Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

Hyde Park - Lamy wszechczasów

adik - 2004-06-07, 16:36
Temat postu: Lamy wszechczasów
Dzień dobry.

Temat o lamach wszechczasów, tutaj można się wyżyć..

Chciałbym, abyśmy sporządzili mały ranking..

Jeśli chodzi o samych "bohaterów"..

Przedstawiam moich kandydatów, obok wyjaśnienia:

Sodam Gomora - radość z tego, że negatywnie piszą o nim Czesi, w ogóle lamowatość, chamska gra, proponowanie remisu przy przegranej partii - chyba wszystkim znane są jego poczynania... no i nabijanie...

Grucha92 - Praktycznie to samo co Sodam, ucieczki podczas partii, itd..

Mój nowy kandydat, absolutnie rewelacyjny i śmiesznie lamowaty..

Powell vel. Clinic - od pewnego czasu siedzę na moim nicku 0 gier, po prostu szary, przez nikogo nie zauważony.. po bloknięciu Clinica, który miał 2060, a sam mistrz grał na nim jedną partię na tydzień, czasami miesiąc, ale tylko z tymi, którzy łączyli w sobie wysoki ranking i słabą grę.. Na szczęście mądrzy operatorzy dostrzegli to i nick dostał bloka.. Teraz stworzył nicka Clinic_, na którym w opisie było napisane, że gra ze wszystkimi.. kiedy zdobył poma, w nawiasie pojawiło się (poza szarymi), a kiedy zdobył 1910, grając z Karolkiem777, który wcześniej był na innym nicku i Clinic napisał, żeby wszedł na pomarańczowym, bo na żółtym z nim nie będzie grał, teraz już zniknęło w ogóle wszystko, zostało tylko "AC Milan Rulezz" i "Training Nick".

Ten człowiek mnie dobija. Po co on siedzi na tym Kurniku? Zaraz znowu mu Clinica_ blokną i będzie płakał..

Ehh..

Pozdrawiam, Adik.

s3v3n - 2004-06-07, 22:50

fajny temat
ja strasznie duzo ludzi mam ignorowanych, wiekszosc juz nawet nie pamietam za co- widac zalezli mi kiedys za skore:)
zauwazylem, ze na twojej liscie brakuje tej wegierskiej ... lamy(chociaz cisna sie gorsze slowa na usta:) , czyli rostasferike/babylove itd, niestety tworzy tyle nickow, ze nie nadazam z ignorowaniem wszystkich.. a czemu jest lama to az szkoda pisac, ten sam poziom co grucha i sodamgomora!!!
jak sobie przypomne jeszcze jakiegos idiote to napewno wpisze
ahh, z tego co napisales o clinicu to wcale bym go nie nazwal lama, ja osobiscie go lubie no i w koncu kazdy moze grac z kim chce, ja tez nie gram z kazdym

adik - 2004-06-08, 14:41

Jeśli chodzi o Rostaserfike, czy jak mu tam, to jego nicki, które znam, to:

- kopernusz, motorbiciikii, babylove, irprostaserfike, rostaserfike, itd..

Clinic nie to, że nie gra z każdym, bo nie o to chodzi, no ale cholernie lami.. zależy mu tylko na punktach, a takie podejście musi być tempione. Mimo, że może mieć reda dzięki grze z każdym, to on i tak swoje.. ;/

Pozdrawiam, Adik.

mattmiller - 2004-06-08, 17:48

Rostaserfike to znany mi pokesztan
milan_fan - 2004-06-08, 22:07

ale ty łoś jestes adik... bez kitu. co do karolka-- jezeli ma pomaranczowy nick to czemu ma grac ze mna na jakims nowo zalozonym skoro moze na starym. po 2 nie bede plakac po tracie tego nicka(clinic_) bo mi na nim nie zalezy. zalozylem go aby nikt sie pode mnie nie podszywal (na przyklad taki nick irp_clinic_). naprawde jakos mnie nie poruszylo to co napisales.
kaka - 2004-06-08, 22:15

Cytat:
a kiedy zdobył 1910, grając z Karolkiem777, który wcześniej był na innym nicku i Clinic napisał, żeby wszedł na pomarańczowym, bo na żółtym z nim nie będzie grał, teraz już zniknęło w ogóle wszystko, zostało tylko "AC Milan Rulezz" i "Training Nick".


