|
Forum.Gomoku.pl Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente |
 |
Gomoku - Pomoc
emage - 2009-01-09, 13:35 Temat postu: Pomoc Witam:)
Mam pytanko, czy ktos moglby zostac moim nauczycielem?
Mam rank 1656, a wciagnela mnie ta gra i chcialbym sie ostro podszkolic.
Z gory dzieki za odpowiedz.
ermijo - 2009-01-09, 16:56
cześć, ja mógłbym. Szukaj nicka Ermijo na kurniku, a zagramy i razem się pouczymy.
emage - 2009-01-09, 17:20
ermijo napisał/a: | cześć, ja mógłbym. Szukaj nicka Ermijo na kurniku, a zagramy i razem się pouczymy. |
No okey ) jak cos to moje gygy: 620579
ermijo - 2009-01-09, 17:51
Dałem Ci już wskazówki jak mnie znaleźć. Nie używam GG jako czatu.
vilumisiek - 2009-01-12, 20:35
emage, Ermijo najwyżej Cię do tej gry zniechęci. Nie polecam go jako nauczyciela Przytłoczy Cię durnymi tekstami, których i tak nie zrozumiesz
emage - 2009-01-13, 14:23
vilumisiek napisał/a: | emage, Ermijo najwyżej Cię do tej gry zniechęci. Nie polecam go jako nauczyciela Przytłoczy Cię durnymi tekstami, których i tak nie zrozumiesz |
Dzieki za ponizenie mojej inteligencji, a jednoczesnie Ermijo.
No to pochwal sie kogo Ty polecisz?:P
truskawek - 2009-01-13, 15:00
Poleciłby samego siebie, gdyby miał więcej czasu Swoją drogą zniechęcające dla osób "z zewnątrz" jest wchodzenie na to forum i czytanie obelg, wyzwisk i personalnych wycieczek co do "zdrowego rozsądku" współrozmówców. To tak odnośnie popularyzacji
wicherek - 2009-01-13, 16:20
vilu a skad wiesz, moze rozmawiaja tym samym jezykiem
jak podoba mu sie dewiza "teorie czynia mistrza" to spodoba mu sie szkolka ermijo
ermijo - 2009-01-13, 16:26
Uważam się za dobrego nauczyciela gomoku, ale to mogą ocenić szczególnie Ci, którzy doświadczyli tego. W wolnych chwilach (ostatnio strasznie przycisnął mnie brak czasu, nawet zawieiłem pracę nad moją stroną) mogę pograć z tobą Emages, bo obiecałem ale nia mogłem wtedy, pytaj za każdym razem!
P.S. Vilumisiek nie jest i nigdy nie był moim uczniem, choć domyślam się z czego wynika sformuowanie "durne teksty". Kiedyś popisywałem się dziwacznymi tekstami, ale to było na imprezie prywatnej. Mam rację Vilu ?
dobrychemik - 2009-01-13, 20:57
To może i ja się zapiszę na lekcje u Ciebie, Ermijo. Zgodzisz się? Potrzebuję jakiegoś "kopa", bo jakoś nie mogę dorobić się "reda".
maestro - 2009-01-13, 21:34
Chcesz się nauczyć grać czy zrobić reda? Jak to pierwsze, to lekcje mogą pomóc, a jak drugie to niekoniecznie, bo do ugrywania redów nie trzeba umieć grać.
emage - 2009-01-13, 21:38
maestro napisał/a: | Chcesz się nauczyć grać czy zrobić reda? Jak to pierwsze, to lekcje mogą pomóc, a jak drugie to niekoniecznie, bo do ugrywania redów nie trzeba umieć grać. |
Maesto ja wybralbym to pierwsze:P
truskawek - 2009-01-13, 21:53
maestro jest skuteczny swego czasu nauczył mnie jednego otwarcia i od tego czasu co 2 grę wygrywam
bad_mojo - 2009-01-13, 22:46
Żeby wygrywać co drugą grę wystarczy grać standard.
jopq - 2009-01-14, 00:12
Mogę nauczyć robić reda, nie trzeba uczyć się otwarć.
truskawek - 2009-01-14, 14:16
w sumie ważne jak się kończy a nie zaczyna:P
Bad, Standard trzeba znać, a ja zanim go średnio poznałem zaczęłem grywać swap
bad_mojo - 2009-01-14, 19:08
Lepiej poznać bardzo dobrze standard, niż grać jakieś schematy w swap. To się póżniej przydaje, nawet nie będziesz wiedział w którym momencie.
