzie to trzeba go zaatakować.

Pozdrawiam

Ps
Z tego co mi mówił, to większości tych fotek jestem ja, ale pamiętam, że na grillu przy dyplomach też sporo napstrykał

angst - 2004-07-23, 15:54

Ech no przecież przed szkoła do jednego zdjęcia chyba z pięć razy się pozowało (więc było sporo aparatów chyba). Kto jeszcze zdjęcia pstrykał? Przyznawać się!!! :P
_OLSZTYNIANKA_ - 2004-07-23, 22:03

ja mam zdjecia :D jutro wysle do Ece na maila....obiecuje....
Ece - 2004-07-27, 15:43

Teraz wszystko w moich rekach - dostalem ponad 30 mb zdjec w mailach (nawiasem mowiac jak ktos ma zamiar cos takiego zrobic, to pierw niech mnie o tym uprzedzi).

Wlasnie wrzucam wszystko na serwer - troche tego jest. Bedzie info na glownej stronie forum, to znaczy sie ze mozna juz ogladac pod adresem http://gomoku.pl/merlin

_OLSZTYNIANKA_ - 2004-07-27, 21:12

Jurek przepraszam mowilam ze nie umiem inaczej, ale poradziles sobie :D
100per - 2004-07-28, 08:20

Na początek dwa chyba najważniejsze zdjęcia z mojej kolekcji. Z publikacją reszty wstrzymuję się do czasu wykonania niezbędnych retuszy.



W dolnym rzędzie od lewej: Jussi (Morden), Jurek (Ece) - z tyłu, przed nim Krzysiek (Minuta), Kacper (Dein), Janek (Boreasmun), Marek (AliceCooper), Piotrek (Angst), Marta (Johanka), Darek (Lonewolf) i Andrzej (Zakon); pozycję leżącą przyjął Michal (Semtexx).
Stoją: Michał (Pavlini), ja, Kamil (Kashon) - przyczajony, Krzysiek - z tyłu, przed nim Bartek (Bart21), Ania, obok Karol (Kaka), za nimi Ales (Autickocz), dalej Marta (Ixchel), Darek (Dragon), Michał (Soul) i Michał (Tramwaj).




Od lewej: Marek (AliceCooper), Darek (Dragon), ja, Piotrek (Angst), Krzysiek (Minuta), Michał (Soul) i Kamil (Kashon); przykucnął Kacper (Dein).


Zdjęcia w pełnej rozdzielczości:

Nr 1
Nr 2

cdn

seba - 2004-07-28, 09:25

Bardzo ładne zdjęcia, naprawde. Szkoda tylko że mnie na nich nie ma :)

Pozdrawiam


PS: Na zdjęciu nr.1 Dein coś chyba sobie dłubie w zębie :)

Ece - 2004-07-28, 12:21

Pojawily sie nowe zdjecia od Zakona pod http://gomoku.pl/zakon/

Milosciwie nam panujacy Prezes oznajmil, iz posiada zdjecia zrobione przez Aaru i Lutalka, ktore to w niedlugim czasie rowniez zamieszczone zostana na serwerze :]

angst - 2004-07-28, 18:44

Ece napisał/a:
Pojawily sie nowe zdjecia od Zakona


Czy zdjęć Zakona (przedstawiających gobany ) nie dałoby się jakoś wykorzystać (np. jako tło) przy tworzeniu logo?

Pozdrawiam

Angst

P.S. Mam wrażenie, że na zdjęciu numer 11 Zakon uwiecznił historyczną i najczęściej wspominaną partię turnieju :)

100per - 2004-07-29, 08:07

Angst napisał/a:
Czy zdjęć Zakona (przedstawiających gobany ) nie dałoby się jakoś wykorzystać (np. jako tło) przy tworzeniu logo?

Pewnie by się dało, ale jak już będziemy wiedzieć, co chcemy na logo to zrobimy całą serię zdjęć właśnie pod to...

Poza tym uważam, że na logo będą odpowiedniejsze jakieś zdjęcia Prezesa ;)

pins - 2004-07-31, 02:31

Teraz widze ze z gondziem moglismy przyjechac :cry: , sporo nas ominelo, a mnie przedewszystkim to, ze nie poznalem Was, kumpli, ktorych znam od dawna :( chlip.

No mam nadzieje, ze w Łodzi sie spotkamy, i wreszice sie spykniemy przy grillu czy na miescie.

no to do zobaczenia.

Ece - 2004-08-06, 00:24

Nowa porcja zdjec - tym razem by Aaru na http://gomoku.pl/aaru/
Ece - 2004-08-12, 21:44

Jako ze nie wszyscy dokladnie patrza co jest na glownej, fotki od naszego poludniowego sasiada http://gomoku.pl/semtexx/

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group