Cytat:
co do karolka-- jezeli ma pomaranczowy nick to czemu ma grac ze mna na jakims nowo zalozonym skoro moze na starym


Jeśli o mnie chodzi to nie pamiętam takiej sytuacji. Pisze dlatego ,że nie kojarze żadnych moich imieników z kurnika. Jak chodzi o innega karola1800 to sory ale ja takiego nie znam.

P.S. Napisze jeszcze że nie uważam Milana za lame tak że nie zgodze się tutaj z Adikiem.
P.S.2. Wam też nie działa kurnik? Mnie to juz wkurzać zaczyna bo lubiałem sobie pograć czasem.

milan_fan - 2004-06-08, 22:21

Cytat:
Jeśli o mnie chodzi to nie pamiętam takiej sytuacji. Pisze dlatego ,że nie kojarze żadnych moich imieników z kurnika. Jak chodzi o innega karola1800 to sory ale ja takiego nie znam.


wtedy karolek777 mial poma

adik - 2004-06-08, 23:54

Cytat:
co do karolka-- jezeli ma pomaranczowy nick to czemu ma grac ze mna na jakims nowo zalozonym skoro moze na starym


Powell, to czemu nie grasz na The Man..?

Równie dobrze inni mogą mieć pretensje.. ja mogę grać nawet z szarym Gondziem. Wiem, że nic to nie zmieni, bo jak zasługuje na jakiś rank, to go będe miał, że tak powiem - zwisa mi to.

Pozdrawiam, Adik.

Ece - 2004-06-09, 09:56

adik napisał/a:
...jak zasługuje na jakiś rank, to go będe miał, że tak powiem - zwisa mi to.
Pewnie i tak, tylko... Dlaczego wciaz robisz nowe nicki ? Dojdziesz wysoko, zaczniesz spadac i robisz nowego nicka. Nowy nick i grasz z tymi o wysokim ranku, byle szybko Twoj podskoczyl Ci w gore. Poki idzie do przodu, to grasz, a potem... Potem jest moment, ze juz tak ladnie nie idzie, wiec znowu nick nowy, bo szybko zmienia sie kolorki i fajnie jest. Jak Ci nie zalezy na ranku i grasz z kazdym, to zrob jednego nicka i faktycznie graj z kazdym.
adik - 2004-06-09, 14:45

Robię jednego nicka i co?

I gram z każdym kilkanaście gier, ale potem to już bywa nudne.. czasami ma się jakieś osobiste porachunki (ok. 50% moich nicków ostatnio powstało, żeby zniszczyć Powella i się udało, bo tylko jak byłem na seminarium zgodził się zagrać..), albo też po prostu chęć wyznaczania sobie nowych celów?

Jakie ty masz cele?

Pozdrawiam, Adik.

_gnoza_ - 2004-06-09, 16:17

czesc!
wiem ze temat jest o lamach wszechczasow, ale: dla mnie to na kurniku to jest tyle lam ze szkoda wymieniac, wiekszosc jest nieznana bo ma tak nie wiecaj jak 1600 ranku, i dlatego raczej gram sobie na 1600+(no chyba ze kogos znam), a co do nickow to sadze ze mozna miec ile sie chce, to sprawa osoby ktora je sobie zaklada, a sam gram na dwoch i jest ok:)

kantpie - 2004-06-09, 17:30

Cytat:


P.S.2. Wam też nie działa kurnik? Mnie to juz wkurzać zaczyna bo lubiałem sobie pograć czasem.


No właśnie o to chodzi, że mi nie działa. Nie że wolno wchodzi tylko... w ogóle nie wchodzi. :(

baddab - 2004-06-10, 12:27

Hehehe,

Jeśli lamy wszechczasów to nie może zabraknąć gracza pawel_jaslo z czasów starej dobrej drabinki. Czytając ten temat nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszyscy wymienieni powyżej nie dorównują mu w lamerstwie nawet do połowy. :lol:

Pozdrawiam,

BadDab

Chaosu - 2004-06-10, 15:22

 Lamą, wcale nie największą, ale jedną z pierwszych w pente był arti1992 (dziękuję za zbanowanie... : ) ).
angst - 2004-06-11, 01:21

No pawel_jaslo byl lamą, ale czy największą? A pamiętacie _wentry_ ? :)
M_Head - 2004-06-13, 03:31