Muchal - 2009-01-14, 19:27
bad_mojo napisał/a: | Lepiej poznać bardzo dobrze standard, niż grać jakieś schematy w swap. To się póżniej przydaje, nawet nie będziesz wiedział w którym momencie. |
dokładnie, a znając tylko jeden schemat w swapie nic wielkiego nie osiągniesz, bo będziez przegrywał wszystkie gry "na wyjeździe"
truskawek - 2009-01-14, 21:00
wiem o co chodzi... żałuje, że większosć dobrych graczy gra swap, a z zieloniakami standardu nie ma sensu grac... czasem jakiś dobry gra standard, ale tylko na 1min... z programem mi się nie chce. Równierz twierdze że granie w kółko 1 openu mija się z celem, nie daje szansy rozwoju. Najbardziej podoba mi się "long pro", lubię patrzeć jak ktoś dobry je gra (kot, jkomd) jest ktoś chętny na grę standard?
spavacz - 2009-01-14, 21:22
truskawek napisał/a: | jest ktoś chętny na grę standard? |
Vilu : )
truskawek - 2009-01-14, 22:00
nieno, tylko nie on, chciałbym czasem wygrać... tak żeby mieć radość z gry, a nie baty zebrać
dobrychemik - 2009-01-14, 22:05
Truskawek, pograj z Vilem - musicie się integrować, polubić, zaprzyjaźnić... Tak się czubicie, że wnet się polubicie
truskawek - 2009-01-14, 22:30
ah, jak by się czasem podłożył to było by miło
Dobrychemiku, może zagrałbyś (wiem że jesteś dobry, masz wysoki ranq na BK w gomoku standard)
dobrychemik - 2009-01-14, 23:23
NIe ma sprawy - mogę zagrać standard. Byle na 1, góra 2 minuty.
templar - 2009-01-15, 00:42
Emage, jeśli chcesz się nauczyć grać to możesz się uczyć obserwując grę najlepszych (Arczi, Atilla, Fracass i wielu innych) i trzymaj się z dala od takich jak Vilumisiek, którzy bez swoich schematów nie wiele potrafią.
Osobiście uważam, że jedyna słuszna metoda nauki, to taka jaka była w filmie "Revolver":
Revolver napisał/a: | Jedyną drogą, aby stać się mądrzejszym jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem. |
templar
emage - 2009-01-15, 18:15
No spoko jezeli tylko trafie na Atille czy kogos w jego stopniu to bede ogladal:)
angst - 2009-01-15, 20:12
emage napisał/a: | No spoko jezeli tylko trafie na Atille czy kogos w jego stopniu to bede ogladal:) |
Nie musisz na nikogo trafiać. Możesz zerknąć w statystyki graczy i przejrzeć ich partie. To oczywiście nie to samo, co oglądanie gry na żywo, ale w przypadku nauki nie czyni dużej różnicy.
Pozdrawiam
Angst
truskawek - 2009-01-15, 20:27
a ja się z wami nie zgodze... zwykłe oglądanie nic nie da, to oglądanie mozajek... lepiej znaleźć kogoś o 100-200 pkt lepszego, zagrać z nim 10 gier na 5 lub więcej minut, troche pomyśleć, przegrać 7-3 lub 8:2 ale coś z tego wynieść (atille i inne "gwiazdy" graja na 1 minute)
emage - 2009-01-15, 20:31
Wyczulem nutke ironii w slowie gwiazdy ;D hehe
zukole - 2009-01-15, 20:38
Truskaw, to już wiesz czemu nadal jesteś między żółtym, a pomarańczowym
templar - 2009-01-15, 20:42
truskawek napisał/a: | a ja się z wami nie zgodze... zwykłe oglądanie nic nie da, to oglądanie mozajek... |
No nie chodzi o zwykłe oglądanie, ale o zastanawianie się nad każdym kolejnym ruchem, o tzw. analizowanie. Dlaczego zagrał tak, a nie inaczej, itd.
truskawek napisał/a: | (atille i inne "gwiazdy" graja na 1 minute) |
Te "gwiazdy" są dużo lepsze ode mnie, od Ermijo, od Kota i od wielu innych. Poza tym przecież rozgrywki EL dostarczają dużej liczby świetnych partii granych na 10min.