Nie widzę w tym niczego dziwnego; jak najbardziej można twierdzić, że AC Milan rządzi, przeca jest to Mistrz Włoch, a także najlepsza drużyna świata zajmująca pierwsze miejsce w rankingu IFFHS.
zum - 2004-06-13, 12:07

SZOKERS (jak jeszcze nie wiecie czemu to spojrzcie na jego gry...)
kantpie - 2004-06-14, 15:14

Eh, jaslo- typowy drabiniarz :) ) Kiedyś to były czasy :)

Jaslo był pierwszym czerwonym na kurniku ( na rankingu), no oczywiście prze nabijanie.

M_Head - 2004-06-15, 02:39

Wszystkie duchy, kiubi, big_stary, cliniki, grabyty itd.

Jest jeszcze koziel, który CKM lubi czytać. Gdy z nim grałem, był bardzo miły, a po każdym jego ruchu jego identyfikator stawał się szary, pewnie prowadził rozmowę za pośrednictwem popularnego komunikatora do rozmów internetowych "Gadu-Gadu". Zapewne to spowodowało roztargnienie, które było przyczyną liczenia koziela na zwycięstwo poprzez ustawienie 6 kropek w rzędzie.

GoNdziO - 2004-06-15, 13:29

Ty m head nadal jestes lama. Uciekasz nadal po zdobyciu kilku pkt nawet nie grajac gier parzystych tylko np. wygrasz 2 przegrasz 1 i chlip cie nie ma.
adik - 2004-06-15, 16:26

Cytat:
Ty m head nadal jestes lama. Uciekasz nadal po zdobyciu kilku pkt nawet nie grajac gier parzystych tylko np. wygrasz 2 przegrasz 1 i chlip cie nie ma.


Chlip.. a ty w ogóle nie grasz.. jak już to z 1800 +.

Na zdrowie. Adik.

GoNdziO - 2004-06-15, 18:09

adik napisał/a:
Chlip.. a ty w ogóle nie grasz.. jak już to z 1800 +.



A co ma jedno do drugiego :roll: ?

M_Head - 2004-06-16, 01:11

GoNdziO napisał/a:
Ty m head nadal jestes lama. Uciekasz nadal po zdobyciu kilku pkt nawet nie grajac gier parzystych tylko np. wygrasz 2 przegrasz 1 i chlip cie nie ma.

Ciekawe, ile osób gotowych jest poprzeć tę tezę. Chyba tylko właśnie tego pokroju śmieszni ludzie.

angst - 2004-06-17, 01:44

GoNdziO napisał/a:
Ty m head nadal jestes lama


W tym momencie sumienie nakazuje mi się odezwać. Użyty wyraz "nadal" sugeruje, że M_head był lamą wcześniej. Znam go ponad dwa lata. Na starej kakabelowej drabince był jednym z nielicznych z pierwszej 100, którzy nie odmawiali gry i nie usłyszałem raczej od niego modnego "ale tylko jedną ok?". Przeciwko mnie stosował się zawsze do reguł fair play, nie wiem jak wobec innych... Raz tylko mnie zdziwił, kiedy to wykorzystał "błąd swap" bodajże na turnieju. Teraz rzadko z nim grywam, więc nie wiem jak jest... Wiem na pewno, że na tytuł lamy zasługuje bardziej dużo innych osób, a z całą pewnością wyraz "nadal" jest nie na miejscu.

Pozdrawiam

Angst

P.S. Przypomniał mi się grzesb - koleś nabijał równo i jak coś przegrał to oskarżał każdego o grę programem :) Inna lama to skafander vel melafir, który jako jeden z pierwszych był właścicielem kilku czerwonych nicków, a po wprowadzeniu ograniczeń antyprogramowych przez Mafa nagle utracił formę by później zupełnie zniknąć... No i bardzo dobrze...

M_Head - 2004-06-17, 02:03

Nie było błędu, ani oszustwa wynikającego zeń. Kto zmuszał Cię do rozpoczynania gry od środka?
angst - 2004-06-17, 16:44

M_Head napisał/a:
Nie było błędu, ani oszustwa wynikającego zeń. Kto zmuszał Cię do rozpoczynania gry od środka?


Błąd był Mafa, a o oszustwie nigdzie nie pisałem. Każdy wie o co chodzi... Najważniejsze, że wszystko dobre, co się dobrze kończy...

Pozdrawiam

Angst

Ece - 2004-06-17, 18:37

M_Head napisał/a:
Nie było błędu, ani oszustwa wynikającego zeń. Kto zmuszał Cię do rozpoczynania gry od środka?
Jesli luka w prawie polskim bedzie dopuszczala kopanie staruszek na ulicy, to bedzie to w porzadku jak rozumiem.

Ciekawe czy glupsze jest to, ze ktos tak zagral, czy to, ze sie z tego w ten sposob tlumaczy ?

czubamaluba - 2004-06-17, 18:54

l_o_s_i_u <----- ten koles gra mi na nerwach oszukal juz pare osob tymi swoimi rewami w tym mie raz :( wrrrrr:[
kashon - 2004-06-17, 20:09

Ece napisał/a:
M_Head napisał/a:
Nie było błędu, ani oszustwa wynikającego zeń. Kto zmuszał Cię do rozpoczynania gry od środka?
Jesli luka w prawie polskim bedzie dopuszczala kopanie staruszek na ulicy, to bedzie to w porzadku jak rozumiem.


A tutaj ciekawostka - w prawie karnym z definicji nie moze byc luk:) A ocena czy cos jest w porzadku, czy tez nie, to juz kwestia moralnosci:)

kashon

M_Head - 2004-06-18, 01:19

Powtórzę, bo najwyraźniej nie zostałem właściwie zrozumiany (Ece nie dość, że nie zrozumiał, to jeszcze się pogrąża oceniając negatywnie moje działania) - kto zmuszał Cię do rozpoczynania od środka?
Ece - 2004-06-18, 02:35

M_Head napisał/a:
...kto zmuszał Cię do rozpoczynania od środka?
Rozumiem ze to mialo byc do Piotrka, jednak nie rozumiem jak sie to ma do calej sprawy ? Chcesz powiedziec ze nie wolno stawiac na srodku ? A moze byl inny sposob na to, zeby takiej sytuacji uniknac ?

Naprawde chcesz nam wmowic, ze nie widzisz w takim zagraniu nic niestosownego ?

M_Head - 2004-06-18, 14:56

Zadałem jasno sformułowane pytanie. Od środka oczywiście można (było - mówimy o sytuacji przeszłej i nieobowiązujących już zasadach) zaczynać, jednak było to nieopłacalne, gdyż przeciwnik stawiał w takiej sytuacji swoją kropkę w rogu i uzyskiwał znaczną przewagę. Angst zdecydował się na podjęcie tego ryzyka, ale zapewne i tak tę partię wygrał.
Ece - 2004-06-18, 16:33

To znaczy nalezalo zaczynac w rogu ? Zawsze mozna bylo postawic w drugim koncu planszy. Zreszta to nie ma sensu - jak pokazac komus krowe, a ten i tak powie ze to drzewo.
M_Head - 2004-06-19, 01:55

A czy plansza składa się wyłącznie z rogów i środka? Cieszyłbym się, gdyby angst powrócił do dyskusji w tym temacie, choć najwyraźniej uznał, że nie ma takiego sensu.
Barfko - 2004-06-19, 02:46

M-head odrobił pracę domową ze swapa i tyle. Awantura jest taka jak o long pro, czyli o nic. Ja też odrobiłem, ale nie miałem serca ogrywać nieuświadomionych. W ogóle to było kłopotliwe, bo jak przeciwnik niewyszkolony w swapie, to trzeba było grać trudne pro (żeby się nie mógł pomylić, bo jak się pomylił to gra do dupy się robiła), a jak wyszkolony to bliżej brzegu. Tylko jak można było rozpoznać, czy wyszkolony, czy nie?
angst - 2004-06-19, 03:57

M_Head napisał/a:
A czy plansza składa się wyłącznie z rogów i środka? Cieszyłbym się, gdyby angst powrócił do dyskusji w tym temacie, choć najwyraźniej uznał, że nie ma takiego sensu.