Poza tym z tego co zaobserwowałem, to Atilla gra na bardzo różne czasy i nie zwraca specjalnie uwagi na ranking przeciwnika, choć mogę się mylić - nie bywam ostatnio zbyt dużo na kurniku.
templar
truskawek - 2009-01-15, 20:43
hmmm... nie wszyscy są wspaniali i idealni. Jedni robią poziom 1800 w rok a inni mają problem by dobić 1900 w 3 lata. Dla mnie obserwacja parti Atilli czy Dreda(:P) ogranicza się do zapamiętania pierwszych 4-5 kamieni, potem staram się kreować sam. Emage, jak chcesz pograć to siedze na kolesz14 lub ll0truskawek(w końcu jestem 16 kamykarzem w tym kraju )
Templar, całkowicie się z Tobą zgodze, ale i Ty przyznaj że łatwiej analizować grę ciut lepszego od wiele lepszego (gracze 1650 często maą problem ze znalezieniem sensu niektórych rzeczy, nie widzą na 10 ruchów do przodu)
vilumisiek - 2009-01-15, 20:55
Oglądanie live gry nic nie daje. Zanim człowiek się zastanowi co autor miał na myśli obaj wykonają kolejne 5 ruchów. Co innego przeglądanie rozegranych już partii. Niekoniecznie lepszych graczy. Można i swoje oglądać pod kątek popełnianych błędów chociaż raczej lepszych więcej uczą.
W takim razie zapraszam na pente templar. Zresztą śmieszą mnie tacy, którym lenistwo nie pozwala się kilku ruchów nauczyć i traktują to jako przywarę u przeciwników mając na co zrzucić winę za porażkę. Jak chcesz możesz wcale nie myśleć tak jak templar i nastawić się na wygraną przez czas. Chociaż już lepiej weź sobie Ermijo.
dobrychemik - 2009-01-15, 20:58
O Attili mam całkiem dobre zdanie. Dwa razy go zagadałem i dwa razy zgodził się na grę: raz było to kilka jednominutówek, a raz poprosiłem go o pomoc w analizie jednego otwarcia.
A największą frajdę mi sprawił jak raz w oficjalu ledwo ledwo wygrał ze mną na czas.
Muchal - 2009-01-15, 21:06
Emage, nie wiem na jakim grasz poziomie, ale podzielam zdanie innych - gra na dłuzsze czasy, analiza gier lepszych graczy (el świetny materiał tak jak juz ktoś wspomniał) poza tym podszkolić mozesz się dzięki sporej ilośći zadań gomoku na stronie stowarzyszenia www.gomoku.pl ,ściągnij renliba, baw się zadaniami i analizuj openy cierpliwie a zajdziesz daleko
ps.