Plansza składa się z nie tylko z rogów i środka. Nie bardzo za to rozumiem nad czym tu dyskutować. Według Ciebie Twoje zagranie wówczas było jak najbardziej fair, według mnie zaś (i z tego co widzę chyba większości dyskutantów) niekoniecznie. Postąpiłeś zgodnie z przepisami. Jest to fakt. Zauważ jednak, iż nigdzie w przepisach piłki nożnej nie ma przepisu nakazującego wybicie piłki, gdy na boisku znajduje się kontuzjowany przeciwnik... A nie wiedzieć czemu prawie wszyscy ją w takiej sytuacji wybijają. Jeśli zobaczyłbyś taką sytuację i mimo tego kontynuował akcję kończąc ją golem, to też byłoby to fair play?
Jeśli uważasz, że tak, to wiedz, iż są ludzie, którzy myślą trochę inaczej. Dowiedz się skądś o pewnym człowieku nazywającym się Garrincha (mam nadzieję, że poprawna pisownia).

Pozdrawiam

Angst

M_Head - 2004-06-19, 12:56

Nie muszę się dowiadywać, wiem, kim był ten człowiek i czym się wsławił. Wciąż jednak wydajesz się nie rozumieć pewnej rzeczy. Szkoda, że nie odpowiedziałeś na kluczowe tutaj pytanie, które zadaję teraz po raz trzeci: kto Ci kazał zaczynać na środku?
adik - 2004-06-19, 13:01

Garrincha to słynny brazylijski piłkarz, nie pamiętam tylko czy za Pele, czy za Sokratesa..

Zapoczątkował on wybijanie piłki po tym jak któryś z zawodników przeciwnej drużyny został kontuzjowany, bądź po prostu wymagał interwencji lekarzy.

Dostał za to nagrodę fair play, a takie wybijanie piłki piłkarze lubili i nadal lubią, bo bije im się za to brawo..

Pozdrawiam, Adik.

M_Head - 2004-06-19, 13:13

Brawa się bije raczej piłkarzowi, który oddaje piłkę przeciwnej drużynie po uprzednim wybiciu jej na aut przez jednego z piłkarzy rywali. Szczególnie chwalebne jest to wtedy, gdy "oddaje się" ją na aut jak najbliżej bramki przeciwnika, tak aby od razu móc zastosować ścisły pressing.
adik - 2004-06-19, 14:28

Porządni kibice biją brawo w obu sytuacjach.

Jak zawodnik ich drużyny wybije, a drudzy kibice jak zawodnik ich drużyny odda.

Chyba oczywiste.

Chciałem się wycofać z propozycji Powella jako lamy. Nie jest taki zły ;P

Pozdrawiam, Adik.

angst - 2004-06-19, 15:00

M_Head napisał/a:
Wciąż jednak wydajesz się nie rozumieć pewnej rzeczy. Szkoda, że nie odpowiedziałeś na kluczowe tutaj pytanie, które zadaję teraz po raz trzeci: kto Ci kazał zaczynać na środku?


M_head to Ty nie rozumiesz, że nie ma to żadnego znaczenia. Jasne jest, że nikt mi nie kazał. Gdybym spodziewał się po Tobie takiego zagrania to kto wie, choć pewnie i tak by był środek... Straciłeś wtedy dużo w oczach moich i nie tylko na pewno. Po prostu mając na uwadze Twoją wcześniejszą postawę bardzo mnie zdziwiłeś.

Pozdrawiam

Angst

M_Head - 2004-06-28, 15:55

Nie interesuje mnie to, czego się spodziewałeś. Ja też, grając nie w trybie "swap", mógłbym pierwsze 5 kropek porostawiać rozproszone po krańcach planszy i po partii płakać, że spodziewałem się podobnego idiotyzmu ze strony przeciwnika, podczas gdy ten spokojnie ustawił sobie na środku planszy rząd pięciu kropek dający mu zwycięstwo. Osobiście, w okresie obowiązywania starych zasad swap, niemal nigdy nie zaczynałem na środku, mając świadomość, że przeciwnik może wykorzystać to stawiając kropkę w rogu.
angst - 2004-06-29, 01:18

Ja tam Ciebie nie rozumiem. Z niektórymi, nawet przy starym swap, stawiając na środku szanse ciągle pozostawały wyrównane...