truskawek napisał/a: | w końcu jestem 16 kamykarzem w tym kraju |
truskawek - 2009-01-15, 21:28
EL-EuroLiga=> takie rozgrywki kamieniarzy
http://www.euroleague.cz/...php?sort=points
link szeregujący od najlepszego gracza(ów ma najlepsze partrie, choć statystyka jest ponoć najlepszym kłamstwem)
wpisujesz playok nick w statystykach i masz dostęp do ich gier z EL
osobiście polecam zadania z gomoku.pl oraz lekcje organizowane przez PSGRiP (ustala się chwilowo nowy termin ponieważ w czwartki rozgrywane jest NT)
na kurniku jest wielu dobrych i cierpliwych graczy z którymi można ćwiczyć
(np łagodnypowiew, nick na 1200, gra tow. poziom 1800 lub Alicecooper-analiza i cofanie, gry tow)
no i oczywiście granie, granie i jeszcze raz granie
zawsze moge powiedzieć, że przedostatni, ale ambitny
emage - 2009-01-15, 21:41
Wow dzieki Wam wszystkim chlopaki, nie spodziewalem sie takiego entuzjazmu
Bede czesciej tutaj zagladal
P.S
truskawek jezeli Cie zlapie to napisze na kurniku
Karol G. - 2009-01-15, 22:38
emage napisał/a: | chcialbym sie ostro podszkolic | Graj na długie czasy z lepszymi od siebie i analizuj swoje gry, zarówno te przegrane jak i wygrane (Kasparov o błędach). Nauczyciel... nie wiem czy jest Ci potrzebny - zawsze jest inna satysfakcja jak się coś samemu osiągnie niż o tym po prostu dowie od kogoś. Zresztą wątpię byś miał lekcje tak fajnie przedstawione jak to miało miejsce na renjuclass - spisane są na necie (chyba, że nauczyciel jest synonimem dobrego sparing partnera). Zerknij lepszym w ich gry ale na długie czasy, Attila jak miał słabego rywala w turnieju to i d3 stawiał by mieć jakąś frajdę z gry więc nie zawsze to co gra "nasz idol" to jest najlepszy ruch - najlepsi często najlepsze zagrania zostawiają na najważniejsze partie. Za dobrą bazę mogą służyć gry z EL, Fracass, Attila czy inni mieli sporo ciekawych gier na bazie których można kminić i próbować dociekać sensu danych ruchów w perspektywie późniejszego ataku. Według mnie gry szybkie są bez wkładu w rozwój - mają głównie wpływ na ranking a on nie musi być wiernym wyznacznikiem umiejętności.
-Karol
zukole - 2009-01-15, 22:42
Nie wiem, co Wy widzicie dobrego w graniu długich czasów dla początkującego. Właśnie lepiej jest grać na krótkie, aby metodą prób i błędów się czegoś nauczyć. Analizować innych ? jak najbardziej, ale mieć swój styl.
Chaosu - 2009-01-16, 00:11
dobrychemik napisał/a: | A największą frajdę mi sprawił jak raz w oficjalu ledwo ledwo wygrał ze mną na czas. |
. . .A mi ogromną frajdę sprawiło jak wygrywałem w ofie jak leci aż trafiłem na indoneza i przegrałem wcale nie odrazu, turniej ukończyłem na 10 albo 13, a może 7 miejscu i był to mój najlepszy wynik. Sklepałem chyba jacola, a przynajmniej był na głównym bo go pamiętam.
zukole napisał/a: | Nie wiem, co Wy widzicie dobrego w graniu długich czasów dla początkującego. Właśnie lepiej jest grać na krótkie, aby metodą prób i błędów się czegoś nauczyć. Analizować innych ? jak najbardziej, ale mieć swój styl. |
. . .Zakładamy że czas wykorzysta się na myślenie, wiem że blokersowi to trudno pojąć ale niektórzy czerpią frajdę z myślenia, a inni wolą postawić na intuicję. A ja nie wiem co dobrego widzisz w graniu na krótkie czasy (dla początkującego czy nie, poziom tu dla mnie nie ma znaczenia).
zukole - 2009-01-16, 00:52
Dzięki chaosu, czekałem aż ktoś napisze coś w tym stylu . Co widzę dobrego ? To, że chyba lepiej nauczyć się czegoś na swoich błędach niż odgapiać czyjeś ruchy. Dalej, na pewno łatwiej jest przejść z minuty na 10, niż odwrotnie ( wiem, że pewnie pojawią się śmieszne teksty że tak nie jest, ale nie martwcie się, przykładów trochę jest ).
W grze na krótkie sądzisz że trzeba mieć tylko intuicję ? Intuicja ta oparta jedynie na opracowanych/przerobionych grach coś może dać, a skoro przerobionych to chyba nie na chybił-trafił, a na jakąś logikę ( większość pewnie klika tam, gdzie pasuje ) . Sądzisz że ludzie grają, dlatego że chcą pomyśleć ? Są bardziej skomplikowane gry niż gomoku, a i w życiu pomyśleć można nad czymś innym, no chyba że żyjemy w świecie idiotów ( sorry )
Chaosu - 2009-01-16, 01:54
. . .Do usług. Uważam że intuicja jest poparta umiejętnościami i nie chciałem Cię zdyskredytować, uważam jednak że stwierdzenie iż ludzie grają bardziej i mniej świadomie jest prawdą (i obie strony mają swoje gwiazdy). Ponadto też jestem za graniem niż za analizowaniem ale czemu łączysz analizę z długimi czasami a grę z krótkimi?
. . .Drugi akapit jest ciekawszy, czy to dla Ciebie nowy punkt widzenia że ludzie grają, bo chcą pomyśleć? Następne zdania pominę, zastanów się co właśnie napisałeś bo chyba przesadziłeś z generalizowaniem.
angst - 2009-01-16, 11:06
zukole napisał/a: | Sądzisz że ludzie grają, dlatego że chcą pomyśleć ? Są bardziej skomplikowane gry niż gomoku, a i w życiu pomyśleć można nad czymś innym |
A Ty myślisz, że dlaczego? Nie chcę się wypowiadać za innych, ale u mnie to właśnie jest przyczyną. Myślenie o czymś innym niż codzienne rzeczy (praca, dom, itp.), oderwanie się na moment. Ponadto prostota zasad nie oznacza, iż gomoku nie wymaga (przynajmniej czasami) uruchomienia wyższych obrotów naszych mózgownic
Jak dla mnie warto grać nawet dla jednej ciekawej partii w ciągu tygodnia miesiąc czy roku (np. do tej pory pamiętam partię z Finału B MP w gomoku z Yossarianem ). Czasami przebieg jest dość schematyczny, ale jeden ruch może odwrócić sytuację i zmusić do wysiłku intelektualnego (miałem podobnie w naszej wczorajszej partii, kiedy proponowałem Ci remis ).
Uważasz, że ludzie grają dla punktów, zabawy, zabicia czasu? Jeśli można to połaczyć z myśleniem, to czemu nie...
Pozdrawiam
Angst
zukole - 2009-01-16, 12:29
Chaosu napisał/a: | ale czemu łączysz analizę z długimi czasami a grę z krótkimi? |
Idąc stwierdzeniem, iż na długi czas się myśli, to skoro się myśli to gra jest oparta na analizie - myślę nad ruchem = analizuję sytuację/grę. Skoro zaś gry krótkie są oparte na intuicji ( idąc tym co napisałeś) to niby co jest tu do analizowania ?
angst napisał/a: |
Uważasz, że ludzie grają dla punktów, zabawy, zabicia czasu? |
Tak.
Chaosu - 2009-01-16, 13:44
zukole napisał/a: | Chaosu napisał/a: | ale czemu łączysz analizę z długimi czasami a grę z krótkimi? |
Idąc stwierdzeniem, iż na długi czas się myśli, to skoro się myśli to gra jest oparta na analizie - myślę nad ruchem = analizuję sytuację/grę. Skoro zaś gry krótkie są oparte na intuicji ( idąc tym co napisałeś) to niby co jest tu do analizowania ? |
. . .Ładnie manewrujesz ale chyba za bardzo się starasz dopasować moje posty do swojego punktu widzenia. Napisałeś, że uważasz że lepiej grać na krótkie czasy by metodą prób i błędów się czegoś nauczyć. Ja napisałem, że w długich czasach atrakcyjne jest to że możemy pomyśleć nad ruchem. Myślenie nad ruchem jest dla mnie świadomym próbowaniem i błędem. Spytałem więc czemu generalizujesz: analiza - długie czasy, gra - krótkie czasy. Twoja odpowiedź brzmi 'bo sam napisałeś, że na krótkie czasy Twoim zdaniem się mniej myśli (bo gra bardziej intuicyjnie)'. A ja ponawiam pytanie: czemu pomijasz możliwość: gra - długie czasy; i tą popieram mówiąc że czas do namysłu pozwala nam lepiej wychwycić błędy. Ja ten namysł nazywam grą, a z kontekstu tematu zrozumiałem że w analizie chodzi o oglądanie cudzych gier. Technicznie nie mogę zaprzeczyć - myślenie nad ruchem to analiza, i jak napisałem jest to moim zdaniem najlepszy sposób na praktykowanie metody prób i błędów. Zgadzam się z tym co napisałeś, faktycznie uważam, że w grze na krótki czas jest go mniej na myślenie o błędach i dlatego wolę dłuższe. Rozumiem, że preferujesz ilość nad jakość? Metoda dobra jak każda inna.