Pozdrawiam

Angst

lonewolf - 2004-06-29, 01:41

A ja nie rozumiem czego nie rozumiesz. Wypowiedzi M_Heada były wystarczająco jasne. To oczywiście nie znaczy, że pochwalam wykorzystywanie luk tego typu. Nie pochwalam. Ale rozumiem. Po prostu, zdziwienie po postawieniu pierwszej kropki na środku przy starym swapie i przeciwniku, który umiał wykorzystać sytuację, to tyle co ustawienie teraz SW dla czarnego i zdziwienie, że przeciwnik wybrał czarne. Ryzykowne, ale jak ktoś lubi... :wink:

Pozdrawiam,

angst - 2004-06-29, 22:18

A ja widzisz Lone jestem z tych ludzi, których takie zachowanie dziwi (zwłaszcza jak wcześniej nie było u tej osoby podobnych objawów)... Przecież prawo nie zabrania zmieniać czasu przed grą na minutę zamiast pięciu nie? A jakoś kto tak robił, był lamą...
Nie wiesz czasem dlaczego?

Po prostu nie wszystkie zachowania się w prawie da ująć (są tzw. luki). Czy to znaczy, że postępując w sposób polegający na ich wykorzystaniu jesteśmy zawsze uczciwi?

Kończę dyskusję w tym miejscu, bo się nie dogadamy...

Pozdrawiam

Angst

lonewolf - 2004-06-29, 23:01

Napisałem tak:
Cytat:
To oczywiście nie znaczy, że pochwalam wykorzystywanie luk tego typu. Nie pochwalam.

Po czym mnie atakujesz (pytaniami) tak jakbym pochwalał. Powiedziałem tylko, że rozumiem to co napisał M_Head. To nie ma nic wspólnego z aprobatą zachowania jako takiego. Ty tego nie odróżniasz, nie wiem czemu.

PS Ja bym też był niemile zaskoczony ruchem w rogu po rozpoczęciu na środku. Za pierwszym razem.

Pozdrawiam,

angst - 2004-06-30, 04:31

Rozumiem teksty M_heada i Twoje... Nie znaczy to jednak, iż rozumiem po co on je pisze i do czego zmierza... Zachował sie jak zachował. Ludzie ocenili to dosyć jednoznacznie. A M_head pyta cały czas po co zacząłem od środka... I tego właśnie nie rozumiem. Czyżby mój debiut usprawiedliwiał jego późniejsze ruchy?

A Ty Lone gdzie wyczytałeś, że myślę, iż popierasz takie zachowania? Popierać a rozumieć to oczywiście dwie różne rzeczy. Chcąc nie chcąc niejako stanąłeś tu po stronie M_heada, zupełnie jak ja na początku. Zaprotestowałem, gdy nazwano go lamą, a on w ramach podziękowania rozpętał bzdurną dyskusję. To, że ktoś raz zachował się nieco kontrowersyjnie nie czyni z niego lamy, a święty nikt nie jest oprócz świętych... Ciekawe czy znalazłaby się osoba, która obiektywnie rzuciłaby pierwsza kamień...

Pozdrawiam

Angst

kaka - 2004-07-17, 15:41

Właśnie zagrałem z lamą.
Sodam gomora jest tym niefortunnym osobnikiem, któremu dałem cofnąc a później kiedy ja chciałem zwlekał z tym ponad minute i wygrał. W rewanż miałem 3x3, a ten poprosił o remis. Nie zgodziłem się tylko dlatego, że źle kliknąłem myszką. Myślałem, że chce cofnąć. Tłumaczą się mówił, że mu bardzo zależy. To jest to co nazywam lamerstwem.

specyk_14 - 2004-07-17, 15:49

Sodam tak samo robił dla mojego brata jak grali na 1 min i moj brat zle kliknal myszka to on czekal z cofnieciem 40 sek i gdy zostalo 5 sek to cofnal i moj brat przegral na czas.

Ale ja na szczescie pomscilem brata i go zjadłem... :D :D

Pozdrawiam

Specyk

M_Head - 2004-10-13, 03:08

Ece napisał/a:
Ciekawe czy glupsze jest to, ze ktos tak zagral, czy to, ze sie z tego w ten sposob tlumaczy ?
Nie wiem. Najgłupsza jest natomiast niemożność zrozumienia bardzo łatwych prawd. Jak np. ta, że rozpoczynanie gry od środka przy nieobowiązujących już zasadach swap jest niekorzystne. I śmieszne są pretensje do przeciwnika, który ten zły wybór wykorzystał, aby osiągnąć cel gry (zwycięstwo).

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group