zukole napisał/a: |
Sądzisz że ludzie grają, dlatego że chcą pomyśleć ? Są bardziej skomplikowane gry niż gomoku, a i w życiu pomyśleć można nad czymś innym, no chyba że żyjemy w świecie idiotów ( sorry ) :| |
. . .Do dzieła! Faktycznie są ważniejsze sprawy do myślenia w życiu niż gomoku, polecam Ci wziąć na warsztat umiejętność obserwacji ludzi - przypomnij sobie turnieje na których byłeś i uświadom, że niektórzy grają dla przyjemności myślenia. Ja na pewno ale widząc że poparł mnie Angst wiem, że nie jestem jedyny. Wydaje mi się, że uważasz to za niedorzeczne... jeśli tak to nie wiem jak Ci to uświadomić, jeśli nie to nie wiem dlaczego tak bardzo promujesz grę dla zabawy.
wicherek - 2009-01-16, 14:04
a co Ty masz do ludzi grajacych na krotkie czasy? Gomoku jest jak nauka np jezyka.
POczatki sa trudne, wszystko wkuwasz na pamiec, trudno przychodzi Ci zapamietanie czegokolwiek, jednak gdy podstawy juz znasz nauka wchodzi sama,a nauczenie sie tego jest znacznie prostrze niz kiedys bo obrales sobie taktyke jak zachowac sie w danej sytuacji
Gomoku to gra uboga od wieloletniej nauki zagrywek, i daleko ma do niekonczacych sie pomyslow graczy na temat zadziwiajacych zagrywek. Poprostu kilkadziesiat osob gra inna taktyka (obronna) inni obrali inna (ofensywna) i kilka jeszcze inna (grajac niestandardowe ruchy)
Czesto grasz grajcy na dluzsze czasy gra o wiele gorsze ruchy niz na mniejsze, z uwagi na to ze wciaz mysli, ze pierwszy ruch nie jest najlepszym mozliwym, bo jest wymyslony na szybko, natomiast jest on poparty wlasnie Twoim stylem gry ktorym gra wiekszosc graczy z ktorymi grasz i ktorych podgladasz, bo jest nalepszy/najczesciej granym.
Czesto mysle, ze grasz ktory ostatni schodzi ze stolu robi to dla szpanu, zeby wszyscy mysleli jaki to on madry jest skoro tyle mysli i tyle analizuje.To ktora wersja (dluga czy krotka) gry jest lepsza oceni sm gracz, trzeba umiec grac i na szybko i na wolno, bo wszystko ma swoje plusy i minusy - bo ile razy a turnieju slyszysz "wiedzialem, ze tamten pierwszy mj ruch byl lepszy" "a moglem zagrac tak jak myslalem" "sam nie wiem czemu tam zagralem" -- za duzo myslales, i tyle
ps. sam grywam na >5min glownie dlatego, ze nie umiem nawet okreslic w czasie gry kto ma przewage, ale inni nie musza juz sie zastanawiac bo od poczatku do konca wiedza gdzie polozyc kamien w danej stuacji.
zukole - 2009-01-16, 14:17
Dzięki chaosu . Jeśli chodzi o samą naukę - dla początkującego sądzę że lepiej jest grać dużo i na podstawie popełnionych błędów się czegoś nauczyć. Nie twierdzę że gry na dłuższy czas są złe, tylko zauważ ile osób z tych które dopiero zaczynają gra długi czas ? Ile z nich wykorzystuje maksymalnie czas ? Z tego co widzę to garstka. Na dłuższy czas lepiej jest grać jak coś się umie. Temat jest "pomoc", czyli założyciel jest początkującym graczem, więc poziom gry ma tu wiele " do napisania" odnośnie Twojej wypowiedzi :
Cytat: | dla początkującego czy nie, poziom tu dla mnie nie ma znaczenia |
Napisałeś, że na długie czasy łatwiej jest wychwycić błędy, zgodzę się, ale skoro nie wiesz jakie to są błędy to co chcesz naprawić ? Jeżeli po jednej grze wiesz, co było złe - to jesteś genialny ( cały czas piszę o początkujących, żeby nikt nie pisał że mam na myśli całokształt, bo już niektórzy piszą ze swojego punktu widzenia, pozdro ). Uważam, że do nauki lepsza jest ilość niż jakość, po co się rzucać na głęboką wodę.
Nie napisałem że jest to niedorzeczne, jednakże argument " chcę pomyśleć" nie jest dla mnie argumentem aby grać w tę grę - myśleć można o wszystkim i wszędzie. Nie mam żadnych dobrych argumentów, aby w to grać, jednakże Wasz jak dla mnie również nie jest dobry.
wicherek napisał/a: | trzeba umiec grac i na szybko i na wolno, |
Gomoku jest jak skoki, jak ktoś ma formę - umie grać, to czas nie robi różnicy.
Jeszcze jedna rzecz odnośnie czasu. Czasami w EL dochodzi do dziwnych jak dla mnie sytuacji, kiedy to jeden z graczy długo zastanawia się nad pierwszym ruchem, przy czym dany open zna i dość często grywa - nad czym się tyle zastanawia ? Skoro już tyle razy grał ten open, to nad czym teraz myśli ? Czasami zbyt dużo myśli daje niespodziewane zagranie, ale niekoniecznie opłacalne.
Chaosu - 2009-01-16, 16:10
. . .Wicher nic nie mam do grających szybko tylko preferuję inną szkołę : ) Masz rację, myślenia się trzeba nauczyć, trzeba się dobrze poznać i intuicja też gra ważną rolę w podejmowaniu decyzji (choćby o tym który ruch grać). Ja jestem w tym strasznie kiepski co widać po wynikach ale i tak wierzę że to dla mnie najlepszy sposób : )
. . .Zukol nie musisz mi dziękować za to że Ci odpisuję ; ) Jak dla Ciebie argument o myśleniu jest kiepski to szkoda, pewnie pomyślisz że mam kiepskie podejście do gier. Jak pewnie wiesz gram i polecam serwery turowe, próbowałem wielu gier i ich atrakcyjność zawsze mierzyłem tym jak mi się 'w nich' myśli. Owszem, grywam też w chińczyka i to jest gra której nie dedykuję zbyt wiele czasu na ruch ; ) ale w większości przypadków gram bo kocham myśleć. I żeby nie było wątpliwości jak nie gram tylko leżę do góry brzuchem to myślę o życiu także dziękuję za troskę ale nie obawiaj się o mnie, nie ograniczam swojego myślenia do gier : )
zukole napisał/a: | Napisałeś, że na długie czasy łatwiej jest wychwycić błędy, zgodzę się, ale skoro nie wiesz jakie to są błędy to co chcesz naprawić ? Jeżeli po jednej grze wiesz, co było złe - to jesteś genialny. |
. . .A widzisz a ja za pewnik brałem to że rozważamy tu gry 'z nauczycielem' (o takie pytał nasz nowy kolega). Dodajmy więc nauczyciela który na spokojnie wskaże błędy i masz moją receptę : ) Pewnie masz rację, że większość zaczyna sama, od ilości, i efekty też są dobre - ja też chciałem tylko przedstawić swój punkt widzenia.
zukole - 2009-01-17, 00:03
Nie dziękuję za to, że mi odpisujesz, tylko za zwrot iż " ładnie manewruję" ( przynajmniej ja przyjąłem to jako komplement ).
Odnośnie myślenia jako argument żeby grać właśnie w gomoku, to raczej na mnie wrażenia nie robi. O nauczycielu nie pomyślałem, może w tym jest klucz
termin - 2009-01-17, 04:41
Nie myśleć w grze takiej jak gomoku to jak grać w piłkę nożną bez używania nóg.
|
|